
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
terenia1 pisze:Dorotko, a jak Miluś ten biało-czarny kotek co jest w boksie na samym dole, czy coś je? Nanie wetki mówiły że on był do nich przyzwyczajony w lecznicy dał się miziać a u nas raczej wystarszony, uszy po sobie i syczy. Miała przyjść do niego p. Bożenka ta ze Stawowej bo to koteczek ze Stawowej, on ją zna więc może przy niej by się bardziej otworzył - dzwoniła może do Ciebie w tej sprawie?
jadziaII pisze:Witam
Wczoraj pojechala do nowego domku Stokrotka, domek ten ktory wczesniej uzgadniala Marta, dziewczyna albo pani bardzo fajna mowi ze bedzie traktowana jak coreczka juz byla spragniona zeby ja odebrac dosc dlugo czekala.
Pisala wiczorem sms ze jest wszystko ok.
Niestety Stokrotka musiala pojechac w kaftaniku co prawda ranka zupelnie zagojona ale jak ja sie rozbierze to tak zawziecie lize brzuszek a on jeszcze goly ze w 5 minut jest czerwone wiec nie ma mozliwosci jej go zdjac nie mam pojecia jak to dlugo jeszcze potrwa to lizanie moze jak odrosnie siersc ale to potrwa.
Pani powiedziala ze zadba o to, dalam reszte masci gdyby cos, oraz tabl.odrob. to jej poda pozniej.
To tyle jak bedzie cos wiecej wiadomo to napisze.
Dzisiaj zawozimy Albercika narazie bedzie w Katowicach u mamy tego pana a po zalatwieniu formalnosci po swietach jedzie do Niemiec k/Frankfurtu.
Miszka jest tak rozbrykana, że łatwiej nam wymienić miejsca w których nie była niż te w których była:) Na meblach i wszystkich wysokościach czuje się chyba dobrze:) a najwygodniej jest jej w naszym łóżku w nocy, zwłaszcza na mojej poduszce albo na kolanach męża.
Pozdrawiamy
AnnaMok pisze:A czy byłby ktoś tak miły i napisał na jakiej ulicy znajduje się Kocia Chatka??
AnnaMok pisze:A czy byłby ktoś tak miły i napisał na jakiej ulicy znajduje się Kocia Chatka??
terenia1 pisze:Gosiu dzika kotka, która pogryzła Bogusię w piatek wróci na wolność nie zostanie u nas, kotek na dole to Miluś pisałam o nim wrócił z Almavetu po leczeniu jest od p. Bożenki ze Stawowej - niestety u nas zachowuje się tak jak się zachowuje, syczy uszy po sobie - w lecznicy dziewczyny mówiły że miziak no nie wiem![]()
Gosiu czy Józio tylko będzie u nas jakiś czas?
Milusi kotka która wróciła z adopcji też musi mieć czas na oswojenie się z sytuacją.
Dziś przywożę z lecznicy kotkę po sterylizacji z Mikołajczyka, potem wróci na wolność, i kotka obojnakaz Novotelu. Mara mówiła że mizasty to się okaże.
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 99 gości