
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jus87 pisze:Hmmm no to takich pierdół to ja mam od groma i ciut ciut ;D to jak już uzbieram w samochód ciężarowy to do kogo podwieźć ?? Widze las rąk
Marzenia11 pisze:Jus87 pisze:Hmmm no to takich pierdół to ja mam od groma i ciut ciut ;D to jak już uzbieram w samochód ciężarowy to do kogo podwieźć ?? Widze las rąk
Przestraszyłam się nie na żartya może opcja: robisz foto, wysyłasz na mój email, ja robię bazarek, a gdy ktoś coś kupi to biiorę od Ciebie, co?
Erin pisze:Marzenia11 pisze:Erin pisze:Marzenia, alkoholu się chce?
Może tego winka Smarti?
czemu pytasz? cos nie tak?![]()
Ależ skund - potrzeba jak najbardziej zrozumiała.
W końcu człowiek nie wielbłąd, pić musi![]()
A do winka najlepsze są pierogi
Marzenia11 pisze:smarti - pamietaj, że jestem nieustannie z Tobą...
Czy wiecie, że koty mruczą też wtedy, gdy BARDZO CIERPIĄ??
To co napiszę nie przychodzi mi łatwo, ale moim zdaniem Promyś umiera...... Przestańmy się łudzić. Ma nowotwór w pysiu, o którym sam prof. Galanty mowi, że się go nie leczy. Na jakiej podstawie podważamy słowa Profesora? I innych wetów, ktorzy prowadzą Promysia od ponad tygodnia? Na ten moment wiedzy weterynaryjnej i umiejętności weterynarzy w Warszawie, łącznie z profesorem, nikt nie potrafi zoperowac Promysia To są fakty.
Dlatego uważam, że nalezy go zabrać z lecznicy do domu. I odpuścić badania, testy, pobieranie wycinków itp. Po co??? Żeby uzupełnić 1%???
Smarti - to piekielnie trudna sytuacja i trudna decyzja, ale jedynie Ty możesz jeszcze coś dla Promysia zrobić:
TULIĆ, GŁASKAĆ, BYĆ Z NIM, PRZEPRASZAĆ ZA WSZYSTKIE ZŁE RZECZY KTORYCH DOŚWIADCZYŁ OD LUDZI, DAĆ MU MIŁOŚĆ NA KONIEC ŻYCIA
smarti pisze:a Księciunio żyje,i to jeszcze jak-na przekór wszystkim wetom świata![]()
![]()
![]()
i jaki haremik sobie załatwił[/b]![]()
![]()
![]()
![]()
[/color][/b]
Użytkownicy przeglądający ten dział: MaJa83, puszatek i 109 gości