Saya i Yoshi. Aaa diably dwa...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 18, 2011 22:58 Re: Saya Dlugoucha i Yoshi Wielkonosy- fotki str 12 ;)

Wlasnie, a jak koty i szynszyle kooperuja? 8)
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt mar 18, 2011 23:16 Re: Saya Dlugoucha i Yoshi Wielkonosy- fotki str 12 ;)

Nie wypuszczamy ich razem, bo koty nawet bawiac sie moglyby szylkowi niechcacy zrobic krzywde. Chociaz szczerze mowiac, to one sie go boja :ryk: Raz nam Czarek nawial, Saya uciekla, Yoshi polecial za nim i razem sie wcisnely za lozko.. pomyslalam sobie : omatkojedyno zeby tylko Yoshi go nie zranil... Pewnie wszyscy kojarza zabawe, gdzie jedna osoba kreci sznurem po ziemi, a reszta go przeskakuje ? No to wlasnie Czarek sobie tak ganial to w jedna, to w druga strone, a Yoshi skakal, nie wiedzial zupelnie, jak ma sie zachowac :lol:
Jak Czarek siedzi w klatce, a koty za dlugo kreca sie w poblizu, to na nie szczeka, fuka i stroszy ogonek :mrgreen: Odwazny :mrgreen:
Ale raz Yoshi przez kratki wylizywal mu futro 8O
Tak wiec szynszyla i koty zyja ze soba jako tako w zgodzie ;)

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt mar 18, 2011 23:30 Re: Saya Dlugoucha i Yoshi Wielkonosy- fotki str 12 ;)

Obrazek


A tu Yoshi z moja rodzicielka. Na mordzie, jak chyba dobrze widac, usmiech diabelsko zadowolonego kota. Ale mama i tak powie, ze Yoshi to niewdziecznik, bo zamiast ukochac sobie bezgranicznie jej osobe, to ukochal mnie :ryk:
Swoja droga, ciekawa jestem, czym kot sie kieruje wybierajac sobie czlowieka, ktorego obdarza szczegolnymi wzgledami.

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt mar 18, 2011 23:40 Re: Saya Dlugoucha i Yoshi Wielkonosy- fotki str 12 ;)

hehe zwierzaki, ktore teoretycznie powinny sobie krzywde zrobic w domowych warunkach czesto zyja w zgodzie ;) mialam cale zycie w domu rodzinnym i koty i psy i papugi a nawet golebia 8O i zyly wszytskie w zgodzie, Pan Papug maly (papuzka falista) zakochal sie w kotku i psie jak mu ptasia dziewczyna "wykitowala" :roll: skubal psa po lapkach a pies go niuchal nosem :lol: za kotem tez chodzil, ale tu juz mielismy lekka panike w oczach, jak papug po podlodze sunal za kotem i mu sie naprzykrzal :roll: dodam ze kotu zdarzylo sie upolowac wrobla na balkonie i go zjesc (w kanapie rodzicow :mrgreen: ) no ale domowych ptaszkow nie ruszal :roll: a golab to znowu rzadzil calym domem i nawet kot sie go bal :mrgreen:

A co do pytania, czemu koty wybieraja tego a nie innego czlowieka... to pojecia nie mam 8)
Moje oba kochaja mnie, a w szczegolnosci kocurek :mrgreen: jak sie czasem pokluce z TZ i spie w drugim pokoju to koty zawsze ze mna i pozniej on placze ze juz go nawet nie odwiedzaja :ryk: mam wrazenie ze im bardziej sie kota tarmosi, sciska i tuli tym bardziej on do nas garnie, tak jak kocur u moich rodzicow do mojego 14to letniego brata, ktory z kotem zapasy urzadza i meczy go niemilosiernie, ku uciesze kota :ryk: spi z nim tylko w nocy i do niego przychodzi sie przytulac...Koty lubia "na ostro" po kociemu :D
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt mar 18, 2011 23:57 Re: Saya Dlugoucha i Yoshi Wielkonosy- fotki str 12 ;)

Ja mamie mowie, ze sama jest sobie winna, bo od razu powiedziala mi "Zawsze chcialas czarnego kocura, no to prosze bardzo, wlasnie masz" :lol:
Za to mama probuje mi dopiec, mowiac, ze Yoshi tak za mna lata, bo mam najwiekszy biust :ryk:
No ale to glownie ja siedzialam przy nim, jak z wlasnej woli sie chowal w lazience, ale przy drapaniu mruczal jak stary kanapowiec, jak go wykapalysmy to od razu wzielam go do lozka, bo nie moglam sie doczekac spania z dwoma kotami :mrgreen:
Jakikolwiek nie bylby powod, to rzeczywiscie jego przywiazanie jest ogromne, a czasami az upierdliwe :P
Wlasnie spi obejmujac moja noge ;)

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 19, 2011 0:09 Re: Saya Dlugoucha i Yoshi Wielkonosy- fotki str 12 ;)

