Loluś i tymczasy - Odeszła Pani Stasia :-(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 21, 2011 14:26 Re: Lolek wkrótce wyjeżdża i ... Wielki Biały Miś - foty s. 9

Wspaniała i wzruszająca opowieść!

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon mar 21, 2011 15:36 Re: Lolek wkrótce wyjeżdża i ... Wielki Biały Miś - foty s. 9

Dziękuję :-)
Miś - Gandi ma się dużo lepiej, chodzi za mną jak psiak, z kotami już się zaznajomił. Jest spokojny, nie zaczepia i nie jest zaczepiany - rozmiarami budzi respekt, a poza tym aktualna walka o dominację toczy się między Beniem a Lolkiem!
Tak, tak! Grzeczny wobec koteczek i opiekuńczy wobec małego Azazelka - Loluś niestety zaczął przejawiać zachowania dominacyjne, a ich celem stał się 7-letni rezydent Benio.
Na szczęście Loluś wkrótce zmienia dom, myślę, że z kociczkami lepiej się dogada.

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon mar 21, 2011 21:57 Re: Lolek wkrótce wyjeżdża i ... Wielki Biały Miś - foty s. 9

Cudowna historia - niestety pewnie dość prawdopodobna. Może to nie był chłopak, tylko ciocia, a może po babci kotek został, albo i rozmnażacze uznali, że wyrośnięty kocur z chorym pyszczkiem powinien sobie dać radę sam, zamiast generować dodatkowe koszty... Teraz to nieważne - grunt, że u Lisabeth :1luvu: może powoli dojść do siebie a ona z pewnością znajdzie mu dobry dom - tak jak zrobiła z Lolkiem :D
:ok: :ok: :ok: za to, by wszystko dobrze się układało :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto mar 22, 2011 12:59 Re: Lolek wkrótce wyjeżdża i ... Wielki Biały Miś - foty s. 9

Urabiam bardzo dobry domek dla Misia - odpowiedzialny i zwierzolubny. Tyle, że do tej pory zdecydowanie preferujący psy - ze względu na ogród z gniazdującymi ptakami.
Na szczęście Miś Gandi ma wiele cech kota brytyjskiego - nie tylko fizycznych ale i psychicznych - jest łagodny, powolny, niskopodłogowy, bardzo wpatrzony w człowieka - tak po psiemu. No i u mnie ma kontakt z psem, co jest ważne bo tamci ludzie mają młodą retrieverkę - zero agresji, przeszła szkolenie obedience ale żywiołowa i kontaktowa.
Dlatego wielkie, masywne flegmatyczne kocisko jest dla niej lepszym partnerem niż małe kocię.
Niestety, koszty leczenia Misia poszybowały poza granicę 1 tys. zł, osoba, którą nazwałam "Panią Alicją" ma możliwość zapłacenia tylko połowy...

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto mar 22, 2011 13:26 Re: Lolek wkrótce wyjeżdża i ... Wielki Biały Miś - foty s. 9

O kurczę, dużo :( Drogi Misiu, dosłownie ;)
A jak z kosztami leczenie Lolka? Udało się spłacić?

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto mar 22, 2011 18:04 Re: Lolek wkrótce wyjeżdża i ... Wielki Biały Miś - foty s. 9

Na szczęście tak! Bardzo dziękuję wszystkim, którzy dokonywali wpłat na konto fundacji VIVA! :1luvu:
Napisałam do Vivy z prośbą, by jeszcze utrzymali to konto - ma ono dopisek "Koty z Rzeszowa", więc może udałoby się dzięki niemu pomóc także innym kotom w dramatycznie pilnej potrzebie!
Ja ostatnio wydałam na szczepienia wszystkich tymczasów ponad 200 zł - ale obecnie wszystkie koty mam już zaszczepione - nawet Azika-diablika :-) i z książeczkami zdrowia! Dlatego 500 zł na dług Misia (zakładając, że "Pani Alicja" wyłoży pozostałą część jak mi obiecała) to i tak w tym momencie kwota trudna do udźwignięcia dla mnie.
Aha - muszę też podziękować Cioci Szejbal za piękne zabawki na wyprawkę dla Lolka! Wyruszy do nowego domku nieźle wyposażony :-)

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto mar 22, 2011 18:24 Re: Lolek wkrótce wyjeżdża i ... Wielki Biały Miś - foty s. 9

Jeśli Viva nie zamknie konta, to może warto zbierać na nim pieniądze na leczenie Misia?
Niestety nie jestem w stanie pomóc finansowo :( Szczepienie + kastracja dwóch tymczasków kosztowała mnie 200 zł, a do tego dzisiaj popsuła się pralka. Niby nic wielkiego, bo "tylko" wąż odprowadzający wodę okazał się mieć dziurki (dziwnie pasujące do kocich ząbków :roll: ), ale 150 zł jestem w plecy...

