Filemon zostaje z nami!!! :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 24, 2011 18:25 Re: Filemon zostaje z nami!!! :D

Teesa, a myslisz ze moje to takie spolegliwe? Ile razy pakuje w miche cos, co wydaje mi sie smakowite i zdrowe, a napotykam spojrzenie typu "sama se zezryj"... Normalka. A ile razy usiluje wynegocjowac kawalek miejsca na poduszce, bo chcialabym spac normalnie, niekoniecznie w nogach wlasnego lozka? To nawet fanaberie nie sa - to dyktat!
Hopsacz, a Ty jestes pewien, ze chcesz miec w domu kota walczacego z Twoimi odnozami? Jak podrosnie, to przestanie byc takie zabawne, moze zaczac bolec, a oduczac czegos czego wlasnie uczysz... :roll:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw mar 24, 2011 20:57 Re: Filemon zostaje z nami!!! :D

kinga w. pisze:(...) pakuje w miche cos, co wydaje mi sie smakowite i zdrowe, a napotykam spojrzenie typu "sama se zezryj"... Normalka. A ile razy usiluje wynegocjowac kawalek miejsca na poduszce, bo chcialabym spac normalnie, niekoniecznie w nogach wlasnego lozka? (...)
Skąd ja to znam... :roll: :D
kinga w. pisze:Hopsacz, a Ty jestes pewien, ze chcesz miec w domu kota walczacego z Twoimi odnozami? Jak podrosnie, to przestanie byc takie zabawne, moze zaczac bolec, a oduczac czegos czego wlasnie uczysz... :roll:

Należy się tylko cieszyć, że Hopsacza nie zaadoptował 8) tygrys albo puma... :mrgreen:
Przychodzi mi na pamięć przypadek mojej przyjaciółki, która miała boksera Basa (60 kg żywej wagi), który tak sobie ustawił rodzinkę, że do tego, co na stole, prawo miał tylko on, a ludzie obiad jedli stojąc i trzymając talerz w ręku... Zdarzało się, że i to mieli odbierane :mrgreen: :roll:

teesa

Avatar użytkownika
 
Posty: 542
Od: Wto cze 23, 2009 22:32

Post » Czw mar 24, 2011 21:52 Re: Filemon zostaje z nami!!! :D

kinga w. pisze:Hopsacz... Przesadziles. :ryk: Czy Ty zdajesz sobie sprawe ze jak nauczysz ogona ze o 5:00 dostaje szame to juz tak bedziesz mial przez klkanascie lat?

[quote="hopsacz"]Muszę przyznać, że w sprawie żywienia mięchem surowym kłopotliwe jest rozmrażanie śniadania dla kota o godz. 5:00 rano.[quote]

No ja zrobiłam taką głupotę i przyzwyczaiłam moje Szczury do jedzenia śniadania najpóźniej o 6:10 :twisted: Ostatnio mój kotecek zrzucił mi zegarek na głowę z półki nad łóżkiem, żeby w mnie obudzić. :mrgreen: A jeśli chodzi o fanaberyjne pomysły żywieniowe mojego chudszego Szczurka to jednym z uwielbianych przysmaków jest rosół z kluchami lanymi ( z makaronem jajecznym już nie 8O ).
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt mar 25, 2011 12:41 Re: Filemon zostaje z nami!!! :D

.
Ostatnio edytowano Nie lis 06, 2011 22:16 przez hopsacz, łącznie edytowano 1 raz

hopsacz

 
Posty: 65
Od: Wto lis 30, 2010 22:20

Post » Pt mar 25, 2011 13:29 Re: Filemon zostaje z nami!!! :D

Odwracanie uwagi to jest dobry patent... :D
8) Ja mojego ancymona też gryzłam, jak "przeginał"... :oops:

teesa

Avatar użytkownika
 
Posty: 542
Od: Wto cze 23, 2009 22:32

Post » Pt mar 25, 2011 17:14 Re: Filemon zostaje z nami!!! :D

hopsacz pisze:Z kronik Filemona:
Wczoraj po powrocie z pracy zostałem odpowiednio przywitany w przedpokoju, po czym odbyła się standardowa ceremonia gryzienia w rękę. Zdesperowany ugryzłem kota w tylną łapę :mrgreen: Na początku był zdezorientowany i mocno zdziwiony lecz po chwili stwierdził, że wcale mu to nie przeszkadza. Gryzienia nie powtórzyłem, ponieważ musiałem udać się do łazienki by zadbać o higienę jamy ustnej :kotek: :ok:


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: Ja MRU gryzłam w ogon jak atakowała moją rękę. :mrgreen:
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt mar 25, 2011 19:21 Re: Filemon zostaje z nami!!! :D

