
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
zalatany pisze:Wpływ ma zły. Natomiast jest kilka innych sposobów na przerwanie rujki bez uciekania się do hormonów.
zalatany pisze: Zajmuję się chirurgią i rehabilitacją
zalatany pisze:Falka, dzięki, też tak sądzę. Arka, myślę że niczym nie zapracowałem na tak napastliwe odzywki. Oznajmiam, że stanowczo straciłem przyjemność w toczeniu z Tobą dyskusji i niniejszym ja porzucam. Mam nadzieję, że kiedyś uda nam się gdzieś odnaleźć porozumienie. Pozdrawiam.
P.S. Arka, nie ma czegoś takiego jak mniej ryzykowniejszy zabieg, co najwyżej mniej ryzykowny
zalatany pisze:Arka, postaram się odpowiedzieć po kolei:
- ruję baaardzo wdzięcznie przerywa się symulując kopulację, w końcu u kota to ona prowokuje owulację - można więc złapać kotkę za kark i wsunąć jej w pochwę np. termometr. Ta metoda, choć niektórym może się wydawać dziwna, jest bardzo skuteczna
sabianka pisze:Moja kota po stosunku z termometrem wprawdzie uspoiła się trochę, ale następnego dnia znowu koniecznie chciała na randkę
Szelmaa pisze:sabianka pisze:Moja kota po stosunku z termometrem wprawdzie uspoiła się trochę, ale następnego dnia znowu koniecznie chciała na randkę
znaczy się - termometr niezły był
Szelmaa pisze:sabianka pisze:Moja kota po stosunku z termometrem wprawdzie uspoiła się trochę, ale następnego dnia znowu koniecznie chciała na randkę
znaczy się - termometr niezły był
sabianka pisze:albo się nie sprawdził i chciała inny model wypróbować
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 35 gości