
Mogłyby być z Miki siostrami...
I z wyglądu i z charakteru...

Asiu, u mnie niestety było podobnie...
Tako polował na Miki, a Laki i nawet Karmel - przejęli jego zachowanie... Nawet, jak Tako już nie było...
Wcześniej Laki rzadko na Miki napadał - od czasów Tako - robił to bardzo często... A Karmel mu pomagał...
Miki przez jakiś tydzień-dwa uciekała, ale potem chyba sobie przypomniała, że Lakiemu można się "postawić" i kilka takich "akcji" troszkę Lakiego przystopowało.
Teraz jest już coraz lepiej, bo Laki coraz rzadziej się do niej "zapędza", ale to trochę trwało...
Majorka musi przestać uciekać...
Jeśli o zieleń chodzi, to to jest zwykły owies

Wysiany w najzwyklejszej ziemi do roślin doniczkowych.
Ziemię się mocno podlewa, zeby była wilgotna, wysiewa się nasionka, przysypuje bardzo delikatnie odrobinką ziemi - tak tylko, żeby nasiona nie były na wierzchu, przygniata i delikatnie podlewa.
Stawia w ciepłym i słonecznym miejscu, podlewa regularnie i po ok. 5 dniach wyrasta nam taki ładny trawniczek


Ktoś mi kiedyś mówił, że koty dużo bardziej od owsa wolą... perz ( chyba), ale trudno byłoby chyba dostać nasiona chwastu...