Nie chce Cie straszyc, ale chyba predzej opanujesz szczelne owijanie nog koldra i bedziesz tego pilnowal nawet przez sen, niz sie kotecek odzwyczai. Klaczek mial taki obyczaj, stosowal te praktyki ponad 2 lata, czyli wydawac by sie moglo ze powinien wyrosc ale nie wyrosl... Nie wiem jak to robil, miewalam wrazenie, ze zolza jedna, siedzi i pilnuje bo ledwie gdzies koldra sie uchylila, natychmiast wjezdzaly tam kocie lapy. Z pazurami oczywiscie. Opanowalismy odruchowe pilnowanie koldry w okolicach dolnych odnozy, Klaczek nadal "jak sobie przypomni" to dba o nasz refleks.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt mar 25, 2011 19:58 Re: Filemon zostaje z nami!!! :D

.
Ostatnio edytowano Nie lis 06, 2011 22:18 przez hopsacz, łącznie edytowano 1 raz

hopsacz

 
Posty: 65
Od: Wto lis 30, 2010 22:20

Post » Pt mar 25, 2011 23:11 Re: Filemon zostaje z nami!!! :D

hopsacz pisze:Wiecie co? Odkryłem straszną prawdę. Gryziony kot... jest gorzki w smaku, co uniemożliwia mi dalsze gryzienie. I jak ja teraz będę reagował na jego wilkołacze zapędy? :? Czymś go można dosmaczyć? :mrgreen:

Zdaje się, że Filemon lubi chrupanie bo ostatnio schrupał kawałek wafla z masą kakaową a w tej właśnie chwili zjada kawałki naleśnika.

Z kronik Filemona:
Filemon wydaje dziwne dźwięki. Robi to w sposób bardzo znaczący. Co z tego, skoro ja i tak nie wiem o co mu chodzi. Może ja także powinienem wydawać dziwne dźwięki?

1) Koty nie są gorzkie - możliwe, że to, co gryzłeś, to nie był kot, tylko coś na kocie! :mrgreen: 8)
2) Niektóre koty uwielbiają słodkości (np. czekoladę lub krówki), ale nie należy pozwalać kotu, by to jadł.
3) Jeszcze chwila i nauczysz się kociego... :wink: Szczególnie, że większość przekazu i tak idzie drogą telepatyczną... :wink:
Dźwięki możesz wydawać jakie chcesz, ale bądź konsekwentny! :D

3majcie się z Filem :ok:

teesa

Avatar użytkownika
 
Posty: 542
Od: Wto cze 23, 2009 22:32

Post » Sob mar 26, 2011 11:11 Re: Filemon zostaje z nami!!! :D

Gryząc kota narażasz się na jeszcze jedną rzecz: w końcu się zakłaczysz :mrgreen: i trza będzie łykać pastę odkłaczającą :lol:
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob mar 26, 2011 16:52 Re: Filemon zostaje z nami!!! :D

.
Ostatnio edytowano Nie lis 06, 2011 22:19 przez hopsacz, łącznie edytowano 1 raz

hopsacz

 
Posty: 65
Od: Wto lis 30, 2010 22:20

Post » Sob mar 26, 2011 20:42 Re: Filemon zostaje z nami!!! :D

Hopsaczu, wpisz Filemona do grona kotów miauowych :D

viewtopic.php?f=1&t=58089&start=180

teesa

Avatar użytkownika
 
Posty: 542
Od: Wto cze 23, 2009 22:32

Post » Nie mar 27, 2011 18:36 Re: Filemon zostaje z nami!!! :D

.
Ostatnio edytowano Nie lis 06, 2011 22:19 przez hopsacz, łącznie edytowano 1 raz

hopsacz

 
Posty: 65
Od: Wto lis 30, 2010 22:20

Post » Nie mar 27, 2011 19:52 Re: Filemon zostaje z nami!!! :D

hopsacz pisze:Skoro to kot ninja, to nie może być "notowany" :mrgreen:

Pozdrawiamy :kotek: :ok:

No, ja Cię proszę... :ryk:

Skoro to kot ninja, to jest szczególnie godzien występować na miau.pl jako Twój kot :!: 8)

:ok: :ok: :ok:

teesa

Avatar użytkownika
 
Posty: 542
Od: Wto cze 23, 2009 22:32

Post » Pon mar 28, 2011 20:59 Re: Filemon zostaje z nami!!! :D

.
Ostatnio edytowano Nie lis 06, 2011 22:20 przez hopsacz, łącznie edytowano 1 raz

hopsacz

 
Posty: 65
Od: Wto lis 30, 2010 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 1317 gości