TOLUŚ ma tylko dwie łapki - czy znajdzie dom? TAK ZNALAZŁ!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 19, 2011 14:29 Re: ZMASAKROWANE kotki - wypadek czy ktoś im to zrobił? POMOCY!

morelowa pisze:Ale tak czy owak , pierwszy raz słyszę, o zostawieniu gołej kości, bo przecież ta skóra nie ma prawa się naciągnąć :(


ale gdzie usłyszałaś o zostawieniu gołej kości? bo tu czegoś takiego nie ma

malawaszka

 
Posty: 1023
Od: Pon maja 24, 2004 23:58
Lokalizacja: ok Siewierza

Post » Sob mar 19, 2011 16:28 Re: ZMASAKROWANE kotki - wypadek czy ktoś im to zrobił? POMOCY!

A, nie ma ? To OK. Nie mam teraz chwili, żeby się cofać i znaleźć co mi sie skojarzyło. Ale ogólnie to chyba to naciąganie skórki i to, że jak podciąga łapkę to jest inaczej,a jak opuszcza to się cofa...
Mmmm - oj, chyba chodziło mi nie o gołą kość , sorry, tylko o fragment łapki pozbawiony skóry - że generalnie powinno jej być od początku więcej, by nie musiała być naciągnięta do tego stopnia. Jakoś tak.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25569
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 19, 2011 22:26 Re: ZMASAKROWANE kotki - wypadek czy ktoś im to zrobił? POMOCY!

Zdrowiej Tolusiu :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21795
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Sob mar 19, 2011 23:04 Re: ZMASAKROWANE kotki - wypadek czy ktoś im to zrobił? POMOCY!

duzo watpliwosci sie nazbieralo

wet jak zobaczyl kociaka powiedzial ze trzeba amputowac obie lapki
u zwierzat wykonuje sie pelne amputacje, nie zostawia sie kikutow
ale zaczelismy sie wspolnie zastanawiac jak on bedzie sie poruszal
wklejacie linki ze kot da rade chodzic na dwoch lapach, ale skad pewnosc ze ten konkretnie tez da rade?
widzialam kota doroslego ktory mial kikuty przedniej i tylnej lapki i ich uzywal
dlatego sprobujemy u Tolka uratowac wlasnie te kikuty
na pelna amputacje zawsze jest czas, jak nie bedzie sie kompletnie goic to taka zapewne zapadnie decyzja

Tolek nie ma golej kosci
sa miesnie, brak skory, co ma zostac zastapione blizna
Obrazek

missieek

 
Posty: 666
Od: Czw cze 09, 2005 19:06
Lokalizacja: Kamienica

Post » Sob mar 19, 2011 23:12 Re: ZMASAKROWANE kotki - wypadek czy ktoś im to zrobił? POMOCY!

niech się goi... czy coś wspomaga to gojenie?
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Sob mar 19, 2011 23:12 Re: ZMASAKROWANE kotki - wypadek czy ktoś im to zrobił? POMOCY!

zuzia96 pisze:Nie wiem, jakie rany ma Toluś, pewnie dużo większe niż miała Lili. Ale może można byłoby spróbować zastosować olejek z dziurawca w przypadku Tolusia? Dziurawiec ma właściwości szybkiego gojenia ran, o jego niesamowitych właściwościach przekonałam się też na sobie.


dziekuje za rade!
sprobuje
Obrazek

missieek

 
Posty: 666
Od: Czw cze 09, 2005 19:06
Lokalizacja: Kamienica

Post » Sob mar 19, 2011 23:51 Re: ZMASAKROWANE kotki - wypadek czy ktoś im to zrobił? POMOCY!

U moich stworków sprawdzał sie również jeśli chodzi o gojenie olej z rokitnika.
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 20, 2011 0:04 Re: ZMASAKROWANE kotki - wypadek czy ktoś im to zrobił? POMOCY!

