Biało Rudy Kawaler Do Wzięcia. Już w Domu.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto mar 15, 2011 21:02 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

golla pisze: Ja w ogóle jestem jakaś inna, taka Matka Teresa od kotów. Dziś przyglądałam się ludziom na kursie, na który uczęszczam i tak sobie myślałam, czy któregokolwiek interesuje los bezdomnych kotów. Doszłam do wniosku, że nie. Potem nie poszłam z nimi do knajpy, bo jestem inna, tak mi się wydaje i w dodatku unikam ludzi, wolę zwierzaki.

Całe szczęście że są tacy ludzie jak ty :1luvu: :1luvu: :1luvu:
trzymam :ok: żeby to nie był grzyb :ok:
i za domek dla rudaska :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 15, 2011 22:07 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

Dzięki Annaa za wsparcie, fajnie, że tu na forum są tacy ludzie jak ja.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw mar 17, 2011 10:39 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

Wczoraj byłam u weta z moim kocurkiem, u którego podejrzewałam grzyba, okazało się, że to był calici wirus. Kot szybko przechodził chorobę, w ciągu kilku (4,5) dni był zdrowy. Strup z nosa odpadł, a u kota nie było widać przez tak krótki czas typowych oznak tej choroby. Nadżerki były na nosie i pod nosem, a nie jak w książkach czytałam w mordce kota. Kataru nie było, ani ślinienia, temperatury też wczoraj nie było. Mogę powiedzieć jedynie, że jestem naprawdę zadowolona, że to nie grzyb, no i kot ma niezłą odporność, mimo braku szczepienia.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw mar 17, 2011 13:00 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

golla, zaszczep go. Podeślij mi numer konta to Cię wspomogę.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw mar 17, 2011 15:25 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

Dzięki pomocy Agatki_84 Rudasek zostanie zaszczepiony zanim pojedzie do nowego domu.
Z całego serca jej dziękujemy. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 21, 2011 10:24 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

Coś mi się zdaje, że wpierw muszę mu zrobić szczepienie na grzyba. :( Parę dni temu zauważyłam, że się okrutnie drapie po uszach i patrzę a z uszu sierść mu schodzi a pod nią różowa skóra. Miałam trochę maści przeciwgrzybiczych z poprzedniego razu i mu aplikuję, mniej się drapie, ale z poprzedniego doświadczenia wiem, ze samo smarowanie nie bardzo wystarczy i to u takich puchaczy jak on. No to mamy problem. Leczenie długie i uciążliwe. Chyba się powieszę :wink:

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 21, 2011 11:44 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

U mnie pomogł clotrimazol (3 zł tubka) smarowany 2 razy dziennie (co najmniej) przez 2 tygodnie. Tymczaska Pola puchata poszła z końcówką leczenia do DS. Ludzie bardzo pilnowali by sie zagoiło.
Nie mozesz łązcyć szczepień. Ew DS moze sam zaszczepić jak kot pójdzie. I smarować.Tylko nalezy uważać by nie załapali. Na grzybka szczepienie sie powtarza.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon mar 21, 2011 13:57 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

Dzięki Ask, bo ja to już chciałam kawalera zaszczepić od razu dwoma szczepionkami naraz. Dzisiaj wepchnęłam się do weta bez kolejki tzn. terminu, żeby oglądnął na szybko te uszy Rudaska. Nie do końca doktor sugerował grzyba, (zresztą z mojej winy, bo zaczęłam parę dni temu smarować te miejsca maścią przeciwgrzybiczą. Chcę być mądrzejsza od telewizora :lol: ) bo równie dobrze może być to od odmrożenia. No nic dzisiaj go zaszczepię na grzyba i odczekam, a później na wirusówki. Kawalera wyślę zdrowego i chyba odwiozę go sama, bo sprawdzę ten domek na miejscu. Niby nie przykładam wagi do domku a jednak nie mam sumienia tak go oddać do obcych. :|

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto mar 22, 2011 13:27 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

Za zdrowie kocurka i żeby ten domek okazał się super :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 23, 2011 7:35 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

golla pisze:Dzięki Ask, bo ja to już chciałam kawalera zaszczepić od razu dwoma szczepionkami naraz. Dzisiaj wepchnęłam się do weta bez kolejki tzn. terminu, żeby oglądnął na szybko te uszy Rudaska. Nie do końca doktor sugerował grzyba, (zresztą z mojej winy, bo zaczęłam parę dni temu smarować te miejsca maścią przeciwgrzybiczą. Chcę być mądrzejsza od telewizora :lol: ) bo równie dobrze może być to od odmrożenia. No nic dzisiaj go zaszczepię na grzyba i odczekam, a później na wirusówki. Kawalera wyślę zdrowego i chyba odwiozę go sama, bo sprawdzę ten domek na miejscu. Niby nie przykładam wagi do domku a jednak nie mam sumienia tak go oddać do obcych. :|

:ok:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 23, 2011 10:18 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

Do Żnina jakoś nikt nie kursuje, ciężka sprawa. Natomiast Rudaska i tak czeka szczepienie na wirusówki. Pani sobie trochę na niego poczeka. Już moje koty w pełni zaakceptowały rudego, on z każdym lokatorem by się dogadał. Próbuje rozpocząć jakąś zabawę z rezydentami i o dziwo tylko jeden z nich kuma, że to jest zabawa w ganianego a nie w przeganianie. Frezja nie lubi się bawić ze względu chyba na wiek, więc jak rudy coś próbuje to Frezja zasyczy tak, że aż się prawie opluje ze złości :lol: No to on sobie idzie szukać nastepnego ziomala, a druga kotka mu po łbie zawsze da, to on dalej do kocurka, no i zaczyna się zabawa na całego po całym mieszkaniu. Wet powiedział, że Rudasek nie ma więcej niż 1 rok, a więc młody skurczybyk. :wink:

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 23, 2011 12:35 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

Jeśli będą na niego cierpliwie czekać, to będzie o nowym domku dobrze świadczyć :ok:
Masz teraz wesoło :lol:
Widziałam zdjęcia Frezji na stronie Fundacji, wtulonej chyba w Ciebie, cudo :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 23, 2011 13:03 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

Tak Justyna, ja moje zwierzaki trochę za bardzo tulę :lol: . Na tym zdjęciu próbowałam z lekka lżej ją tulić i dlatego tak sobie dłużej posiedziałyśmy razem. :mrgreen: A Frezja tak w ogóle to indywidualistka, czasem mnie zadziwia, bo przewraca się na plecy i podoba jej się gładzenie brzuszka, co w jej przypadku to dość dziwne zjawisko. Coś ma z dzikiego kota, bo jest płochliwa, ale już się z nami spouchwala a to świadczy o oswajaniu.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 23, 2011 13:07 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

Na tych zdjęciach nie wygląda ani na spłoszoną ani na niezadowoloną :mrgreen:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 23, 2011 13:07 Re: BiałoRudyKawalerDoWzięcia. PotrzebnyTransportToruń-Żnin

Ale ona nie była dzika .
Jak ją Kasia przywiozła na sterylkę to bez problemu dała się zapakować ..nawet niewiem czy ona wtedy miala transporter czy na kolana ..
Super ,że może się cieszyć własnym domem, nie każdy chory kot ma takie szczęście...
A jakoś tak się składa,że do fundacji przeważnie trafiają jakieś biedaki schorowne...same przychodzą, jak by po pomoc tam gdzie się łapie koty na sterylki...
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 60 gości