Proszę, przytul popsutego MISIA. Misiu już w DOMU.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 19, 2011 21:22 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC.

Misiu puchaty, zaznaczam Ciebie do doczytania.

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Sob mar 19, 2011 22:28 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC.

Ojoj..
Wycofany, cichy Misio przed chwilą się rozkręcił. Ogólnie cały wieczór siedział w pokoju z nami, Troja spała na kanapie, on pod, a mała skacze gdzie się da. Przed chwilą Misio wspiął się przednimi łapkami na kanapę (Troja była chyba w łązience akurat). Nie wiem jak długo stal, zobaczyłam go w pewnym momencie. Najpierw mizianko, byl chyba na granicy mruczenia. Po chwili wskoczył na łóżko..Ale że jeszcze trochę jest brudny po życiu na wolności, ściągnęłam go na dół. Miś jeszcze chwilę się dał miziać, potem poszedł do kuchni krokiem zdecydowanym, zero przyczajenia. A tam była Troja. No i cholera... Jedno "mrrruu?", drugie "mruuu!" i mój galop, bo.. ekhm.
A taki był grzeczny, tak ją olewał....

Teraz jedno z jednej strony łazienki, drugie z drugiej..i śpiewają.

Byle do poniedzialku!

Ale przynajmniej widać, że Miś się zaaklimatyzował :ryk:
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie mar 20, 2011 1:12 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC.

Spędziłam właśnie z tym napaleńcem pół godziny w łazience, doprowadzając go do porządku. Najpierw oczyściłąm trochę uszy w środku, później na zwnątrz i dookoła. Później rozmoczylam trochę ten syf, który zrobił się za uszami. Z jednej strony, tam, gdzie jest tak mocno spuchnięte, jest chyba ugryziony. Za drugim uchem jest bardzo długa rana od pazura. Jedno i drugie podraznione, strupy i świeża wydzielina.. Umyłam to ile się dało, żeby powietrze miało dostęp i powinno się teraz w miarę goić. Ale ta opuchlizna bardzo mi się nie podoba. Albo mu się tam ropa zbiera albo co. Może to też od zapalenia ucha? W poniedziałek poproszę o dokładne wyczyszczenie uszu, jak będzie pod narkozą. I o zbadanie tej opuchlizny.
Umylam go znowu. Wczoraj zaliczył czyszczenie mokrą gąbką, dziś tylko dłońmi mokrymi.. Ale tak dokladnie. Na końcu wytarłam ściereczką. Zakropliłam uszka i posmarowałam tą maścią rany za nimi. Powoli zaczyna być na tyle czysty, że już nie mam gwałtownej potrzeby wyparzenia sobie rąk po pogłaskaniu go, chociaż nadal robią się szare :D
Wszystkie zabiegi zniósł bardzo spokojnie, pod koniec rozwalił mi się na kolanach i zaczał "miesić ciasto" :D
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie mar 20, 2011 1:17 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC.

"Miesić ciasto"-dobre :) Ja to nazywam step&touch ;)
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji." Mark Twain

"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta." G.B.Shaw
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kituni

 
Posty: 422
Od: Sob lut 05, 2011 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 20, 2011 13:53 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC.

jak dzisiaj, Misio :?: :?: :?:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 20, 2011 13:59 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC.

Grzeczny, jak to Misio. Nie wyje już. Trochę pokrzyczał w nocy, jak wyszłam z lazienki po przedspaniowym myciu. Troja nie pozostawała mu dłużna. Do tego Talitha (to maleństwo wczorajsze) właziła wszędzie i plakała i halasowała).. Pierwsze pół godziny w łóżku (a to było o 4 ) spędzilam na granicy rozpłakania się. Ale później footra postanowiły jednak dać mi pospać. Troja czasami zaczynała zawodzić, ale później też calkiem padła. Rano weszlam do Misia, to powitał mnie jak na niego - energicznie - podniósl się :D Humorek ma chyba dobry :) Czasami woli posiedzieć na pralce 88659+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

O... Talitha do Was napisała :D

No więc.. czasami woli posiedziec na pralce, niż na swoim posłanku. Słucha radia może, ktore tam stoi i które zawsze wlączam po wejsciu do łazienki ;)
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie mar 20, 2011 14:54 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC.

