Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou już razem

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt mar 25, 2011 10:27 Re: Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou już razem

Zastanawiałam się czy opisać dzisiejszy poranek, czy zlecić to Lokiemu, ale on ostatnio niezrównoważony coś jest, więc w końcu postanowaiłam sama zrelacjonować.
Dzień zaczął się jak zwykle - 4 rano Zdzicha włącza gadułkę i skarży się, że rolety zasunięte, drzwi zamknięte, a ja śpię nudzi mi się, tup, tup, nie widzę ptaszków, wstawaj, ej ile można spać, dobre chrupki, idę siku, wiesz, nie śpisz już?, całuska w oko chcesz? czemu te rolety zasłaniają okno, jejku nie mogę się tam wcisnąć, wiesz, jest kot za drzwiami, wstałaś już? grzebu, grzebu, grzebu, jestem minister kopacz, patrz jak żwirek wylatuje, o kupa, aaale śmierdzi, hej, wiesz że zrobiłam kupę? no, kupę, zakopię ją, wstawaj, wstawaj, bo ta kupa śmierdzi, grzebu, grzebu, grzebu, grzeb
Powiem tak, gadanie Zdzichy od biedy da się ignorować, drzemiąc, ale perswazyjnego tonu jej kupy w pokoju nic nie jest w stanie zagłuszyć.
Żem wstała zatem.
Poczłapałam usunąć kupę poza nawias społeczeństwa, a potem nastawić kawiarkę. W tym czasie koty się przywitały, powąchały, skubnęły trochę chrupek, rozeszły do własnych zajęć, zwiedziły balkon, a potem nastąpił wybuch niezadowolenia u Lokiego, który znowu zaczął gonić Małą. Gonić, pacać łapą, naskakiwać na nią, kłapać paszczęką nad uchem.
No, żesz ty, sierściuchu jeden - przecież już wczoraj wieczorem dobrze było, z chorągiewką uniesioną chodziłeś, spokojnie w koszyczku zasnąłeś, pokazałeś się od najlepszej strony Cioci Marcie, co na kawę z kocim włosem przyszła, to co ci teraz znowu wali do tego czerepu włochatego!
No nic, OMMMMMMMM, szybka mantra odprężająca i pierwszy gorący siup kawy, pozwoliły mi otrząsnąć się ze zniechęcenia spowodowanego rozmyślaniem o urokach dokacania się.
Chwilę później usłyszałam pisk, wrzask, i uszny odpowiednik latającej sierści – Loki dopadł Małą na balkonie, przygniótł do ziemi i usiłował pokazać, że wprawdzie wali mu z paszczy chrupkami, ale jak zatopi jej w sierści zębiska, to i tak już jej to nie będzie robiło różnicy.
No, jasna cholera, oswobodziłam Małą, która mimo bycia przygniecioną broniła się dzielnie, machając ostrymi jak brzytwa pazurami w okolicach Lokusiowej wrednej mordy, sprawdziłam, że do zęboczynów nie doszło, ran nie ma, krew się nie leje i rozdzieliłam na chwilę dzieciaki, żeby ochłonęły.
Wyłączyłam obwody słuchowe i nie reagowałam na natarczywe dopominanie się otwarcia drzwi balkonowych przez Lokiego.
Po jakimś czasie wrodzona naiwność zwyciężyła i wpuściłam futrzaka do domu. Dzieciaki się obwąchały, poszły do misek, znów obwąchały i wyglądało na to, że spokojnie wypiję kawę, jak Głupolowi znów szajba walnęła w dekiel i zaczął gonić Zdzisię z zamiarem unicestwienia. Dopadł ją w kącie między szafą i kanapą - nie miała wielkiej szansy się wyswobodzić - znowu usłyszałam pisk i musiałam podnieść iężkie cztery litery (nienawidzę, jak mi się przerywa poranny rytuał picia kawy nad książką :evil: ) Teraz, sierściuchu to juz się doigrałeś pomyślałam mściwie - już mnie twój słodki wyraz podmalowanych na egipska modłę ócz nie zwiedzie. Won na balkon, ptaki hipnotyzować.
Zdziska została ponownie obejrzana - żadnych dodatkowych znaków szczególnych.
Dopiłam wystygłą kawę, doczytałam kolejny rozdział, odbyłam kilka umoralniających pogadanek z progeniturą i zaczęłam się zastanawiać jak ich dzisiaj rozdzielić.
Do pracy dotarłam zdegustowana zachowaniem pierworodnego kota, zniechęcona i skłopotana. No bo właściwie można ich izolować przez resztę egzystencji, ale w takim razie należałoby pomyślec o budowie domu.
A na to mnie nie stać, ani finansowo, ani psychicznie.
Zdecydowałam się sposobem Scarlett O’Hary pomyśleć o tym jutro, kiedy zadzwonił telefon.
Dzwoniła rozemocjonowana córka, żeby mi powiedzieć, że nie uwierzę.
Powiedziałam, że nawet niewierny Tomasz w końcu uwierzył, więc niech narzuci gadkę na drut.
Otóż, podobno do leżącego i gotującego się do porannej drzemki Lokiego podeszła Zdzicha, wskoczyła na karton, na którym się rozciągnął, dała mu całuska, a następnie …… wylizała dokładnie i z dużą pieczołowitością całą głowę, oczka, uszka, nosek oraz paszczę. 8O 8O 8O
On w tym czasie z grzeczności usiłował wylizywać jej ogon.
No ja nie mogę. To jakiś kompletny i absolutny surrealizm.
Najpierw krwiożercza bestia goni i usiłuje zagryźć maleńkie kociątko, a chwilę później pozwala sobie wykonać w sposób intymny i zażyły toaletę całego głupiego czerepu.
Pozostaję w szoku od dobrej pół godziny, dlatego popełniam tego rozwlekłego posta - może się otrząsnę ze zdumienia i wepchnę z powrotem gałki oczne w oczodoły
8O 8O 8O 8O 8O

