novacianka pisze:@Amika6 szukam, szukam, ale ślepa chyba jestem i nie mogę doczytać nic na ten sam temat o Snejkim? dawaj znać jak kawaler się prezentuje w tym temacie, bo jak coś to byśmy go chętnie jutro poznały

Snejki urodził się, jesienią 2008 blisko mojego zakladu pracy. Był z rodzeństwem w DT u mama007. Dwie kotki z tego miotu złapane w grudniu znalazły domy bardzo szybko (jeszcze nawet do końca nie oswojone).
Snejki z siostrą złapane były w styczniu. Spędziły ponad 3 m-ce w klatce

i w kwietniu 2009, jako nieoswajalne, zaraz po wysterylizowaniu wróciły na miejsce gdzie się urodziły. Nie pokazywały się do jedzenia prawie 2 tygodnie, nie radziły sobie na tej wspaniałomyślnie zwróconej im wolności.
W końcu głód zrobił swoje, jak już zaczęły się pokazywać pilnowałam przy jedzeniu by inne koty ich nie odganiały i tak stopniowo je oswoiłam, a potem przerowadziłam na teren naszego zakładu pracy. Kupiłam kocią budkę, ale prawie z niej nie korzystały.
W lipcu pies sasiądów zabił Misię(Czesię) i Snejki został sam.
Potem przywędrował do nas dymny Misio i stopniowo kotki się zaprzyjaźniły, ale to nie jest taka zażyłość jaka była z Misią.
Kotki przychodzą do biura, kiedy tylko mają ochotę, a w okresie zimowym nocują w piwnicy biura.
Snejki jest kotem trochę płochliwym, boi się mężczyzn. Teraz to już tylko schodzi im z drogi, ale kiedyś zaskoczony mógł nawet zaatakować.
Bardzo lubi dzieci (w DT była mała dziewczynka). Jest wielkim miziakiem, jak już komuś zaufa, to można z nim zrobić wszystko. Z obcinaniem pazurów nie ma najmniejszych problemów. Lubi czesanie, szczotkowanie, wycieranie futra szmateczką. Traktuje jako odmianę mizianiainie ma znaczenia czy to z włosem czy pod włos
Jest czystym i grzecznym kotem, bardzo ładnie korzysta z kuwety. Nie myszkuje po biurze, nie łazi po meblach. Jest dosyć cichy, miauka tylko wtedy jak prosi o głaski albo chce wyjść na dwór.
Jestem pewna, że dosyć szybko można go odzwyczaić wychodzenia na dwór (w 2009 roku okres świąteczny spędził u koleżanki w domu). Tylko okna muszą być zabezpieczone, bo w okresie letnim często wchodzi do biura przez okno i zimą już dwa razy zaliczył skok z okna dachowego (pomyliły mu się kondygnacje).
Jest odrobaczany, leczony w razie potrzeby, nie był nigdy szczepiony.
Jada suche TOTW, mokre (mięso sutowe i puszkowe), czasem twaróg. Lubi mleko (krowie, kociego nie tyka) rozcieńczone z wodą i nigdy nie miał po nim sensacji żołądkowych.
Na fotosiku jest dużo jego zdjęć a na YouTube filmów, zdjęcia znajdziesz po tagach: Czupurki, Snejki, albo w albumach Amika6, a filmy na YT u MAmika6.
Jeśli chcesz go poznać osobiście, to dzisiaj będę w pracy od ok. 11-ej do wieczora (ul.Dąbka, równoległa do Wołyńskiej).
Zapraszam, mój telefon 696 488 005