Arcana fajnie, że Ty żyjesz!
U mnie względy spokój, Miśka i Kuba nawiali z izolacji i obfukują się teraz z Mają - rezydentką, która już na wejście dostała bęcki od Miśki więc teraz już gościnna nie będzie..
Miluś ruszył tyłka i spaceruje, Dziewczynka odrobinę też, jest dobrze.
Tym lepiej, że mam jutro podwózkę do Milanówka

Dziewczyny (i Marcinie

, to by się bez Was nie udało, WIELKIE, WIELKIE DZIĘKI!
W skrócie, bo troszkę już padam (a znów się nie wyśpię, bo z rana jadą laski na Śląsk..):
pojechaliśmy, dotarliśmy nawet szczególnie nie błądząc (miejscowy Pan wiedział jak nas doprowadzić do miejsca, gdzie jest dużo Piesków

, szybko i na prawdę sprawnie zapakowaliśmy 13 Kota w transportery, następnie równie sprawnie zmieniliśmy miejscówki (bo np. okazało się, że Tygrys tłucze Dziewczynkę a Miśka tłucze wszystkich.........), pojechaliśmy odwieźć Kizię.
Tu, szczerze mówiąc, zasłona milczenia.......... Sabinka na początku kwietnia będzie w Kutnie i się okaże, czy Kizia zostaje czy nie..............
Przerwa na McDonaldsa w Kutnie (podobnież najbardziej "szkodowy" w Polsce, ukradli ponoć z niego nawet toaletę.......).
Dworzec pkp: Arcana na zupełnym luzaku, jej pociąg o czasie, jedyny problem stanowiło KTÓRY z 4 jednakowych Kotów jest chłopczykiem........... Sprawni sekserzy ustalili organoleptycznie, zapakowali Kota w transporter i odprowadzili Arcanę na peron, na który wcześniej przyjechać miał pociąg z Magis na pokładzie.... Niestety, Arcana pojechała a Magis jeszcze nie przyjechała.. Jak już przyjechała, to wykonała szereg stanowczych i asertywnych rozmów telefonicznych

Następnie zaś w auto i w trasę. Na miejscu zaprezentowałam Dziewczynom mój lokal mieszkalny w stanie remontu (czy już pisałam, że OD ROKU???), wniosłyśmy 500 Kotów w 600 transporterkach, wypuściłyśmy awanturującego się Kubę, który BIEDNY nie mógł się nawet obrócić w transporterze. No i pojechałyśmy z Beatą rozwiązać kwestię KTÓRA z jednakowych sióstr Sistars jest która, na Książęcą. Wpakowałyśmy się poza kolejką i po 5 minutach już wracałyśmy na Kinową.
Następnie to już spokojnie: Pani od Dixie, Pani od Tygryska (Kocie - Pani jest rewelacyjna!) i Pani od Pixie. Także dziś 4 razy przeprosiłam za syf spowodowany remontem, SPOKO
Czy Waszym zdaniem mogę pójść spać czy powinnam czuwać, żeby ta zgrana 6 - Kocia drużyna nie sterroryzowała mojej 3? W mojej drużynie jest co prawda Kotka zaczepno - obronna Maja, ale ich jest 6..Z Miśką na czele........