Proszę, przytul popsutego MISIA. Misiu już w DOMU.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 26, 2011 15:54 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC. SĄ WYNIKI!

cudowne wiadomości
czy można się już cieszyć :?: :?: :?:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21757
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 26, 2011 16:23 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC. SĄ WYNIKI!

Ano chyba można :)

Miś pokazał dziś charakterek. Wpier...niczył odkurzaczowi ;) Tak go palnął łapą (rurę) że wytrącił z ręki :D Przyszedl potem na kolanka i się długo przytulał...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto


Post » Sob mar 26, 2011 16:35 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC. SĄ WYNIKI!

Mądry, yh. Za to ja durna. Uśpił moją czujność i wlazł na Troję :/ Na chwilę tylko, ale.. wkleję ze swojego wątku mojego ostatniego posta:

"No to się narobiło.. Troja mi się wymknęła do łazienki :/ Robię akurat generalne porządki, latam ze szmatą, odkurzaczem, kuwetami po całym domu, dzrwi były otwarte, bo ciągle płukałam szmatę no i te kuwety myłam. Mis miał totalnie w nosie Troję, więc myślałam, że mu przeszło - no a poza tym pilnowałam niby. Krótko tam była, jakieś pół minuty może..minutę? Od roboty oderwał mnie tak dziki wrzask... Wpadłam, Miś był na niej, zwiał, Troja wyprysnęła z lazienki..A teraz się miota po całej podłodze. Zwija się w kłębek, wije, turla, jeździ brzuchem we wszystkie strony, wylizuje pod ogonem, cała się czyści. Jest mega agresywna. Non stop się myje. Warczy. Przed chwilą wyraziła chęć pójścia tam znowu, ale jak na nią psiknęłam, znowu padła i się wije...
Skoro tak się wylizuje, to zdążył coś zacząć..ale.. myślicie, że yy..skończył?"

Bardzo mam panikować? 8O
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob mar 26, 2011 16:52 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC. SĄ WYNIKI!

ale numer :lol: :lol: :lol:
miejmy nadzieję, że nie skończył...
ale uważaj, może znowu próbować :wink:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21757
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 26, 2011 17:21 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC. SĄ WYNIKI!

jak Troja ma rujkę,bo ma,a Misiek ma ciagle hormony to nadal bedzie na nia właził :mrgreen: :ryk: :ryk:
cyrk wariatów :ryk: :ryk:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob mar 26, 2011 17:24 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC. SĄ WYNIKI!

Rozważam zabicie drzwi deskami... i wykopanie fosy. Ale poważnie - nie ma opcji, żebym im znowu zaufała...
Mam nadzieję, że nie skończy się to sterylką aborcyjną, tylko zwykłą...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob mar 26, 2011 17:30 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC. SĄ WYNIKI!

KaleidoStar pisze:Rozważam zabicie drzwi deskami... i wykopanie fosy. Ale poważnie - nie ma opcji, żebym im znowu zaufała...
Mam nadzieję, że nie skończy się to sterylką aborcyjną, tylko zwykłą...


my tez :roll:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob mar 26, 2011 17:32 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC. SĄ WYNIKI!

KaleidoStar pisze:Skoro tak się wylizuje, to zdążył coś zacząć..ale.. myślicie, że yy..skończył?"

Bardzo mam panikować? 8O


Nawet jak skończył, to jest spora szansa, że kotka pomimo rujki nie miała owulacji ... "zadziorki" na kocim "ptaszku" :mrgreen: stymulują owulację ... więc po jednym razie może się udać i kotka nie zaciąży ..
Ostatnio edytowano Sob mar 26, 2011 17:42 przez katarzyna1207, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob mar 26, 2011 17:37 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC. SĄ WYNIKI!

Zaraz, momento. Piszecie jakby Miś był niewykastrowany> przecież jest po kastracji, to jakim cudem Troja miałaby zajść w ciążę? Chyba, że ja niedoinformowana jestem 8O .

kiweczka85

 
Posty: 163
Od: Czw sty 03, 2008 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 26, 2011 17:41 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC. SĄ WYNIKI!

Kiweczko, z tego co się wywiedziałam od dziewczyn - bezjajec może jeszcze przez miesiąc mniej więcej zostać ojcem - coś tam w nim się jeszcze plącze. Chociaż mnie to zastanawia, bo przecież plemniki powstają w jądrach. A tych nie ma. Wydawało mi się, że w czasie wytrysku wylatują właśnie z tamtąd, a nie że gdzieś po drodze sobie siedzą... Poza tym plemnik chyba szybko obumiera? W ciele kobiety kilka dni może chyba żyć a potem kaput...
Ale ja w odniesieniu do ludzi piszę...jak jest u kotow? Przeca niby budowa ta sama...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob mar 26, 2011 17:48 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC. SĄ WYNIKI!

Oj, to widzę, że ciągle jeszcze się uczę, bo tego nie wiedziałam, że do miesiąca kot może zostać ojcem. To teraz pytanko, czy zanim mu te hormony nie opadną to czy przypadkiem nie będzie mojego Borutka atakował? Wprawdzie Borut kastrowany itp, ale ja wiem?
Czy mogę mieć prośbę KaleidoStar, żebyś przed transportem do mnie obcięła Misiowi pazurki? Na ile oczywiście sam kot pozwoli.

kiweczka85

 
Posty: 163
Od: Czw sty 03, 2008 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 26, 2011 17:51 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC. SĄ WYNIKI!

Mogę spróbować, Misio jest grzeczny. Ale nigdy nie obcinałam - może Fanszetę poproszę ;) Zresztą w dwie osoby jednak łatwiej, jedna trzyma, druga tnie.

Wydaje mi się, że tłuc nie powinien, zwlaszcza, że będzie na pewno zestresowany podróżą i nowym miejscem. A jak już się oswoi, to hormony już raczej mu opadną do tego czasu...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob mar 26, 2011 18:07 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC. SĄ WYNIKI!

KaleidoStar :D bardzo ciekawe życie prowadzisz :ryk: , o Twoich kotach nie wspomnę. Swoja drogą to bardzo ciekawe z tym ojcostwem kastratów... hmmm... Rozumiem, że się rzuca, bo psychika jakby wolniej reaguje na zmianę nawyków... Ale plemniki?? razem ze swoimi nawykami powinny się były skonczyć..
Jest gdzieś jakiś namiar, link na wiedzę na ten temat?

Gdzieś na forum się natknęłam na opinię 'a po co obcinać pazurki, jak ma drapak ..." itp. Obcinam Moreli, bo rosną długie i szpiczaste i ciągnie za sobą np firankę w zabawie, wygląda przy okazji jakby się nie mogła odczepić - więc raczej regularnie. Ale kłade na kolanach, obcinam ludzkimi cążkami do paznokci, jak pyskuje to ja też.. i nie ma problemu.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26114
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 26, 2011 20:08 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC. SĄ WYNIKI!

Troja według mnie wystarczająco umie sobie sama stępić pazurki.. o parapet na ogół :P Nie zaczepia się o nic, nie drapie mnie przesadnie.. Raczej jest ok, jak łapkę ściskam, to szponów nie ma.. Za to Tally ma pazureczki jak żyletki, ręce mam pocięte calusieńkie. Nie że z agresji, po prostu a to machnie łapką, a to probuje mi coś zabrać,a to się bawimy :)

Wrzucałam już to zdjęcie?

Obrazek
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MariuszRo, sadnessofheart, Wojtek i 198 gości