Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 25, 2011 23:11 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Kurczę, co mu jest?? :?
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 23:17 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

To pytanie mnie dręczy od września. :roll:
Jedyne co wyszło w badaniach, to podwyższone wskaźniki wątrobowe.
Problem w tym, że nim badania miał robione, to już kilka dni nie jadł!
Pierwsze probówki z krwią zginęły w transporcie więc minęły kolejne dni nim się fakt zaginięcia okazał sprawdzonym faktem i ponownie miał pobieraną krew.
Tak więc nie można wątroby uznać za przyczynę choroby, bo może być ona jej skutkiem.
Od października bierze leki na wątrobę więc nie powinno się pogorszyć.
A jednak COŚ jest nie tak.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 23:25 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Bardzo Ci współczuję tych problemów :(
mam nadzieję że to się wkrótce wyjaśni i będzie dobrze :ok:
Trzymam kciuki za Noisika żeby ładnie jadł i nie chorował :ok: :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 23:30 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Kurcze, najgorzej jak nie wiadomo co kotu jest, jak wyniki nic nie pokazują :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 26, 2011 9:20 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Pierwsze śniadanko zjedzone. Zaserwowane miał kurze piersi. Smakowało! :ok:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 26, 2011 13:22 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Aż nie wiem, co Ci napisać. Martwię się o Twojego Przystojniaka. Szkoda, że koty nie mogą powiedzieć co im dolega...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 26, 2011 14:40 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Też nie wiem co napisać. :roll:
Czekam 17tej jak zbawienia, bo mniej więcej o tej porze mam z nim jechać do weta i mają być wyniki.
Od wczorajszego wieczora zachowuje się Noise normalnie. Gdybym wczoraj szła do pracy, to nawet nie wiedziałabym, że było z nim coś nie tak, no chyba że zaobserwowałabym coś niepokojącego po powrocie. :roll:
Te jego spadki wagi są dla mnie niewytłumaczalne.
Czuję się bezsilna. Nie wiem jak mu pomóc.
O co tu chodzi? :(
Od września snuję jakieś dziwne teorie. :oops:
Zaczęłam zmieniać im co kilka dni karmę, bo wymyśliłam zapewne absurd, że jak jadł przez pół roku hillsa kittena, to przestał przyswajać będące w nim składniki odżywcze. Jakoś idiotycznie przyszła mi ta myśl do głowy, mimo że zawsze koty miały do dyspozycji jakąś drugą zmienną co jakiś czas karmę. Teraz mają ich 5. Co kto woli, a i tak lipa. :(
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 26, 2011 14:47 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

wyniki badań kiedy będą?

Dobrze, że śniadanko mu smakowało :ok: :ok: :ok: Dobrze, że do tego wszystkiego nie wymiotuje :ok:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 26, 2011 15:04 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Tak sobie pomyślałam że może jemu robi się coś w pyszczku
jakieś nadżerki,ale pewnie miał oglądane u weta.
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 26, 2011 17:24 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Pysio ma oglądany przy każdej wizycie. Dziś też.
Były obie Anie.
Ania Zmienniczka diagnozuje to o czym nie chcę myśleć. :(
Ania CC nic nie chce diagnozować. Pewnie nie chce potwierdzić tego czego nie chcę usłyszeć.
Wyniki w porównaniu do tych z października ma ładne.
AST było 119 jest 35,8 więc wątroba jest ok. :ok:
Mocznik był 74,8 jest 52,2 - nerki ok. :ok:
Jedyne co nie jest ok to za niskie żelazo, bo ma 57 przy normie 110-170, miał 65,3 przy normie 70-210. :roll:
No i leukocyty ma 20,35 przy normie 6-11, miał 35,38 przy normie 10-15. :roll:
Gdzie jest stan zapalny??
Tego nie wie nikt!
Badania źródła nie wskazują.
W mojej ocenie nic z wymienionych nie tłumaczy jego złego stanu i tego chudnięcia. :(
Jaka byłam głupia wczoraj, tak jestem i dziś!
Na markery trzeba poczekać.

Kaszmir też zaliczył wizytę. Dostał kłujkę, bo sapie bardziej niż zwykle.
Miałam nadzieję, że mam może omamy i moje odczucia są subiektywne i wynikają z przewrażliwienia, ale nie. :roll:
Ania potwierdziła, że bardziej.
Jutro kolejna wizyta.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 26, 2011 17:31 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Odkąd jest u mnie to nie miał.
Nie wiem czy miał robione u pisiokotki, czego nie wykluczam, bo intensywnie go leczyła.
Wczoraj pytałam o te testy lekarza, ale mi powiedziano że morfologia wskaże czy trzeba je robić.
Zadzwonię do Ani pisiokot i zapytam.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 26, 2011 17:33 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Kciuki trzymam za mojego ulubieńca wśród Twoich kociastych :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 26, 2011 17:37 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Czy Noisik był sprawdzany na okoliczność hemobartonellozy? Poczytaj viewtopic.php?f=1&t=68063
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob mar 26, 2011 17:58 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Przeczytałam.
Jak zrozumiałam sprawa dotyczy czerwonych krwinek. Noise ma erytrocytów 9,59 przy normie 5-10.
Teraz dywaguję na temat trzustki. No bo skoro nie wątroba, to może trzustka. :? :roll:
Nie wiem jakie badanie dotyczy tego narządu. Mus popluć w net.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 26, 2011 18:04 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

w badaniu krwi to wychodzi, jak amylaza wygląda?
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 156 gości