
Moderator: Estraven
Majorka pisze:Tytuł tego wątku natchnął mnie do napisania, że kolega z pracy nazwał swojego malutkiego kotka AZOR :ryk:
Iwona pisze:uprała sie na Ramba, ze to on koniecznie ma byc ojcem jej dzieci.
Pies a jazke z ciekawościa zaglada pod ogonek i nawet liznie to i owo, ale na tym sie kończy. Ale Marysia jest wytrwała i paraduje przed nim z wypietym tyłeczkiem i ogonkiem odchylonym zalotnie na bok.
Nieczuły, niedobry Rambo.
Tygrysek tez niestey aspołeczny.
A nam te gardłowe jeki juz zaczynają z lekka działac na naerwy.
nie chcę tego brutalnie przerywac hormonami, bo z takim "stukniętym" kotem niegdy nie wiadomo jak zadziała. Poczekamy jeszcze troche az samo minie, byle szybko.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Szymkowa i 437 gości