Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 25, 2011 9:23 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Wieziesz go do lecznicy?
No niech on się nie wygłupia, już tak ładnie się wszystko wyprostowało.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 9:28 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Mam dziś urlop. Zaraz jak się wyszykuję, to jedziemy do Ań.
Wezmę też Miodzia, bo jemu się szczepienie o miesiąc przesunęło w związku z chorobą.
Może da się go dziś zaszczepić.
Martwię się.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 9:30 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Wiem, że się martwisz. Ja sama jestem panikara i ostatnio jechałam do weta, bo Erwin miał blady nosek. Okazało się, że maluch miał gorączkę. Rozumiem więc kierowanie się intuicją. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Napisz, co Anie powiedziały.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 9:52 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Może się przeziębił czy coś, ta pogoda teraz taka nijaka, moja Szprotka też kicha, Iwonka daj znać co i jak jak wrócisz

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 10:27 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

może sie przytkał? Kciuki trzymam i też czekam na wieści :ok:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 12:35 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Wróciliśmy.
Najpierw o Miodziu.
Zaszczepiony. Przybrał na wadze 220g przez równo miesiąc. Waży licho 3070g, ale to i tak znaczna poprawa.
Jednak o niego już się specjalnie nie boję.
Noise.
Ważył 4150g waży 3520g. Przez niecałe 2 miesiące schudł 630g, mimo że je całkiem ładnie. Długo, ale przyzwoicie.
Ma gorączkę 39,9.
Robimy mu kolejne badania krwi na wszystko co się da z markerami włącznie.
Ma trochę płynu w brzuszku. Ani ten jego brzuch od początku się nie podoba. Mówi, że jest jakiś dziwny.
Podejrzewa FIP.
Jutro późnym popołudniem powinna być część wyników.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 12:37 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

8O Iwonka, trzymaj się, trzymam kciuki, mocno, z całych sił, żeby to nie był FIP. U Siostrzyczki, naszej byłej małej tymczaski tez było podejrzenie FIPu, a okazało się, że to trzustka - wyszła z tego jest zdrowa i szczęśliwa w swoim DS.
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 12:45 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Boję się. Cholernie się boję.
Mam jednak nadzieję.
Tak sobie myślę, że skoro opcja FIPu była brana pod rozwagę w październiku i kot pół roku przeżył, to może to nie to.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 13:41 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

:ok: :ok: :ok: ogromne kciuki za zdrówko Noisa
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt mar 25, 2011 13:49 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

To niedobrze :(
Mam nadzieję, że badania coś rozjaśnią i będzie wiadomo, co bidulkowi jest.
Trzymaj się Noisiczku :!:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 15:13 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Kurcze, czyli powtórka z "rozrywki" :(
Oby wyniki coś pokazały :ok:
I jeszcze jak na złość na 2 tygodnie zamykają lecznicę :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 15:46 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Zainteresował się jedzonkiem. Pochrupał trochę suchego. :ok:
Najwyraźniej temperatura mu spadła.
Nakupowałam mu dziś Gourmecików diamontów, czy jak to się tam zwie.
Będą specjalnie dla niego. Reszta musi się zadowolić goldami.
Jeszcze tak nie było, bym któregoś kota faworyzowała przy jedzeniu.
Zawsze dostawały wszystkie to samo, pomijając Kaszmirkowe umiłowanie kurczaka.
Może nie wzgardzi.
Choć licho wie. Jeszcze do wczorajszej kolacji kochał gurmeciki, a dziś nawet nie spojrzał.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 16:33 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Kurczę, bardzo współczuję... Moje kitki kochają gourmeciki, ale nie chcą ich jeść jeden po drugim, może Noisik też potrzebuje przerywnika w gourmetowaniu?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt mar 25, 2011 16:59 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Współczuję Iwonko. Będę z Wami myślami.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2011 18:54 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Mam ogromną nadzieję że Noisik szybko dojdzie do siebie
że nie będzie to nic poważnego i trzymam za to bardzo mocno kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: PanPawel, zuza i 172 gości