Ja też polecam olej z dziurawca. Na sobie wypróbowałam. No i jakby była lampa bioptronowa. Goi sie po naświetlaniu rewelacyjnie.
I trzymam kciuki za kicię. Żeby jej choc te kikutki zostały. Zawsze można potem o choćby małej protezce myśleć.
Prawde mówiąc nie bardzo rozumiem dlaczego zwierzętom wycina sie całą łapke. Przeciez mozliwość lekkiego choćby podpierania się jest chyba mniejszym obciążeniem dla kręgosłupa niż podskoki. W końcu kot to nie zając, do takiego kicania nie jest przyzwyczajony. Ja wiem, że sobie radzą, no bo w końcu co maja robić.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 20, 2011 10:07 Re: ZMASAKROWANE kotki - wypadek czy ktoś im to zrobił? POMOCY!

Mnóstwo, mnóstwo dla Koteczka :ok: :ok:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Nie mar 20, 2011 10:40 Re: ZMASAKROWANE kotki - wypadek czy ktoś im to zrobił? POMOCY!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 20, 2011 11:19 Re: ZMASAKROWANE kotki - wypadek czy ktoś im to zrobił? POMOCY!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 20, 2011 13:51 Re: ZMASAKROWANE kotki - wypadek czy ktoś im to zrobił? POMOCY!

trzymaj się, koteńku :ok: :ok: :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 20, 2011 16:06 Re: ZMASAKROWANE kotki - wypadek czy ktoś im to zrobił? POMOCY!

missieek:
jak lape pokurcza to chowa sie w skorze ktorej troche jest na udzie
a jak sie rociaga to ze skory wychodzi gola i wesola lapka

[kurczę, nie umiem tak zrobić, żeby pokazywało kogo cytuję :oops:].
no to jak to się ma zagoić???
sa miesnie, brak skory, co ma zostac zastapione blizną
? Rozumiem, że może nie mieć futra, ale skórę chyba musi, bo przeciez nie goły mięsień - niby jak ma się zabliźnić? I właśnie to, a nie kikuty jako takie zwróciło moją uwagę.
O to głównie mi chodziło.
Dobra, wycofuję się z tej 'kości'. I od razu zaznaczam, że tylko się zastanawiam, że nie zależy mi żeby mieć rację, że zależy mi, żeby kotek miał jak najszybciej 'z głowy' i missieek przy okazji, i że wiem, że wszyscy tez tak chcą :!: :D I dlatego rozważam wszystkie możliwości.
Lidka:
Przeciez mozliwość lekkiego choćby podpierania się jest chyba mniejszym obciążeniem dla kręgosłupa niż podskoki. W końcu kot to nie zając, do takiego kicania nie jest przyzwyczajony. Ja wiem, że sobie radzą, no bo w końcu co maja robić.

Do mienia 3 czy 2 łap też nie jest przyzwyczajony, a także do protez.
Ale co wet - to inaczej. Dziś na jednym z wątków przeczytałam [jak się kto uprze to znajdę], że takie podpieranie się kikutem, zdaniem weta, zawsze będzie powodowało jakies przynajmniej mikro urazy, a wtedy szansa na zakażenie... itd.
I jeszcze - u człowieka zawsze sie bierze pod uwagę protezy. Ale nie spotkałam sie z sytuacją, żeby kikut nie był cały w skórze - to skóra jest naciągnięta na kikut, bo niby jak ta proteza miałaby być założona i na co?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25569
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 20, 2011 23:51 Re: ZMASAKROWANE kotki - wypadek czy ktoś im to zrobił? POMOCY!

Chętnie pożyczę lampę bioptron, dajcie tylko namiary- jutro podrzucę.

malgos

 
Posty: 15
Od: Pt paź 24, 2008 10:23
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon mar 21, 2011 1:03 Re: ZMASAKROWANE kotki - wypadek czy ktoś im to zrobił? POMOCY!

malgos pisze:Chętnie pożyczę lampę bioptron, dajcie tylko namiary- jutro podrzucę.


malgos jak możesz to zadzwoń do missieek jutro 504 060 219 najłatwiej będzie się umówić :ok:

malawaszka

 
Posty: 1023
Od: Pon maja 24, 2004 23:58
Lokalizacja: ok Siewierza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 86 gości