Kefir & Morfeusz - i COŚ na kuchence

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 18, 2011 20:46 Re: Kefir & Morfeusz - żądamy zabaw i nowych kartonów

Oj panowie daja dużej popalic, niedobrze, ciocia mos potepia gryzienie :?
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt mar 18, 2011 20:55 Re: Kefir & Morfeusz - żądamy zabaw i nowych kartonów

Ojej ale masz łobuzy w domu :-) Chłopaki dbajcie o Dużą bo jest świetna i macie szczęście że ją macie :-)

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pt mar 18, 2011 21:23 Re: Kefir & Morfeusz - żądamy zabaw i nowych kartonów

Morfeusz musi jednak dostawać swoje leki - wyje wieczorami, jest bardzo nadpobudliwy, to wycie pokazuje mi, że jest mu gorzej. To nie jest miauczenie tylko naprawdę przenikliwe wycie. On jest nieobliczalny - rzuci się , ugryzie , bez ostrzeżenia - ot tak i to gryzie "by zabić" nie ostrzegawczo. I tak przez prawie dwa lata mu się poprawiło, ale nie jest na pewno spokojnym kotem....
Ale jest kochany :-)
Kefir w spokoju rozmyśla, mości się na jedwabnej poduszce, którą baaaardzo lubi i obficie zaślinia. Chrapie, śpi na plecach i wydaje się zadowolony ze wszystkiego , no może za wyjątkiem Morfeusza :wink:
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt mar 18, 2011 21:29 Re: Kefir & Morfeusz - żądamy zabaw i nowych kartonów

ech, Morfi :?
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt mar 18, 2011 21:35 Re: Kefir & Morfeusz - żądamy zabaw i nowych kartonów

To sa jakies leki na kocia nadpobudliwosc????? Ja slyszalam tylko, ze mozna prozac podawac.

Komandos co noc bierze swoja pileczke,z ktora jest emocjonalnie zwiazany (potwiedzic to moze PearlRain) zanosi ja na gore schodow, zrzuca i za nia biega... Zazwyczaj okolo 3 w nocy przez bita godzine. Poza tym skacze na framuge, wspina sie po poreczy schodow i siedzi Ci na kolanach i sie mizia jak siedzisz na kiblu (nie ma zmiluj, kot popsul zamek w drzwiach do lazienki i sciagniety z kolan wraca na nie blyskawicznie), w wersji meskiej stoi oparty lapkami o krawedz muszki i miauczy i stara sie lapka zlapac strumiec moczu no i potrafi Ci wyrwac jablko z reki jak je jesz. No i zezarl mi mydelko czekoladowe...

Wedlug PearlRain jest to kot rozpieszczony do granic mozliwosci...

a dzisiaj jak sie ubieralam wyrwal mi stanik z reki i z nim uciekl... musialam go gonic...

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Pt mar 18, 2011 21:39 Re: Kefir & Morfeusz - żądamy zabaw i nowych kartonów

są leki na zaburzenia starcze - a takie ma Morf.
fluoksetyna - prozac - też
Co ciekawe - ten jego lek pomaga mu na łapę - chodzi normalnie, rzadko kuleje... czyli coś neurologicznego jest w tej łapie nie tak...
ale teraz Morf skacze po meblach i parapetach, gania, rozwala kartony więc łapki są sprawne. Leku nie lubi - chyba niesmaczny - ale kocie "cukierki" z rossmanna jakoś go przekonuję :-)

rany....Komandos jest naprawdę "inny"...... ile on ma ? staniki kradnie...siki łapie... fetyszysta i .... cholera wie co.... :ryk:

Morfeusz włazi na wannę - mam na końcu taką szeroką półkę - i tam siedzi i patrzy, jak się myję...
Jak siedzę na WC - siedzi przede mną i patrzy....
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt mar 18, 2011 21:43 Re: Kefir & Morfeusz - żądamy zabaw i nowych kartonów

moje pierwsze spotkanie z Komandosem było przeurocze po pół godzinie miałam ochotę ogon z tyłka wyrwać, ADHD do sześcianu w tym kocie siedzi :lol: jedną z jego rozrywek jest polowanie na ludzi :roll:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt mar 18, 2011 21:44 Re: Kefir & Morfeusz - żądamy zabaw i nowych kartonów

dagmara-olga pisze:są leki na zaburzenia starcze - a takie ma Morf.
fluoksetyna - prozac - też
Co ciekawe - ten jego lek pomaga mu na łapę - chodzi normalnie, rzadko kuleje... czyli coś neurologicznego jest w tej łapie nie tak...
ale teraz Morf skacze po meblach i parapetach, gania, rozwala kartony więc łapki są sprawne. Leku nie lubi - chyba niesmaczny - ale kocie "cukierki" z rossmanna jakoś go przekonuję :-)

rany....Komandos jest naprawdę "inny"...... ile on ma ? staniki kradnie...siki łapie... fetyszysta i .... cholera wie co.... :ryk:

Morfeusz włazi na wannę - mam na końcu taką szeroką półkę - i tam siedzi i patrzy, jak się myję...
Jak siedzę na WC - siedzi przede mną i patrzy....


