Aniołki Duszka ;)

[Duszek686]

Tylko trzeba jeszcze ten ogródek mieć...

Moim kotom tam jest wszystko jedno, one chcą tylko pełną michę
Nie wiem, skąd one wiedzą, że przyniesione zakupy są dla nich...
Dziś kupiłam w tesco puszki Felixów ( uwielbiają je... ) - były po 2,99 więc wzięłam 10 szt.
Jak weszłam z nimi do domu to się od kotów opędzić nie mogłam. A jak zobaczyły puszki, to już piruety robiły, darły pyski ( Laki z Karmelem) i gdyby tylko mogły - zjadłyby zawartość razem z opakowaniem
Jedynie Miki zachowała umiar, bo ona blaszanego jedzenia nie lubi. Tuż po otwarciu puszki - jeszcze zje, następnego dnia - tylko powącha... Saszetki jednak lubi jak najbardziej
Cała trójka posiliła się więc niezbyt odżywczym choć smakowitym Felixem i zapanował względny spokój.
Miki i Laki myją futerka, Karmel... biega po chałupie i drze japę
Nie wiem... albo chce dokładkę albo kulkę z papieru...

[shalom]

Ja to bym chciała takiego rudzielca jak Twój Karmel

[selene00]

On chce jedno i drugie, tylko na kolejność nie może się zdecydować.

[Duszek686]

Może i racja

Shalom - rozglądaj się
Na pewno gdzieś na Ciebie taki Karmel czeka

Karmel jest naprawdę przekochanym stworzeniem i faktycznie... uzależnia...
To mały wariatuńcio, ale totalny słodziak i przylepa.
Nie sposób go nie kochać

[Annaa]

Ja też uwielbiam Twojego Karmelka
on ma zawsze taki naiwny i słodki wyraz pysia

[ruru]

a ja dzisiaj poznałam osobiście wszystkie piękności futrzaste
każde inne i każde cudowne
Karmel z aportowaniem kulek jest niesamowity
ukradnę go sobie kiedyś

kuuuuulkęęęęęę daaaaaaaaj

Laki jest taki dostojny, spokojny, piękny, posągowy


A Miki cudowna, prześliczna, puchata o przecudownych oczach
i bardzo miła- nawet mi buzi dała

[Duszek686]

Dziękujemy za odwiedzinki
Baaaardzoooo
Cioteczka ruru wysyłała tak pozytywne fluidy, że nawet Miki postanowiła być przyjazna i miła.
Najbardziej jednak ze wszystkiego Kociaste były zainteresowane torbą cioci ruru
Wąchały, kładły się na niej, a Miki zrobiła gruntowny przegląd zawartości dając nura do środka
Karmel, jak zwykle monotematyczny - powcierał się trochę w nowo poznaną cioteczkę, a potem to już tylko darł się o rzucanie papierowej kulki , którą co chwilę przynosił.
T-żet twierdzi niezmiennie, że Karmela zrobił pies...

[selene00]

Podejrzewa przedstawiciela jakiej rasy?

[Duszek686]

Rasy nie określił
Ale to musiałoby byc: małe, przylepne i czasem wrzeszczące, o niezbyt dużym móżdżku lecz słodkie i kochane...
W ogóle tż-et uznał, że imiona naszych kotów są kompletnie nieadekwatne do charakterów i nadał im ksywki...
Karmel to "Laluś"
Laki - "Mumia"
a Miki - "Zołza"


Laluś właśnie siedzi mi na kolanach i się przytula

[Duszek686]

Nie było mnie kilka dni...
Pojechałam odetchnąć przez chwilkę...
Nie obiecywałam sobie zbyt wiele po powrocie, ale miałam nadzieję, że się footra choć troszkę stęskniły...
Miki przyszła do drzwi, machnęła raz ogonem, ofuczała mnie przy próbie głaskania i sobie poszła, Karmel wyjrzał z wiklinowego koszyka na regale po czym powrócił do drzemki, a Laki nawet ślepiów nie otworzył
Co za niewdzięczne gnojki

Pocieszam się myślą, że może złe na mnie były, że je zostawiłam na 3 dni...

O ja naiwna...

Dziś jest już lepiej...

[WarKotka]

Miki dobitnie Ci powiedziała, co myśli o zostawianiu ich na tak długo

[boniantos]

ja wierzę, że te nasze futrzaki na swój sposób się cieszą , tylko tego nie okazują, no może nie zawsze w chwili powitania. Wewnętrznie, jestem przekonana, odczuwają radość, tylko nie zawsze chcą się nią z nami podzielić : .

[Annaa]

Ale niewdzięczne są
może wróciłaś w złym momencie,gdy koty były śpiące
moje jeszcze cieszą się bardzo za każdym razem jak wracam do domu
chłopaki odstawiają istne tańce z radości
a Oskar odstawia przedstawienie z fikołkami

[Duszek686]

To prawda, że wróciłam jakoś po ich kolacji, co nie zmienia faktu, że to był jednak straszny afront...
Miki chyba faktycznie była na mnie zła...
Może reszta też
Tż-et mówił, że ani razu nie przyszły z nim spać...
Mnie okupują stale...

Cóż... i tak je kocham...
Miłość jest jednak ślepa

[boniantos]

Ale niewdzięczne są
może wróciłaś w złym momencie,gdy koty były śpiące
moje jeszcze cieszą się bardzo za każdym razem jak wracam do domu
chłopaki odstawiają istne tańce z radości
a Oskar odstawia przedstawienie z fikołkami

zazdroszczę