Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 16.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 24, 2011 18:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Nie o to chodziło.
Pytanie brzmiało czy zachowanie mirka_t w wątku kotek72, było właściwe i czy Wam chórzystkom się podobało?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 24, 2011 19:10 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:
MariaD pisze:Mogę tylko współczuć osobom, które z jakiś względów nie maja tak bliskich sobie osób by ich odejście odczuć bardzo boleśnie.

Pod tym się podpiszę

Dokladnie, ja tez. I nie ma to nic wspolnego ze wspołcierpieniem zwierzat i ludzi, z empatia wobec zwierzat. Ani z religia.
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw mar 24, 2011 19:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Casica czy w wątku kotek72 roztrząsałam śmierć jej matki?

Poruszyłam inny problem, niezwiązany z żałobą a Ty między innymi uznałaś, że poszanowanie żałoby polega na zmilczeniu złych działań kotek72. Mam rozumieć, że w analogicznej sytuacji odczepiłabyś byś na jakiś czas ode mnie? Na jak długo?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 24, 2011 19:14 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Casica czy w wątku kotek72 roztrząsałam śmierć jej matki?

Poruszyłam inny problem, niezwiązany z żałobą a Ty między innymi uznałaś, że poszanowanie żałoby polega na zmilczeniu złych działań kotek72. Mam rozumieć, że w analogicznej sytuacji odczepiłabyś byś na jakiś czas ode mnie? Na jak długo?

Tak, od Ciebie też bym się odczepiła. Od każdego bym się odczepiła w takiej dramatycznej sytuacji.
Nie tylko mnie wówczas zbulweroswała Twoja wypowiedź.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 24, 2011 19:17 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:Nie tylko mnie wówczas zbulweroswała Twoja wypowiedź.


O. A to jest argument na co?
Moja racja jest mojsza, bo `nas` jest więcej?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw mar 24, 2011 19:18 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:Tak, od Ciebie też bym się odczepiła. Od każdego bym się odczepiła w takiej dramatycznej sytuacji.
Nie tylko mnie wówczas zbulweroswała Twoja wypowiedź.

Postaram się to zapamiętać, ale napisz na jaki czas byś się odczepiła.

Pewne osoby zauważyły jednak wówczas, że problem o którym pisałam istnieje a wcześniej nie miały o nim pojęcia. Szkoda tylko, że dt wyadoptowanej później kotek72 szylkrety nie trafił do jej wątku.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 24, 2011 19:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

MariaD pisze:Mogę tylko współczuć osobom, które z jakiś względów nie maja tak bliskich sobie osób by ich odejście odczuć bardzo boleśnie.


Nie po raz pierwszy dajesz wyraz temu, jak bardzo masz ograniczoną wyobraźnię...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw mar 24, 2011 19:31 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
casica pisze:Tak, od Ciebie też bym się odczepiła. Od każdego bym się odczepiła w takiej dramatycznej sytuacji.
Nie tylko mnie wówczas zbulweroswała Twoja wypowiedź.

Postaram się to zapamiętać, ale napisz na jaki czas byś się odczepiła.

Pewne osoby zauważyły jednak wówczas, że problem o którym pisałam istnieje a wcześniej nie miały o nim pojęcia. Szkoda tylko, że dt wyadoptowanej później kotek72 szylkrety nie trafił do jej wątku.


I uważasz, że moment był stosowny?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 24, 2011 19:32 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

BOZENAZWISNIEWA pisze:
vega013 pisze:
MariaD pisze:Mogę tylko współczuć osobom, które z jakiś względów nie maja tak bliskich sobie osób by ich odejście odczuć bardzo boleśnie.

Uważasz, że odejścia kota - przyjaciela/członka rodziny nie można odczuć bardzo boleśnie?



Mnie jedno zastanawia:Jak to możliwe ,żeby kota porównywać do człowieka pisząc ,ze stoją na jednym poziomie... :( I to marność i to marność
To dlaczego do jasnej ciasnej kiedy Szwarc z Korabiewic powiedziała do kamery,że "szczur to tez człowiek"wszyscy się wzdrygnęli.No może dla niej śmierć szczura jest traumatyczna.Dlaczego krytykować Ja za te miłość do szczura
Ja staciłam Matke i moje dziecko i tak,dla mnie jest bluźnierstwem pisanie,że człowiek i kot na jednym poziomie stoją.Bólu po stracie rodzica, jakiego sie kochało, dziecka, o którym nigdy nie zapomnisz nie porównam do bólu po stracie mojej kotki Kajusi, Milusia..Tego nie wolno porównywać...
Jeśli człowiek jest stawiany na równi ze zwierzęciem to kotlety z sąsiada niech któraś madra zrobi...co to za różnica, czyj schab....
Idę stad ,bo szlag mnie trafi :evil:



