Wroc-dzika mama Filipka z Ołbińskiej daje się głaskać!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 26, 2011 10:07 Re: Imbir już prawie rok w mroku ciasnej piwnicy;pilnie DT!

Gibutkowa pisze:A może telefonicznie się już skontaktować od razu, to i się pogada - to zawsze już inaczej jest taki kontakt "osobisty" ;)
Może by kobitka wysłała parę zdjęć swoich kotów na maila to by się P. Ani pokazało że koty tam mają dobrze :ok:


Napisałam do pani Joli z Tarnowa wiadomość z jej profilu na FB na razie.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 26, 2011 10:09 Re: Imbir już prawie rok w mroku ciasnej piwnicy;pilnie DT!

CatAngel pisze:Zalety ma :D ale trzeba zwierze dobrze promować :D
Wejdź w to wydarzenie http://www.facebook.com/event.php?eid=208662235826091
i pod tytułem jest Wezmę udział · Udostępnij klikasz Wezmę udział i odświeżasz str :) no i możesz już pisać

Na początku FB to czarna magia 8O ale tydzień i sie śmiga 8)


Ale też ostrzegają przed FB ostatnio...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 26, 2011 10:12 Re: Imbir już prawie rok w mroku ciasnej piwnicy;pilnie DT!

Ale że w jakim sensie :?: dokładnie

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob mar 26, 2011 10:33 Re: Imbir już prawie rok w mroku ciasnej piwnicy;pilnie DT!

CatAngel pisze:Ale że w jakim sensie :?: dokładnie


Podobno informacje zostają tam na zawsze, nie można ich usunąć i mogą być wykorzystywane przez złych ludzi i złe moce teraz i w przyszłości...
Coś w tym sensie, chociaż może niedokładnie to napisałam.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 26, 2011 10:44 Re: Imbir już prawie rok w mroku ciasnej piwnicy;pilnie DT!

ossett pisze:
CatAngel pisze:Ale że w jakim sensie :?: dokładnie


Podobno informacje zostają tam na zawsze, nie można ich usunąć

To fakt, jeżeli ja udostępnie, coś Twojego co masz na tablicy, moim znajomi to widzą i mogą udostępnić i ich znajomi...itd...
ossett pisze: i mogą być wykorzystywane przez złych ludzi i złe moce teraz i w przyszłości...
Coś w tym sensie, chociaż może niedokładnie to napisałam.


Z tym się jeszcze nie spotkałam :) trzeba wiedzieć kogo mieć wznajomych kogo nie przyjmować. Zawsze można kogoś zablokować- jeżeli taki się trafi, ale na szczęście nie miałam takich przypadków.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob mar 26, 2011 11:08 Re: Imbir już prawie rok w mroku ciasnej piwnicy;pilnie DT!

Ja dopiero wieczorem tu zajrzę( i w ogóle do netu). Myślę, że pani Ania dałaby się przekonać do Tarnowa. Bardzo proszę o negocjacje z panią Jolą, o ile ta opcja będzie nadal aktualna.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 26, 2011 15:37 Re: Imbir już prawie rok w mroku ciasnej piwnicy;pilnie DT!

No niestety szukamy dalej :( Pani Jola dała dom bidulce z działek(jak dobrze pamiętam) ale to nic znajdzie się coś na pewno :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob mar 26, 2011 17:11 Re: Imbir już prawie rok w mroku ciasnej piwnicy;pilnie DT!

za domek dla Imbirka :kotek: :ok: :ok:

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 26, 2011 17:13 Re: Imbir już prawie rok w mroku ciasnej piwnicy;pilnie DT!

CatAngel pisze:No niestety szukamy dalej :( Pani Jola dała dom bidulce z działek(jak dobrze pamiętam) ale to nic znajdzie się coś na pewno :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Już wróciłam z "polowania" (też z nowym nabytkiem(ok.półroczna pręgowana zdrowa dzika (ale wg lekarza jak na bardziej nadająca się do oswojenia), ale jeszcze nie z tym na którego czatuję(mała młoda chuda dzika czarna w b. zaawansowanej ciąży i z zaropiałym okiem(albo i bez oka już...).
Dostałam też informację od p.Joli, ze to już nieaktualne
Może to i lepiej, bardzo daleko to było do Imbira...

U p. Ani jeszcze ok. półroczny Tabby czeka; kupy ma już dobre, ale kłopot z nim taki, że teraz już absolutnie nic nie chce jeść oprócz surowej wołowiny...
Niby ktoś go chciał, ale się rozmyślił chyba.
Nie mam chyba jego zdjęcia. Umieszczę tu jak je dostanę.
Ostatnio edytowano Sob mar 26, 2011 18:25 przez ossett, łącznie edytowano 2 razy

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 26, 2011 17:14 Re: Imbir już prawie rok w mroku ciasnej piwnicy;pilnie DT!

ossett pisze:
CatAngel pisze:No niestety szukamy dalej :( Pani Jola dała dom bidulce z działek(jak dobrze pamiętam) ale to nic znajdzie się coś na pewno :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Już wróciłam (też z nowym nabytkiem, ale jeszcze nie z tym na którego czatuję...).Dostałam też informację od p.Joli, ze to już nieaktualne
Może to i lepiej, bardzo daleko to było...

