
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dagmara-olga pisze:są leki na zaburzenia starcze - a takie ma Morf.
fluoksetyna - prozac - też
Co ciekawe - ten jego lek pomaga mu na łapę - chodzi normalnie, rzadko kuleje... czyli coś neurologicznego jest w tej łapie nie tak...
ale teraz Morf skacze po meblach i parapetach, gania, rozwala kartony więc łapki są sprawne. Leku nie lubi - chyba niesmaczny - ale kocie "cukierki" z rossmanna jakoś go przekonuję
rany....Komandos jest naprawdę "inny"...... ile on ma ? staniki kradnie...siki łapie... fetyszysta i .... cholera wie co....![]()
Morfeusz włazi na wannę - mam na końcu taką szeroką półkę - i tam siedzi i patrzy, jak się myję...
Jak siedzę na WC - siedzi przede mną i patrzy....
Komandos ma 2 i pol roku. mycie z Komandosem nigdy nie bylo latwe... Mam nad wanna taka zaslonke prysznicowa. Kilka razy mi sie zdarzylo, ze nagle wyszla zza niej czarna lapa, ktora probowala mnie zlapac. Juz sie przyzwyczailam, ale kilka pierwszych razy bylo dosc przerazajacych. Poza tym lazi po brzegu wanny w te i spowrotem i miauczy zeby pozniej usiasc i sie patrzec na Ciebie.
Nie zapominajac o magicznej pileczce, ktora trzyma schowana i wyjmuje tylko po to aby sie pobawic po czym chowa spowrotem...
turkawka pisze:Łapanie sików chyba jest konkurencyjne
dagmara-olga pisze:natrzaskałem Dużej, sam nie wiem czemu. Kefir się obraził. Duża też nie chce przytulić mje.... bo ją ukąsiłem w policzek...
ehhh.... Może jutro zbierzemy natchnienie do kupy czy coś...
Dobrze, że rozumiecie moje rozterki. Jedzenia też nie ma. eeee......
TygRyszard, nie ma jak komuś dowalić, sam nie wiem czemu... jakoś lubię....
Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 9 gości