Maryla pisze:nie mialas pieniedzy na ratowanie zycie i zdrowia juz zyjacemu i potrzebujacemu kotu?
a nie masz oporow przed wychowaniem kotkow ktore nie musialy sie urodzic?
i jeszcze sporo osob sie zachwyca Twoja postawa?
rozne w zyciu sa sytuacje i roznej pomocy potrzebujemy
ale ona ma sluzyc kotom a nie powiekszaniu problemu bezdomnosci
mar9 bez wzgledu na okolicznosci egzaminu nie zdalas i to od razu w kilku kategoriach
strasznie mi przykro ze ucierpialy zwierzęta
mnie by bylo w takiej sytuacji glupio prosic o pomoc jak rowniez ja brac nawet gdy ktos chce dawac
to zwyczajnie nieprzyzwoite i dajace zly przyklad
zwyczajnie mi przykro
nie biore udzialu w dyskusjach ale tym razem nie wytrzymalam. Widze ze niektorzy nie potrafia czytac ze zrozumieniem! Przeciez kot byl leczony i walczono o jego zycie do konca - wiec nie rozumiem o co ta cala nagonka?! Czy do Was nigdy nie trafiaja chore i umierajace zwierzeta ktorym mimo wysilku nie uda sie pomoc? Czy zadnemu lekarzowi nie zdarzylo sie postawic blednej diagnozy?? Ludzie tez umieraja - mlodzi starzy, czasem bez wyraznej przyczyny.
Pani Mar - ja wiem ze robi Pani dla tych kotow bardzo wiele - i prosze sie nie zniechecac tymi postami. To naprawde wielki dar dla tych kotow - prosze nie zapominac o tych ktore dzieki Pani pomocy znalazly cieple kochajace domki.a jest ich bardzo wiele! Ciekawa jestem czy osoby ktore tutaj atakuja (podajac sie za obroncow zwierzat) bez zadnych skrupułów uspilyby narodzone kocieta tylko dlatego ze nikt wczesniej nie zapobiegl ich narodzinom? Jesli tak to zadni z nich obroncy zwierzat!