U p. Ani jeszcze półroczny Tabby czeka; kupy ma dobre już, ale kłopot z nim taki, ze nie chce nic jeść oprócz surowej wołowiny


zdjęcia :?:

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 26, 2011 17:36 Re: Imbir już prawie rok w mroku ciasnej piwnicy;pilnie DT!

natasza25 pisze:
ossett pisze:
CatAngel pisze:No niestety szukamy dalej :( Pani Jola dała dom bidulce z działek(jak dobrze pamiętam) ale to nic znajdzie się coś na pewno :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Już wróciłam (też z nowym nabytkiem, ale jeszcze nie z tym na którego czatuję...).Dostałam też informację od p.Joli, ze to już nieaktualne
Może to i lepiej, bardzo daleko to było...

U p. Ani jeszcze półroczny Tabby czeka; kupy ma dobre już, ale kłopot z nim taki, ze nie chce nic jeść oprócz surowej wołowiny


zdjęcia :?:

Będą, ale nie wiem kiedy...To dzikuska nietknięta ręką ludzką(ale lekarz zalecił oswajać).
Na razie siedzi przestraszona(ale chyba nie za bardzo) w kontenerku osłonięta kocykiem.
Jest całkowicie pozbawiona agresji(wg lekarza), ale z bardzo silnym charakterem. Ledwo udało się ją przepchać do klatki ściskarki, a potem bardzo długo "ukrywała" przed lekarzem swoją płeć. Zakryła się cwaniaczka bardzo szczelnie ogonkiem. I nawet teraz jest tylko 90% pewności, że to kotka. Na podwórze wychodziła tylko nocą, a w piwnicy trudno dojrzeć.

To jest najprawdopodobniej córka Queen i siostra Królewny
(z klanu prawdziwych dachowców).

Dostała Frontline na pchły i zastrzyk na tasiemca (bo na pewno go ma). Glisty muszą poczekać. Tą ciężarną z zaropiałym okiem(albo już bez oka) muszę koniecznie złapać, ale ile mi się jeszcze przedtem pilnych przypadków złapie, to dość łatwo mogę przewidzieć...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 26, 2011 18:08 Re: Imbir już prawie rok w mroku ciasnej piwnicy;pilnie DT!

rebellia1 pisze:U Tigera pewnie wszystko dobrze, tak myślę. Może to są osoby, które po prostu nie przepadają za ciągłym kontaktem. :kotek: Niektórzy tak mają, że boją się wizyt. :wink:


Pani Ania dodzwoniła się w końcu i podobno jest OK.

Jednak nikt nie powinien się dziwić, że jak się oddaje komuś uratowanego i wychuchanego kota, to chce się w jakiś sposób zabezpieczyć jego przyszły los i upewnić się, że w żadnych okolicznościach znowu nie trafi na bruk, na działkę , cmentarz lub do schroniska. Albo, że nie zostanie wywieziony gdzieś daleko od domu i wpuszczony na klatkę schodową w bloku z domofonem.

Bywam w okolicy (która zna Jessi i Natasza) gdzie jest bardzo dużo wolnożyjących (bezdomnych kotów). Tylko kilka procent z nich to koty dzikie, czyli takie które urodziły się na wolności i nigdy nie były w domu. Reszta to byłe koty domowe. Kiedyś były kochane przez miłych i sympatycznych ludzi, którzy nie wahali się wystawić je za drzwi...To naprawdę jest bardzo przykre jak nocą w trzaskający mróz spod parkujących samochodów wyłaniają się głodne i spragnione (także pieszczot) oswojone koty.
Po pewnym czasie jedne znikają bezpowrotnie, ale za to pojawiają się inne...
Ostatnio edytowano Sob mar 26, 2011 18:22 przez ossett, łącznie edytowano 1 raz

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 26, 2011 18:17 Re: Wroc-Tiger i Imbir całe 10 miesięczne życie w mroku.. DT/DS!

Imbir nadal do wzięcia (choćby do DT).


ossett pisze:Przystojny Imbir czeka na dom od 6 tygodnia życia! Już prawie rok.

Obrazek

Obrazek

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 26, 2011 18:33 Re: Imbir już prawie rok w mroku ciasnej piwnicy;pilnie DT!

Znajdziemy domek :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob mar 26, 2011 18:37 Re: Imbir już prawie rok w mroku ciasnej piwnicy;pilnie DT!

On ma pyszczek kociego poety!

Pani Ania mówi, że jest bardzo milutki i spokojny, a młody Tabby- Wołowinożerca go atakuje i męczy...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 642 gości