A co z domkiem, w którym była Tola? Udało się namówić na adopcję Szejkera?

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto mar 22, 2011 19:48 Re: Lolek wkrótce wyjeżdża i ... Wielki Biały Miś - foty s. 9

Ależ ja to rozumiem, na konto wpłaca ten kto może, sama z bólem serca czytam w innych wątkach o kotach w potrzebie, strasznie mi przykro, że nie mogę pomóc :-(
A z tego wszystkiego zapomniałam jeszcze o sterylizacji Malwinki - malutka dostała rui, no i nie było wyjścia. Wkrótce po szczepieniu przeszła sterylkę - tego samego dnia, kiedy Miś miał operację oczyszczania paszczy. Spędziłam "upojną" noc doglądając dwójki pociętych kotów - z których w gorszym stanie był Miś, biedactwo.
Na szczęście lecznica promocyjnie za Malwinkę policzyła mi stówkę.
Malwisia fatalnie psychicznie znosiła ubranko, klosz jeszcze gorzej, na szczęście już się przyzwyczaiła i biega w kaftaniku, ale napędziła mi stracha.
Szejker zastąpił Tolę w nowym domku i cała rodzina jest nim zachwycona. Przyjął się bezproblemowo, skradł wszystkim serca, jest oczkiem w głowie. Aportuje panu domu piłeczki, bawi się z dziewczynką, wszędzie go pełno, łobuzuje - ale tylko przy domownikach, popisuje się na całego! Bardzo się cieszę, że tak to się skończyło, w kwietniu ma mieć drugie szczepienie, mam nadzieję, że go zobaczę :-)

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto mar 22, 2011 20:02 Re: Lolek "na walizkach" i Wielki Biały Miś - foty s. 9 i 10

To wspaniale, że kociak się tak dobrze odnalazł w nowym domku! Cieszę się bardzo :spin2:
Kciuki za zdrowie Malwinki i Misia :ok: :ok: :ok:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro mar 23, 2011 6:46 Re: Lolek "na walizkach" i Wielki Biały Miś - foty s. 9 i 10

:ok: :ok: za pomyślne znalezienie domów dla wszystkich Twoich tymczasów :ok: :ok: i za zdrowie wszystkich wszystkich :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt mar 25, 2011 21:15 Re: Lolek "na walizkach" i Wielki Biały Miś - foty s. 9 i 10

Dzięki :-) Pomimo różnych zmartwień i problemów staram się "pchać bidę" do przodu.
Mam nadzieję, że udana adopcja Lolusia rozpocznie szczęśliwą passę dla pozostałej gromadki!
Oczywiście zaraz po powrocie z Krakowa zdam relację!
Wciąż czekam na odpowiedź Vivy w sprawie Białego Misia, gdyby była pozytywna (na co bardzo liczę) - to zamawiam u Guni nowy bannerek :wink:

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro mar 30, 2011 10:52 Re: Lolek "na walizkach" i Wielki Biały Miś - foty s. 9 i 10

Oby było wszystko dobrze :ok: :ok: :ok: - czekamy na relację :)
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro mar 30, 2011 21:17 Re: Lolek "na walizkach" i Wielki Biały Miś - foty s. 9 i 10

Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro mar 30, 2011 22:22 Re: Lolek "na walizkach" i Wielki Biały Miś - foty s. 9 i 10


Proszę nie dawać mi do czytania takich opowieści, bo ryczę (a potem chodzę z podpuchniętymi oczami) :evil:

Wspaniała i wzruszająca historia! :1luvu: :ok:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw mar 31, 2011 5:05 Re: Lolek "na walizkach" i Wielki Biały Miś - foty s. 9 i 10

Cieszę się, że Lolek :1luvu: ma teraz nowy, cudowny dom :1luvu: :1luvu: I że przeczytałam to w domu a nie w pracy bo znowu by się dziwnie na mnie patrzyli
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Nitka30 i 80 gości