zdolna bestia,umie pisać na klawiaturze :lol: :lol: :lol:
dziękujemy, że tego nie wykasowałaś (u mnie pisze Kubuś)
godziny nocne znam z własnej autopsji
u mnie szaleje czwórka
z tego Kubuś nie umie biegać, tylko fruwa
i zawsze nad ranem przychodzi poszaleć wielki, biały miś z gipsem na łapce
i też jestem czasami na granicy rozpaczy
najlepiej jak usypiam przed zawieruchą, niekiedy mi się udaje :ryk:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 20, 2011 15:00 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC.

zaznacze sobie.
Misiu piękny. Pierwszy post tragiczny.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie mar 20, 2011 15:11 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC.

Aniu a nie lepiej by bylo jakbys wykapala Misia :?:
ja kapalam dwa razy Otka jak go przywiozlam i normanie to zniosl..
pozniej tylko go w gorace reczniki zawijalam,ale za to jak pachnial i jaki był czysty :ok: ..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie mar 20, 2011 15:14 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC.

Rozważam to, może dziś spróbuję. Bo to fascynujące, ile on ma na sobie kurzu i ziemi i bogowie wiedzą czego jeszcze... ALe też nie chcę go stresować za bardzo. Tylko ten brud co chwila włazi w jego skaleczenia...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie mar 20, 2011 15:16 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC.

KaleidoStar pisze:Rozważam to, może dziś spróbuję. Bo to fascynujące, ile on ma na sobie kurzu i ziemi i bogowie wiedzą czego jeszcze... ALe też nie chcę go stresować za bardzo. Tylko ten brud co chwila włazi w jego skaleczenia...


tym bardziej nie masz na co czekac..
a kapiel wbrew pozorom nie stresuje,woda doskonale rozluznia :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon mar 21, 2011 2:15 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC.

Miś gotowy do wizyty u weta. Umyty ladnie, wsadziłam go do wanny, wody miał do kostek mniej więcej. Nie podobało mu się to, próbował wyjść, ale nie jakoś bardzo mocno. Nie mam ani pół zadrapania - nie dlatego, że ich tak dobrze unikałam, tylko dlatego, że Misio wcale nie miał zamiaru ich używać. Rano jeszcze tylko rozczeszę mu futerko, ale to już na pewno wprawi go w zachwyt ;) On jest niesamowity. Wycieranie, zakraplanie itp zniósl ..nie, zniósł to zle słowo. On to po prostu lubi. Lubi dotyk, głaskanie, przytulanie.

Ja się zastanawiam, czy on w ogóle ma pazury, bo to aż niemożliwe się wydaje..przytulić do siebie kota wyjętego z wanny... a tu zero zahaczenia o ubranie, nic. Gdybym zrobiła to z Troją.. na bank nie miałabym oczu, twarzy...rąk pewnie też nie.

Teraz śmigam się umyć i spać, coby rano wstać jakoś w miarę wcześnie. I KONIECZNIE muszę zastawić drzwi do łazienki, bo Troja nauczyła się je otwierac :|
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon mar 21, 2011 2:23 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC.

To raczej za wcześnie na kąpiel, bo dopiero co dostał kropelki na pchełki,
no chyba że nie tyle kąpiel to była, co przetarcie sierści wilgotną ściereczką. :D

Jutro ciężki dzień dla ciebie, a dla Misia jeszcze cięższy. :ok:
Nie mogę być w lecznicy, bo odwożę jednego kota do nowego domu.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pon mar 21, 2011 2:26 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC.

Nie, po prostu stał w tej wodzie, żeby było szybciej. Przetarłam go mokrą ręką. Nie chcialam go stresować, więc to szybkie było. Bogowie brońcie, żeby kropelki zmyć.. dość mamy pchelek. Zwłaszcza malutka.
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon mar 21, 2011 2:28 Re: Proszę, przytul popsutego MISIA. Prosimy o POMOC.

Nie, po prostu stał w tej wodzie, żeby było szybciej. Przetarłam go mokrą ręką. Nie chcialam go stresować, więc to szybkie było. Bogowie brońcie, żeby kropelki zmyć.. dość mamy pchelek. Zwłaszcza malutka.

Coś mi się miau wiesza,eh. Dobranoc :)
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Myszorek, puszatek i 68 gości