Na ile godzin wychodzisz do szkoły? czy nie mogła byś zwolnic się wcześniej albo cos koło tego?
Bo angażowanie kogos, kto nie wie jak "ugryźć" temat raczej nie jest dobrym pomysłem- może przypadkowo np. utopić kociaki( tzn. zachłysną się mlekiem)... Do szkoły ich nie bierz- one są teraz bardzo narażone na choroby, więc kontakt ze światem może być dla nich bardzo niebezpieczny.
Ale do poniedziałku masz czas- możesz jeszcze zaszaleć

: weź kotkę i zapakuj ją na chama do pudełka razem z kociakami. Pudełko niech będzie na tyle duże,żeby kotka mogła sie odsunąć trochę od dzieci. Przykryj albo zamknij taki pakunek, żeby kotka nie miała możliwości wyjścia i niech posiedzi tak 1-3 godziny, a ty obserwuj dyskretnie i nasłuchuj, co się będzie działo. Możliwe,ze sam na sam z dziećmi,kiedy nie bedzie miała możliwości ucieczki- przemysli sprawę i w końcu coś "zaskoczy"- parę razy zdarzyły nam się takie kotki.
Mleka będzie coraz mniej, jeżeli kotka nie zacznie karmić- ssanie pobudza wydzielanie mleka, więc jeżeli kociaki teraz uda się przyssać do mamuśki, to istnieje szansa,że jeszcze zacznie się do nich przyznawać.