Gutek pisze:Proszę uprzejmie. Mam ślinotok od patrzenia na obrazek, żeby nie było, ze sama cierpisz


Gutek

to jest to i te krewety no i się oplułam
kiedyś kupowałam zupkę krewetkową na dw. śródmieście ,ale nie wiem czy ten przybytek jeszcze istnieje ,ja ciągle w biegu ,ale chyba się pokuszę i zajrzę ,może będzie ,a wtedy.....mniamniam...
co prawda tam pływały krewetunie ale co tam
Gutek co jeszcze zaproponujesz
Tolka dorwała się do ostatniego kwiatka

czy ktoś życzy sobie łobuza

a może ją na ogródek zabrać ,skopie porządnie
zrobiłam (chyba głupi) kawał koleżance w pracy ,na stoliku stały smolinosy ,mówię Ania powąchaj jak pachną ,schyliła się ,a ja

tak troszkę ją popchnęłam ...efekt żółty nos i okolice ....no

,a ona miała mord w oczach ,a jak zobaczyła się w lustrze to boki nas bolały od śmiechu ,gorzej kiedy przyszło to zmyć
YORK ANTOŚ NADAL SZUKA ODPOWIEDZIALNEGO DOMKU MA 7M I JEST Z RODOWODEM RESZTĘ NA PW.