Moj kocur tez jest wielkim strachulcem, uciekajacym przed obcymi, a nawet przed TZ czasem , jak mu sie cos pokreci w tym malym lepku :ryk: ale wiem ze kocha mnie tak, bo to ja duzo nad nim pracowalam, gdy byl zwiewajaco uciekajacy, mizialam, tulilam i spiewalam :)
Jestem taka dumna, ze czuje sie przy mnie bezpiecznie, nawet na klatke schodowa odwaznie wychodzi, kroczac przy mojej nodze ;) a sam to raczej tylko na wycieraczke ;)
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob mar 19, 2011 0:27 Re: Saya Dlugoucha i Yoshi Wielkonosy- fotki str 12 ;)

Oj, moj to sie chowa nawet jak widzi, ze sie ubieram, zwlaszcza, jak widzi kurtke to zwiewa...Tak juz mu zostanie pewnie, nie wiem czy to dlatego, ze mama go wiozla w kurtce do domu i boi sie, ze go gdzies wyniesiemy ? A jak widzi koszyk "weterynarzowy" to juz w ogole dostaje szalu :roll: Tak samo w krytej kuwecie trzeba bylo odmontowac klapke, bo zalatwiajac sie musi miec glowe na zewnatrz... bardzo sie boi zamknietych i ciemnych miejsc.. Trauma niestety mu zostala.
Ale i tak ciesze sie, ze ten wyplosz maly wyszedl na koty ;)

A jeszcze co do relacji miedzygatunkowych - nasza papuzka falista niestety musiala sie wyprowadzic do mamy TZta, ale jest zadowolona, spiewajaca, za oknem ma ogroomne drzewo, jak sie zazieleni to bedzie miala full kumpli do pogadania :lol: Latwiej to zniosla, niz my, mialam papuzki przez okolo pietnascie lat... No i dziwnie tak jakos bez ptasiego cwierkania...

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro mar 23, 2011 23:14 Re: Saya Dlugoucha i Yoshi Wielkonosy- fotki str 12 ;)

Tekst z cyklu : Mamy kota na punkcie kota...

Koty ostatnio mialy mala rutyne jesli chodzi o zywienie, suche-puszki, jakos pancie sie bezmiesne zywily, to i kotkom nic po drodze nie skapnelo, no nuda straszna i krzywda dla ogonow.
Mama dzisiaj przyszla z zakupow i widze, ze kupila tacki Animondy ... dla kotow od 4rtego tygodnia zycia. No to mowie, ze jej sie pomylilo cos chyba, na co ona : Nie, specjalnie te wzielam, one ostatnio maja taki monotonny jadlospis, a moze zatesknily za smakiem dziecinstwa...

Juz mamusce powiedzialam, ze niech lepiej uwaza, kupila tacki dla maluchow, to patrzec jak na dniach jakims magicznym sposobem sprowadzi sie nam tutaj czterotygodniowy kot :lol:

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 26, 2011 10:44 Re: Saya i Yoshi, czyli troll i smok ;)

Yoshi sie nudzi :roll: Saya jest typem leniwej damulki, ktora o wiele bardziej ceni sobie miche pelna serduszek i lezenie na pralce niz zabawki... Oczywiscie bawi sie, ale to sa raczej krotkie zrywy ;) Za to Yoshi ma cale poklady niespozytej energii i szybko sie regeneruje, wiec po dlugim szalenstwie wystarczy chwila, a on juz chodzi naokolo mnie i dopomina sie o uwage...
Chyba mu jakas mysz nakrecana sprawie i bede miec spokoj na jakis czas :twisted:
Ale na dluzsza mete nie pomaga nic, strasznie szybko wszystko mu sie nudzi :roll:

Czemu troll i smok ? Bo Saya jak byla malutka, to machala uszkami jak troll z bajki "Troll w Nowym Yorku" :lol:
A siostra z rodzicielka wczoraj ogladaly "Jak wytresowac smoka" i stwierdzily, ze czarny smok Szczerbatek to wykapany Yoshi :lol:
Smoczysko wyglada tak : http://bi.gazeta.pl/im/2/7417/z7417492X.jpg
No coz, jakies podobienstwo jest ;)

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie kwi 03, 2011 17:40 Re: Saya i Yoshi, czyli troll i smok ;)

:kotek: śliczne malenstwo,które miescilo sie w jednej dłoni :D
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie kwi 03, 2011 17:57 Re: Saya i Yoshi, czyli troll i smok ;)

Hej dwukocie, a Twoje ogony mozna gdzies na miau poogladac ? 8)

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie kwi 03, 2011 17:58 Re: Saya i Yoshi, czyli troll i smok ;)

wkleje fotki na wątku o łabundziu i brzydkim kaczatku 8)
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie kwi 03, 2011 18:01 Re: Saya i Yoshi, czyli troll i smok ;)

Agor-ia - nic a nic nie przesadzilas - masz silczna hrabianke w domu :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie kwi 03, 2011 18:04 Re: Saya i Yoshi, czyli troll i smok ;)

A jest tak samo rozpuszczona, jak piekna ... :ryk:
Ale ma niezwykla wiez z kazdym z domownikow i jest niesamowicie rozbrajajaca :D

edit: Cindy, widze, ze Ty tez z Gdyni :D a przynajmniej czesciowo, badz duchowo ;)

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie kwi 03, 2011 18:10 Re: Saya i Yoshi, czyli troll i smok ;)

Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1427 gości