3 koty w piwnicy Poznań - Wilda! Pomożecie? POTRZEBNE DT/DS

[merka]

Sprawa wygląda następująco: 2-ch chłopaczków w kolorze krówki (bardzo ze sobą zżyci) i dziewczynka szaro - biała mieszkają w piwnicy mojej kamienicy. Mam klucz i regularnie je dokarmiam. Zbliża się ruja kotki (a może już była, oby nie!!!). Mają przypuszczam niecały rok. Bardzo chciałabym je stamtąd zabrać, ale nie bardzo mam gdzie, ponieważ mój ojciec nie zgadza się na kolejne koty, chociaż powiedział, że może pokryć koszty kastracji, a to już coś. Nie chciałabym, żeby w tej piwnicy mieszkały, a wypuścić ich z niej też nie uważam za dobry pomysł, bo tam przynajmniej mają ciepło i są względnie bezpieczne (raz na jakiś czas jakiś niemądry człowiek otwiera okno w piwnicy i może przyjdzie taki dzień, że stracę ich z "pola widzenia") Czy ktoś z Poznania mógłby mi pomóc w odłowieniu i przechowaniu po zabiegu i do czasu znalezienia domku (jeżeli będą się nadawały do udomowienia)? Wiem, że proszę o wiele, ale sama sobie nie poradzę. Na siebie biorę odłowienie (z czyjąś pomocą), dowóz do lecznicy, pokrycie kosztu zbiegów i cokolwiek jeszcze będę w stanie zrobić. Kontaktowałam się w tej sprawie z jedną z poznańskich fundacji już 2 miesiące temu - niestety nie uzyskałam odpowiedzi do dzisiaj.
Chłopaczki to takie kochane "pedałki", tulą się do siebie, barankują i są przesłodcy. Panna natomiast ma charakter i to ona pierwsza musi się najeść, trochę ich goni. Jak przychodzę z jedzeniem to podchodzą, ale pogłaskać się nie dadzą.
Proszę, pomóżcie!!!

[merka]

Poznaniacy, proszę;)

[kasia_5000]

merka_85, a w tej piwniczce nie można by ich przetrzymać po zabiegach?
Ja mogłabym Ci pomóc z łapanką - przywiozłabym klatkę-łapkę.
Ale teraz nie mamy miejsca na przetrzymanie - w piwniczce jest malowanie, a w kolejce czekają 3 kotki z chorymi łapkami, które będziemy łapać, jak tylko skończy się ten remont.

[merka]

to nie najlepszy pomysł, bo w każdej chwili ktoś może je stamtąd wypuścić. Chłopaczki to jeszcze, ale panna nie za bardzo. Zapytam jeszcze, czy mogłyby po zabiegu zamieszkać na chwile u mojej cioci, ale nie wiem, czy się zgodzi (mówiłam Ci, ona ma 10). Czy ta klatka łapka łapie pojedynczo? Chciałabym wszystkie na raz wywieźć, jeżeli to możliwe.

[kasia_5000]

Klatka - łapka - na raz można złapać jednego kota, ale możemy od razu spróbować złapać trzy - po kolei, tylko nie wiem, czy się pozostałe dadzą złapać, jak już zobaczą, że jeden się złapał.
Koty można by przetrzymać w klatce wystawowej, chodzi tylko o to, żeby były bezpieczne, żeby nikt im nie mógł nic zrobić i nie wypuścił ich.
Niestety nie mamy możliwości, żeby przetrzymać je od zabiegu aż do znalezienia DS.
Napisz może w tytule, że potrzebne DT.