Ja nie miałam od karmicielki alarmujących telefonów, więc nasza koteczka ciągle czeka. A już jutro...

Zaś Ogromny Roman dojechał do DT

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Agneska pisze:Jak już jesteśmy przy demolkach - wielkie rude śmierdzące w moim ogródku zeszłego roku rozwaliło "łapkę-mercedesa". Zostawiłam na noc, rano była zamknięta i pusta. To że żarcie zniknęło - no, wersja standard, ale że jeszcze ukradł plastikową miskę z klatki...Miska przepadła bez wieści.
![]()
ASK@ pisze:mam spkojna przemiziatą Iwunię i Kajkę (nówka sztuka dopiero).Obie to 2 letnie kociczki pingwinki.
A to jak się dogadają z dziećmi i ew drugim kotem to także rodziców zadanie. Z moimi kotami jakoś im idzie
MagdalenaKa pisze:ASK@ pisze:mam spkojna przemiziatą Iwunię i Kajkę (nówka sztuka dopiero).Obie to 2 letnie kociczki pingwinki.
A to jak się dogadają z dziećmi i ew drugim kotem to także rodziców zadanie. Z moimi kotami jakoś im idzie
Ja wiem, tyle że ona chce mieć pewność, że kot nie rzuci się na dzieci, to są małe dzieci. Chce starszego, żeby nie męczył tego 12letniego.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 76 gości