Komandos ma 2 i pol roku. mycie z Komandosem nigdy nie bylo latwe... Mam nad wanna taka zaslonke prysznicowa. Kilka razy mi sie zdarzylo, ze nagle wyszla zza niej czarna lapa, ktora probowala mnie zlapac. Juz sie przyzwyczailam, ale kilka pierwszych razy bylo dosc przerazajacych. Poza tym lazi po brzegu wanny w te i spowrotem i miauczy zeby pozniej usiasc i sie patrzec na Ciebie.

Nie zapominajac o magicznej pileczce, ktora trzyma schowana i wyjmuje tylko po to aby sie pobawic po czym chowa spowrotem...

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Pt mar 18, 2011 23:49 Re: Kefir & Morfeusz - żądamy zabaw i nowych kartonów

Komandos ma 2 i pol roku. mycie z Komandosem nigdy nie bylo latwe... Mam nad wanna taka zaslonke prysznicowa. Kilka razy mi sie zdarzylo, ze nagle wyszla zza niej czarna lapa, ktora probowala mnie zlapac. Juz sie przyzwyczailam, ale kilka pierwszych razy bylo dosc przerazajacych. Poza tym lazi po brzegu wanny w te i spowrotem i miauczy zeby pozniej usiasc i sie patrzec na Ciebie.

Nie zapominajac o magicznej pileczce, ktora trzyma schowana i wyjmuje tylko po to aby sie pobawic po czym chowa spowrotem...


genialne he he he, no łazienkowo/kibelkowe posiedzenia kocie też mam w zestawie, piłeczki ku rozpaczy TygRyszarda giną w ciągu kilku sekund w przepastnej paszczy blondyna, za co dostaje po pysku i chyba już przywykł do tego...eh Kocham Koty :) Pozdrawiam nocnie wszystkie miauczące futra :)
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Sob mar 19, 2011 9:53 Re: Kefir & Morfeusz - żądamy zabaw i nowych kartonów

Łapanie sików chyba jest konkurencyjne :D
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 19, 2011 10:08 Re: Kefir & Morfeusz - żądamy zabaw i nowych kartonów

turkawka pisze:Łapanie sików chyba jest konkurencyjne :D


konkurencyjne i hard core'owe zarazem :)
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Sob mar 19, 2011 11:00 Re: Kefir & Morfeusz - żądamy zabaw i nowych kartonów

Miało być "bezkonkurencyjne" :D
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 19, 2011 12:08 Re: Kefir & Morfeusz - żądamy zabaw i nowych kartonów

dagmara-olga pisze:natrzaskałem Dużej, sam nie wiem czemu. Kefir się obraził. Duża też nie chce przytulić mje.... bo ją ukąsiłem w policzek...
ehhh.... Może jutro zbierzemy natchnienie do kupy czy coś...
Dobrze, że rozumiecie moje rozterki. Jedzenia też nie ma. eeee......
TygRyszard, nie ma jak komuś dowalić, sam nie wiem czemu... jakoś lubię....

:(

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Sob mar 19, 2011 18:13 Re: Kefir & Morfeusz - żądamy zabaw i nowych kartonów

Dagus, mos tez wlazi do wanny i zdarza mu sie tam zostawic pamiatke :wink: A patrza sie na mnie wszystkie kiedy siedze na sedesie. Prawdziwy relaks przezywam :twisted:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob mar 19, 2011 20:29 Re: Kefir & Morfeusz - żądamy zabaw i nowych kartonów

myślę, że nie mogą wyjść ze zdziwienia, że nie zakopujesz :-)

Dziś zastałam Morfeusza na stole, wylizującego herbatniki - takie z galaretką i przekładane jakimś kremem, chrupał herbatnik i wylizywał masę i galaretkę... Potem polazł na kuchenkę, rozsiadł się i zaczął myć... Szkoda, że Morfa nie da się podgrzać na płycie indukcyjnej :twisted:
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości