Zabersowe pokemony 3 - letnia samowolka zabersa

Wszelki duch....Zabersiku to TY :roll:

Zagościsz wreszcie na dłużej

Bardzom się stęskniłam za opowieściami z życia pokemonów :1luvu:

Wymiziaj Glusia mego faworyta :1luvu:

Mam nadzieję, że wrócę "porządnie". Naprawdę ostatnio żyłam trochę jak w jamie - uwzięłam się, żeby skończyć pisanie (w końcu czas leci). Nic nie szyłam, o niczym nie myślałam. Mam pokój zawalony książkami (co pokemony bardzo sobie chwalą, bo nic tak nie poprawia ich samopoczucia, jak bajzel papierowy :lol:

) i dziś jak na niego spojrzałam, stwierdziłam - czas na sprzątanie. Niech no tylko oddam książkę (do końca marca mam przesłać) - wezmę się porządnie do roboty i wrócę do wizerunku człowieka współczesnego.

(a tak w ogóle, miło Cię widzieć. już powoli zapomniałam jak to jest poględzić sobie ze znajomkami - nic tylko pisanie i pisanie)

To już się cieszę i zaczynam (nie)cierpliwie czekać na opowieści i pogaduszki

Fajnie że,jesteś :ok:

Jestem, jestem, tylko żeby mieć czas i głowę do "bycia", trzeba czasami zniknąć - praca, co prawda, nie zając, ale z drugiej strony czas ucieka, a zabers (niestety, albo i stety) działa zgodnie z planem i jak już sobie coś postanowi, to nie ma że boli - musi być do końca. Trzeba było napisać książkę, zabers wyznaczył sobie termin i koniec. (dlatego też zawiesiłam bazary i takie tam).

Do wszystkich - żyję, jestem, nie utyłam, nie schudłam, nie wyłysiałam. Muszę jeszcze "wygłaskać" pracę, ale to już końcówka.

Na razie, na dziś - dobranoc wszystkim

Mam nadzieję, że nie pisałaś o kotach. To się będziesz mogła trochę odchamić tutaj :mrgreen:

Oglądam stare radzieckie propagandówki. Trochę mi potrzebne, więc przyjemność tu funkcjonuje jako dodatek. Cud, miód, no właśnie.... nie malina

"Poemat pedagogiczny" Makarenki polecam. Chętnie bym obejrzała "Ленин в октябре" w oryginalnej wersji, ale nie mogę znaleźć. Wszędzie jest tylko przerobiona w ramach walki z kultem jednostki. Zaraz sobie na dobranoc włączę "Ленин в 1918 году". Czasami udaje się łączyć przyjemne z pożytecznym :mrgreen:

filo pisze:Mam nadzieję, że nie pisałaś o kotach. To się będziesz mogła trochę odchamić tutaj

Nie. Szczęśliwie nic na ten temat nie było. Liczę na rychłe odchamienie się. :wink:

filo pisze:Oglądam stare radzieckie propagandówki. Trochę mi potrzebne, więc przyjemność tu funkcjonuje jako dodatek. Cud, miód, no właśnie.... nie malina
"Poemat pedagogiczny" Makarenki polecam. Chętnie bym obejrzała "Ленин в октябре" w oryginalnej wersji, ale nie mogę znaleźć. Wszędzie jest tylko przerobiona w ramach walki z kultem jednostki. Zaraz sobie na dobranoc włączę "Ленин в 1918 году". Czasami udaje się łączyć przyjemne z pożytecznym

Nic nie przebije filmu "Dzierżyński - rycerz rewolucji" :mrgreen:

(idę spać)

zabers pisze:Nic nie przebije filmu "Dzierżyński - rycerz rewolucji"

(idę spać)

Nie widzę w necie filmu. Tylko książkę o tym tytule. Szkoda...

zabers pisze:Mam nadzieję, że wrócę "porządnie". Naprawdę ostatnio żyłam trochę jak w jamie - uwzięłam się, żeby skończyć pisanie (w końcu czas leci). Nic nie szyłam, o niczym nie myślałam. Mam pokój zawalony książkami (co pokemony bardzo sobie chwalą, bo nic tak nie poprawia ich samopoczucia, jak bajzel papierowy ) i dziś jak na niego spojrzałam, stwierdziłam - czas na sprzątanie. Niech no tylko oddam książkę (do końca marca mam przesłać) - wezmę się porządnie do roboty i wrócę do wizerunku człowieka współczesnego.

(a tak w ogóle, miło Cię widzieć. już powoli zapomniałam jak to jest poględzić sobie ze znajomkami - nic tylko pisanie i pisanie)

Fotki kocie naleza sie wszystkim za dlugie pokorne oczekiwanie

Toffinek 2005-2020, Chanell 24.04.2015 u mnie od 27.06.2020

Zabers znów na forum :lol:

! Olu, gratuluję ukończenia publikacji i cieszę się, że szef przyjął ją życzliwie.
Na parapecie wiosennie szczerzy się rzeżucha, zaintersesowanie Toffinka = 0. Skiełkowany owies trzymam jeszcze z daleka od jego łap i paszczy :wink:

. Kiedyś dziecię dostarczyło mi kilka kilo ziarna owsa dla kota, to trzymam w szafce służbowej w pracy i obdarowuję posiadaczki kotów, a wiela ich tam :wink:

Cześć wszystkim.

zabers jeszcze parę dni się pokłębi, bo to i owo trzeba dokończyć, ale jak już oddam i umrę "z tych nerw", to może wreszcie będę miała więcej czasu.
Na razie dziś postanowiłam sobie zrobić klasyczny Dzień Lenia i wreszcie obejrzeć zakupiony niedawno "Rękopis znaleziony w Saragossie", jeden z moich ulubionych filmów. Tak więc pozwolą Państwo, że oddalę się krokiem rozmaitym na z góry upatrzoną pozycję, czyli... na kanapę. :mrgreen:

Miłego kanapowania i oglądania :ok:

Gdzie zabers jest? :roll:

Zaginęła w akcji? :roll:

zaaaaaaaberssssss słonko jest -wyłaź

anna57 pisze:Gdzie zabers jest?

W Saragossie?

Witaj Ola!
Jeszcze i tu dziękuję Ci baaaardzo za pomoc! :1luvu:

A Poemat pedagogiczny Makarenki czytałam i nawet chyba jeszcze jest gdzieś u Mamy-taka wielka zielona cegła!

Zabersowe pokemony 3 - letnia samowolka zabersa

Kto przegląda forum