» Pon mar 21, 2011 8:07
Re: Noemi. Już w DOMKU u Karotki!!! kciuki za aklimatyzację!
Faktycznie wczoraj miałysmy zły dzień. Noemi juz w sobote po południu miała atak, aż zwymiotowała, ale potem drzemała cały wieczór i nie zauwazyłam nic niepokojącego. Miałam w poniedzialek przyjechac na steryd i myslalam, ze do tego czasu nic złego nie będzie sie działo. Niestety rano obudził mnie kolejny atak i Noemi miala wyraźne problemy z oddychaniem. O 9 rano juz byllismy u weta. Dostała steryd na 48h bo innego nie mieli. Dzisiaj wieczorem jedziemy po taki na 14 dni. Po sterydzie Noemi sie uspokoiła, ale potem znów miała atak i długo ciężko odddychała. Przyznam, że troche spanikowałam/ Dopiero w drugiej polowie dnia poczuła sie lepiej.
Na szczęście ma apetyt. Smakuje jej gotowane udko i szynka z kurczaka. Puszki tez wcinala, ale odkąd odkryła szynkę juz nie chce. Ugotuje jej dzisiaj znow żółtko. Mam wrażenie że troszke się zokragliła, skóra jej juz tak nie wisi.
Zapytam dziaij weta jak on to widzi. Noemi oddycha dośc płytko, ale mam nadzieję, że to jeszcze jej nie męczy tak bardzo.
Śpimy cały czas razem. Mam nadzieję, że to jeszcze nie czas...
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