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 25, 2011 10:35 Re: Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou już razem

czyli wszystko idzie we właściwej kolejności 8)
wieczorem spodziewałabym się znowu krwiożerczej walki :wink:
dopóki nie ma ran - jest OK, nawet jak groźnie wygląda - koty czasami lubią takie przedstawienia :catmilk:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29219
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt mar 25, 2011 10:42 Re: Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou już razem

Pozytywka, bosko piszesz :lol: :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt mar 25, 2011 10:45 Re: Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou już razem

gdybyś jednak doszła do wniosku, ze masz dość 8) możesz Młodą przywieźć z powrotem 8)
w sobotę albo w niedzielę :mrgreen:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29219
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt mar 25, 2011 10:47 Re: Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou już razem

Patmol, co ja czytam? 8O :mrgreen:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt mar 25, 2011 10:50 Re: Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou już razem

wiesz Erin 8) pozytywka ma w umowie zastrzeżone, że jakby coś nie tak - może słodziaka odwieź :wink:
ciekawe czy czy jakbym przestała wydawać te futrzaki - to i bym przestała byc nimi uszczęsliwiana :?

obawiam się, że następnym razem Młoda spotka na swej drodze potrzebującego pomocy bezdomnego młodego dinozaura :roll:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29219
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt mar 25, 2011 11:02 Re: Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou już razem

Patmol pisze:gdybyś jednak doszła do wniosku, ze masz dość 8) możesz Młodą przywieźć z powrotem 8)
w sobotę albo w niedzielę :mrgreen:

no NIEDOCZEKANIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Masz psa i jeszcze chcesz mi kota przemocą wydrzeć???????????????????????????!!!!
:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Ja własnymi rękami dom postawię, byleby Zdzisia miała dobrze, nawet mnie nie denerwujcie.
Ja zawsze chciałam mieć małą sowę

pewnie, że wiem, że albo wieczorem, albo jutro rano znowu będą próby zabójstwa dokonywane :twisted:
Nie mam złudzeń, że jednorazowe wylizanie komuś mordy spowoduje wybuch miłości :mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 25, 2011 11:04 Re: Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou już razem

wcale Ci nie chce kota wydzierać 8) moge ci jeszcze któregoś dołożyć

psa nie mam :evil: tylko chwilowo go przechowuję, bo mu się właściciel zgubił :mrgreen:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29219
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt mar 25, 2011 11:04 Re: Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou już razem

Patmol pisze:obawiam się, że następnym razem Młoda spotka na swej drodze potrzebującego pomocy bezdomnego młodego dinozaura :roll:

To Młody by chyba jakieś wykopaliska musiała robić, bo z tego, co wiem, dinusie wyginęły 8)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt mar 25, 2011 11:06 Re: Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou już razem

Młoda jest bardzo zdolna :evil: będzie myślała, że młodziutki Dino i przygarnie :twisted:
a co to naprawdę będzie - to nawet wolę nie myśleć :roll:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29219
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt mar 25, 2011 11:07 Re: Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou już razem

Ojejku, będzie jak Jaskiniowcy najwyżej.
Ty Wilma, Twój TŻ - Fred :mrgreen:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt mar 25, 2011 11:08 Re: Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou już razem

z brzuch nawet jest podobny :mrgreen:
i też mnie dość lubi 8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29219
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt mar 25, 2011 11:11 Re: Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou już razem

jak czytam te dokoceniowe opowieści jestem po prosttu upłakana po pas ze śmiechu :)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt mar 25, 2011 11:12 Re: Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou już razem

Patmol pisze:psa nie mam :evil: tylko chwilowo go przechowuję, bo mu się właściciel zgubił :mrgreen:


tia, właściciel się ze smyczki zerwał psiakowi i pobiegł za samiczką :roll:
A szkoła na drugim końcu miasta - porozwieszała córka ogłoszenia, czy masz przed soba upojny week -end?

Sowa jest moja i nikomu jej nie oddam, o! (i więcej kotów tez nie biorę)

A Młodą zamknąć w domu i nie wypuszczać, to bez dinozaurów w rodzinie się obejdzie.
Wyobrażam sobie ile musi ważyć takie nieduże opakowanie chrupek dla dinozaura :roll:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 25, 2011 11:14 Re: Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou już razem

czemu upojny?

ogłoszeń jeszcze nie porozwieszała, bo najpierw trzeba je zrobić 8) i zastanawiam się co byłoby najrozsądniej napisać 8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29219
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paulusek i 15 gości