Niedawno przeżyłam odejście mojego zwierzątka, o które walczyłam do końca. Niestety choroba okazała się silniejsza. To zwierzątko było szczurkiem. Wspaniałym, mądrym szczurkiem. Szczurki to też zwierzęta, tak jak koty, ludzie i motyle. I kury, tasiemce i wszy. Wszystkie gatunki różnią się między sobą i inaczej odczuwają cierpienie - ale inaczej nie oznacza mniej
ObrazekObrazek
Chcesz zabić i zniszczyć, zniewolić nienawiść? Ja też...

Lunszpik

 
Posty: 971
Od: Czw lis 12, 2009 15:41
Lokalizacja: Pod Krakowem (okolice Myślenic). Obecnie Wrocław.

Post » Czw mar 24, 2011 19:35 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:
mirka_t pisze:
casica pisze:Tak, od Ciebie też bym się odczepiła. Od każdego bym się odczepiła w takiej dramatycznej sytuacji.
Nie tylko mnie wówczas zbulweroswała Twoja wypowiedź.

Postaram się to zapamiętać, ale napisz na jaki czas byś się odczepiła.

Pewne osoby zauważyły jednak wówczas, że problem o którym pisałam istnieje a wcześniej nie miały o nim pojęcia. Szkoda tylko, że dt wyadoptowanej później kotek72 szylkrety nie trafił do jej wątku.


I uważasz, że moment był stosowny?

Przecież i w tym momencie szukała kotki do adopcji.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 24, 2011 20:18 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:
mirka_t pisze:
casica pisze:Tak, od Ciebie też bym się odczepiła. Od każdego bym się odczepiła w takiej dramatycznej sytuacji.
Nie tylko mnie wówczas zbulweroswała Twoja wypowiedź.

Postaram się to zapamiętać, ale napisz na jaki czas byś się odczepiła.

Pewne osoby zauważyły jednak wówczas, że problem o którym pisałam istnieje a wcześniej nie miały o nim pojęcia. Szkoda tylko, że dt wyadoptowanej później kotek72 szylkrety nie trafił do jej wątku.


I uważasz, że moment był stosowny?

Dla hien cmentarnych, chyba tak... :roll:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw mar 24, 2011 21:17 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Lunszpik pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:... kiedy Szwarc z Korabiewic powiedziała do kamery,że "szczur to tez człowiek"wszyscy się wzdrygnęli.No może dla niej śmierć szczura jest traumatyczna.Dlaczego krytykować Ja za te miłość do szczura...


Niedawno przeżyłam odejście mojego zwierzątka, o które walczyłam do końca. Niestety choroba okazała się silniejsza. To zwierzątko było szczurkiem. Wspaniałym, mądrym szczurkiem. Szczurki to też zwierzęta, tak jak koty, ludzie i motyle. I kury, tasiemce i wszy. Wszystkie gatunki różnią się między sobą i inaczej odczuwają cierpienie - ale inaczej nie oznacza mniej


O szczury w Polsce też by było warto się upomnieć.
(I może powinni to zrobić właśnie miłośnicy kotów...)
Czy koniecznie trzeba je truć w tak okrutny sposób?

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 24, 2011 22:02 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Brzydzia i Czarna aktualnie śpią.

Wystarczająco dojrzała odpowiedź?


Nie, bo nie ma w niej ani słowa na temat ich zdrowia - czy ich problemy o których pisałaś zostały zdiagnozowane i jak jest ta diagnoza.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw mar 24, 2011 23:19 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Mirka, powinnaś zmienić tytuł wątku na "Wątek o mydle i powidle - tu możesz ulżyć sobie i swojej wątrobie" albo "Pitu pitu - wątek do pisania o czymkolwiek, byle pisać".

O kotach przeczytamy sobie na blogu.
Który to kot ma białe skarpetki i CZARNE paluszki? To Zadzior? Chodzi mi o ten filmik z toaletą przed snem.
Wszystkie czarne koty z białymi skarpetkami, które do tej pory widziałam, miały paluszki różowe, a ten ma czarne. Super to wygląda :D

sky_fifi

 
Posty: 440
Od: Czw gru 09, 2010 10:19

Post » Pt mar 25, 2011 0:09 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Ból do żywego, jak się czyta te wypociny zgorzkniałych bab. Przypominam, że to forum kotów dotyczy. To o czym tu poczytałam, woła o pomstę do nieba. Destrukcja osobowości i zapalczywość hańbiąca wizerunek miłośników kotów.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1, noora i 259 gości