A teraz parę słów o Nieśmiałku:)
Jest strasznym leniuszkiem i pieszczoszkiem

Nadal nie odstępuje mojej koteczki na krok, ale ona zaczeła już go trochę unikać. Widać, że czasem jest nim zmęczona
Może to dlatego, że jak Nieśmiałek (silny, duży i ciężki) biegnie do Akity (lekka jak piórko) wyrazić swoje najgorętsze uczucia, "strzelając jej baranka", to ta się prawie przewraca
Coraz rzadziej można zobaczyć je razem przytulone, ale na szczęście w ciągu dnia śpią nadal razem
Nieśmiałek nadal jest strasznym żarłoczkiem i .... już był na małej diecie. Niestety, trzeba za niego kontrolować ile je, bo on sam nie zna umiaru
I najważniejsze! Nieśmiałek to najgorszy budzik na świecie!!!! - nie można ustawić w nim drzemki

Każdego ranka, dokładnie minutę przed moim zwykłym budzikiem, albo równoczesnie z nim, Nieśmiałek wskakuje do łóżka i rzuca (tak, tak! rzuca nie kładzie) swoje cielsko na moja rękę i każe się głaskać. Jeżeli odmawiam - słyszę jednostajne, nieprzerwane miau, aż skapituluję
Czasem jak na niego patrzę, myślę sobie, co by teraz się z nim działo, gdyby nie takie kochane dziewczyny jak Wy:) Robicie świetną robotę
W imieniu Nieśmiałka dziękuję!!!!