mar9 pisze:cud się nie zdarzył, Bonifacy odszedł, przepraszam Cię kotku, nie tak miało być, przepraszam...
Mar9 przytulam , zrobiłaś wszystko co było można . Bonifacy śpij spokojnie [*]

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mar9 pisze:cud się nie zdarzył, Bonifacy odszedł, przepraszam Cię kotku, nie tak miało być, przepraszam...
Justa&Zwierzaki pisze:...
Mar9 przytulam , zrobiłaś wszystko co było można . Bonifacy śpij spokojnie [*]
...
Wysłany: Pon Lut 14, 2011 18:59
Na razie jedynie Bonifacio ma komplet zabiegów (oprócz odpasienia) i mógłby iść do adopcji.
...
Wysłany: Śro Mar 02, 2011 8:56
anulka111 osobiście przywiozła nam do domu Feliwaya, dostalismy też tabletki Synolux i na dodatek 100,00 w pakiecie
ludzie, jak ja Wam wszystkim się odwdzięczę za to całe dobro, które dla nas robicie, będę Wam dłużna do końca życia
z aktualności: leki chorutkom zapodane, kroplówka się grzeje, trzymajcie kciuki, coby udało mi się ją podać Bonifaciowi
edit: uff... kroplówka podana ale łatwo nie było, bronił się chłopak , w sumie to ja mu się nie dziwię, taaakąą igłą dostać w skórę
Maryla pisze:nie mialas pieniedzy na ratowanie zycie i zdrowia juz zyjacemu i potrzebujacemu kotu?
a nie masz oporow przed wychowaniem kotkow ktore nie musialy sie urodzic?
i jeszcze sporo osob sie zachwyca Twoja postawa?
rozne w zyciu sa sytuacje i roznej pomocy potrzebujemy
ale ona ma sluzyc kotom a nie powiekszaniu problemu bezdomnosci
mar9 bez wzgledu na okolicznosci egzaminu nie zdalas i to od razu w kilku kategoriach
strasznie mi przykro ze ucierpialy zwierzęta
mnie by bylo w takiej sytuacji glupio prosic o pomoc jak rowniez ja brac nawet gdy ktos chce dawac
to zwyczajnie nieprzyzwoite i dajace zly przyklad
zwyczajnie mi przykro
mar9 pisze:Jeżeli ktoś uważa, że nieprzyzwoicie wydałam jego pieniądze wpłacone na moje konto to proszę o kontakt, pieniążki wrócą na jego konto, choćbym miała się zapożyczyć w banku.
Być może, jak twierdzisz, nie zdałam egzaminu, już dawno się przekonałam, że nie jestem wszechmocna i nie zawsze mi wszystko wychodzi.
Wiem, że są lepsi ode mnie, nie jestem ideałem, robię tyle, ile mogę i tak jak potrafię najlepiej.
Jeżeli osoby, które dały mi na tymczas koty uważają, że źle zrobiły to bardzo proszę, koty mogą trafić do innego, lepszego dt, nie mam nic przeciwko temu, w końcu nie chodzi o to, by koty trafiały do mnie ale by trafiały tam, gdzie dostaną szansę na życie i lepszy los.
ps. pokaż mi post, w którym proszę o pieniądze na wsparcie mojego dt
Maryla pisze:nie mialas pieniedzy na ratowanie zycie i zdrowia juz zyjacemu i potrzebujacemu kotu?
a nie masz oporow przed wychowaniem kotkow ktore nie musialy sie urodzic?
i jeszcze sporo osob sie zachwyca Twoja postawa?
rozne w zyciu sa sytuacje i roznej pomocy potrzebujemy
ale ona ma sluzyc kotom a nie powiekszaniu problemu bezdomnosci
mar9 bez wzgledu na okolicznosci egzaminu nie zdalas i to od razu w kilku kategoriach
strasznie mi przykro ze ucierpialy zwierzęta
mnie by bylo w takiej sytuacji glupio prosic o pomoc jak rowniez ja brac nawet gdy ktos chce dawac
to zwyczajnie nieprzyzwoite i dajace zly przyklad
zwyczajnie mi przykro
Użytkownicy przeglądający ten dział: Iza KaeR, Maniek19, MIKI03, Paula05, Silverblue i 213 gości