TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ. puszka już wyadoptowana.

telewizor działa :dance:

buziaki lecę do pracy.

normalnie chyba wszyscy urlopy pobrali :twisted:

a ja na ślub sheriny ,ja :roll:

do ludzi

miłego wypoczynku. :ok:

Baw sie dobrze

Dorcia najwyższy czas ,wyjść do ludzi i potańcować :piwa:

Wróciłam

nie nadaje się do ludzi :oops:

ale było bardzo miło ,smacznie i sherina wygląda świetnie

Ewa oby to było To o czym marzyłaś :ok:

i jeszcze raz wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :piwa:

dorcia44 pisze:Wróciłam
nie nadaje się do ludzi

Rozumiem Ciebie,przez ostatnie dwa lata samotności zrobił się ze mnie dzikus :oops:

A trzy osoby to dla mnie tłum-strasznie się męczę wśród ludzi :roll:

witam wieczornie.
dom odrobaczony ,kuweta przelana wrzątkiem i domestosem ,na razie chyba mam spokój.
Tolka załatwiła przed ostatniego kwiatka ,ziemia nawet w łóżku :twisted:

żywioł nie kot :lol:

a przy tym tak pełna miłości .
niestety chyba nie zostanie na forum :cry:

chętnych brak , a szkoda bo to kot wyjątkowy.

za oknem piękny księżyc ,taka okrągła pyza :wink:

za miesiąc o tej porze będzie widno ,chyba :roll:

Witam poniedziałkowo i życzę miłego tygodnia

dorcia44 pisze:
za oknem piękny księżyc ,taka okrągła pyza za miesiąc o tej porze będzie widno ,chyba

19 marca księżyć był najblizej ziemi
dlatego była taka wielka kula widoczna
tzn ja nie widzialam ale słyszałam

a dzisiaj już wiosna i dzień wagarowicza, przyznac się kto uciekł z pracy ? :mrgreen:

JA NAMAWIAŁAM DO WAGARÓW :mrgreen:

ale nikt nie chciał :twisted:

moje dziecko też jojczyło że kiedy mógł chodzić na wagary to nie chodził ,a teraz zrobił by to z ochotą ale już nie może :twisted:

tak nam zawsze śpieszno do dorosłości :roll:

kruszynka znów się pochorowała ,już panikowałam ,ale zaczynamy jeść i biegać czyli wraca do formy.

wypiłam kawę i wcale a wcale nie jest mi lepiej ,gdzie nie spojrzę łóżko mnie prześladuje ,chyba muszę doprowadzić do naszego zbliżenia

tylko kiedy?
i coś bym zjadła ....zupkę krewetkową mniam mniam tylko gdzie .?

Proszę uprzejmie. Mam ślinotok od patrzenia na obrazek, żeby nie było, ze sama cierpisz

Już miałam zbierać się i jechać do Oławy na obiad, ale dopatrzyłam się, ze to zagarnięty skądś obrazek :evil:

Nooooo, wyszukałam dla Dorci... Sama wcina chleb z białym serem, bo od dwóch tygodni nie ugotowałam dla siebie nic.

Depresja jak złoto

Gutek pisze:Proszę uprzejmie. Mam ślinotok od patrzenia na obrazek, żeby nie było, ze sama cierpisz

Gutek

to jest to i te krewety no i się oplułam :oops:

kiedyś kupowałam zupkę krewetkową na dw. śródmieście ,ale nie wiem czy ten przybytek jeszcze istnieje ,ja ciągle w biegu ,ale chyba się pokuszę i zajrzę ,może będzie ,a wtedy.....mniamniam...

co prawda tam pływały krewetunie ale co tam :mrgreen:

Gutek co jeszcze zaproponujesz

Tolka dorwała się do ostatniego kwiatka :twisted:

czy ktoś życzy sobie łobuza :mrgreen:

a może ją na ogródek zabrać ,skopie porządnie :lol:

zrobiłam (chyba głupi) kawał koleżance w pracy ,na stoliku stały smolinosy ,mówię Ania powąchaj jak pachną ,schyliła się ,a ja :pig:

tak troszkę ją popchnęłam ...efekt żółty nos i okolice ....no :ryk:

,a ona miała mord w oczach ,a jak zobaczyła się w lustrze to boki nas bolały od śmiechu ,gorzej kiedy przyszło to zmyć :twisted:

YORK ANTOŚ NADAL SZUKA ODPOWIEDZIALNEGO DOMKU MA 7M I JEST Z RODOWODEM RESZTĘ NA PW.

Witam. A ja właśnie po obiedzie. Nie zdradzę co jadłam /sam cholesterol/. Cichutko podpytuję ,czy list doszedł. Jeżeli tak to proszę o telefon. Pozdrawiam Marta.

TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ. puszka już wyadoptowana.

Kto przegląda forum