wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 17, 2011 9:23 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Na dzień dobry jeszcze dwie konfiguracje :mrgreen:

Obrazek

Licząc od lewej: Niusia, Pysiu, Amelka, Kitłaś i Ślepciu.

No i oczywiście wujaszek i Omisia

Obrazek

Wujaszek cały czas przypomina, że jest spod znaku lwa, więc też jest kotem.
Nie bardzo tylko wiem, co to przypominanie ma znaczyć:
a) chce się dowartościować
b) chce, żeby go pomiziać
c) trzeba go zawieźć do weterynarza ?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw mar 17, 2011 9:25 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:Wujaszek cały czas przypomina, że jest spod znaku lwa, więc też jest kotem.
Nie bardzo tylko wiem, co to przypominanie ma znaczyć:
a) chce się dowartościować
b) chce, żeby go pomiziać
c) trzeba go zawieźć do weterynarza ?



obstawiam,że chodzi o odpowiedź b w tym teście :twisted:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 17, 2011 9:41 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

odpowiedź d) Chce zaznaczyć, że jest samcem Alfa w tym całym kocim przybytku :)
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 17, 2011 15:38 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:Na dzień dobry jeszcze dwie konfiguracje :mrgreen:

Obrazek

Licząc od lewej: Niusia, Pysiu, Amelka, Kitłaś i Ślepciu.


CUDO :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Moje skarby też często śpią w stadku, ale nigdy tak równiutko :wink:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Czw mar 17, 2011 15:39 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:No i oczywiście wujaszek i Omisia

Obrazek

Wujaszek cały czas przypomina, że jest spod znaku lwa, więc też jest kotem.
Nie bardzo tylko wiem, co to przypominanie ma znaczyć:
a) chce się dowartościować
b) chce, żeby go pomiziać
c) trzeba go zawieźć do weterynarza ?


Zdecydowanie pomiziać :smiech3: :love: :smiech3:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Pt mar 18, 2011 13:24 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Cudne fotki :ryk: :ryk:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 18, 2011 18:25 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Bardzo się cieszę, że fotki się wam podobają :D

Dzisiaj zrobiłyśmy z Ominią nową półkę dla niej. Ominia jest kotem wysokopiennym, więc zrobiłyśmy nowe stanowisko obserwacyjno - wypoczynkowe z wydzieloną częścią sypialną. Co dziwne, panienka wogóle nie boi się wiertarki, miałam problem z utrzymaniem jej z dala od wiertła, bo koniecznie musiała sprawdzać, czy prosto wiercę :roll:

Od razu uprzedzę, że zdjęcie mogą oglądać tylko osoby, które ukończyły 18 lat i pod warunkiem, że minęła już 20.00 (albo 22.00 - mylą mi się ustawy :roll: )

Obrazek

Przy okazji naszego majsterkowania załapałam, że Ominia już od jakiegoś czasu nie ma napadów złości. Normalnie przy odsuwaniu jej na bok powinna na mnie brzęczeć i pacać łapą. Wygląda na to, że zmasowany atak na Omisiową hydraulikę przynosi skutek, dziewczyna dobrze się czuje i dlatego się uspokoiła.
Od jakiegoś czasu jest coraz bardziej miziata, każdemu, kto przychodzi pcha łepek do głaskania, a jak tylko się usiądzie, zaraz włazi na kolanka :ok:
Nie chcę jej stresować, ale chętnie zrobiłabym jej nowe badania. Ale czy jest sens potwierdzać dobre samopoczucie? :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob mar 19, 2011 1:47 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Kamari, a jak z tym Omnisiowym [i]samosikaniem[i]?Może umknęło mi to gdzieś. Oglądałam ostatnio na Animal program o kocich rasach i były tam japonskie koty bez ogonów, uciekła mi w tym momencie nazwa rasy. Oglądając program od razu zaczęłam się zastanawiać, czy one tez mają problemy z samowyciskaniem moczu, czy być moze są już jakos genetycznie przygotowane ?
Bo ich ogonki nie różnia się od Omnisiowego / choc komentarz brzmiał, że mimo to posiadają wszystkie kręgi - moze w tym rzecz? /
Zdjęcie śpiącej bandy - bezcenne :1luvu:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16632
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 19, 2011 1:53 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

a co do wujaszka - wg mnie dwie odpowiedzi są prawidłowe, : b) pomiziać, d) dominujący samiec.
Dla wujaszka i dla Ciebie :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16632
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 19, 2011 9:05 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

izka53 pisze:Kamari, a jak z tym Omnisiowym [i]samosikaniem[i]?Może umknęło mi to gdzieś. Oglądałam ostatnio na Animal program o kocich rasach i były tam japonskie koty bez ogonów, uciekła mi w tym momencie nazwa rasy. Oglądając program od razu zaczęłam się zastanawiać, czy one tez mają problemy z samowyciskaniem moczu, czy być moze są już jakos genetycznie przygotowane ?
Bo ich ogonki nie różnia się od Omnisiowego / choc komentarz brzmiał, że mimo to posiadają wszystkie kręgi - moze w tym rzecz? /
Zdjęcie śpiącej bandy - bezcenne :1luvu:


Chodzi o koty z wyspy Man, ale to jest naturalna mutacja, nikt przy nich nie majstrował.

Ominia się odsikuje, kiedy usiądzie na kuperku, ale zauwazyłam, że odkąd jest wygojona na zewnątrz i lepiej się czuje w środku, to to odsikiwanie się zmniejszyło. Poza tym ona chyba zaczyna załapywać w czym rzecz i stara się nie siadać w tradycyjny sposób.
Żeby ograniczyć jej samobrudzenie to przy codziennym przemywaniu kuperka (robię to na wszelki wypadek) staram się ją chociaż trochę odsikać i pomagam jej za jednym zamachem zrobić całą kupinę. Nauczyłam się wyczuwać na pleckach kiedy jelito jest pełne. Ominia próbuje wszystko robić sama i przysiada na kuwecie, ale brakuje oporu i same ruchy mięśni nie wystarczają do załatwienia się za jednym zamachem w całości.

Wszystko nam idzie coraz sprawniej, Ominia już tak nie protestuje przy tych czynnościach :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob mar 19, 2011 9:24 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Uwielbiam czytać ten wątek :)

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Sob mar 19, 2011 10:02 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:Ominia się odsikuje, kiedy usiądzie na kuperku, ale zauwazyłam, że odkąd jest wygojona na zewnątrz i lepiej się czuje w środku, to to odsikiwanie się zmniejszyło. Poza tym ona chyba zaczyna załapywać w czym rzecz i stara się nie siadać w tradycyjny sposób.
Żeby ograniczyć jej samobrudzenie to przy codziennym przemywaniu kuperka (robię to na wszelki wypadek) staram się ją chociaż trochę odsikać i pomagam jej za jednym zamachem zrobić całą kupinę. Nauczyłam się wyczuwać na pleckach kiedy jelito jest pełne. Ominia próbuje wszystko robić sama i przysiada na kuwecie, ale brakuje oporu i same ruchy mięśni nie wystarczają do załatwienia się za jednym zamachem w całości.

Wszystko nam idzie coraz sprawniej, Ominia już tak nie protestuje przy tych czynnościach :ok:


Brak mi słów, aby wyrazić podziw dla Ciebie, Kamari...
Jesteś dla mnie uosobieniem Dobra, Cierpliwości, Uważności.
Wszystkiego, co najpiękniejsze w ludziach :1luvu:

Camille

 
Posty: 31
Od: Pon sty 24, 2011 0:10

Post » Sob mar 19, 2011 10:29 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

izka53 pisze:a co do wujaszka - wg mnie dwie odpowiedzi są prawidłowe, : b) pomiziać, d) dominujący samiec.

Jest jeszcze jedan możliwość, prosta i życiowa.
Pewnie głodny był i chciał, żeby go NAKARMIĆ. :D

sky_fifi

 
Posty: 440
Od: Czw gru 09, 2010 10:19

Post » Sob mar 19, 2011 10:48 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

sky_fifi pisze:
izka53 pisze:a co do wujaszka - wg mnie dwie odpowiedzi są prawidłowe, : b) pomiziać, d) dominujący samiec.

Jest jeszcze jedan możliwość, prosta i życiowa.
Pewnie głodny był i chciał, żeby go NAKARMIĆ. :D


O matko, o tym nie pomyślałam 8O to to też trzeba karmić :?:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob mar 19, 2011 12:41 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Kamari , wielki szacun dla Ciebie za cierpliwość , empatię i wspaniałą współpracę z Omisią.
Śledzę twoją batalię o zdrowie Omi od poczatku , chociaż na jakis czas zagubiłam Twój wątek.
To co czytam po przerwie jest naprawdę ogromnie budujące.
Omiśka jest super , ale Twój domek wspaniały , lepiej trafić nie mogła :ok: :piwa:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, nfd, zuza i 126 gości