w kolejce... Zwierzęta w szkole w stanie agonalnym s. 35

[ifciastu]

W sumie to już się boję jechać i cokolwiek zaczyna, bo wiem ile to mnie zawsze nerwów kosztuje... Ale psy same sobie nie pomogą...

Przypomniało mi się, że nie wstawiałam tu nowych zdjęć piesków, które czekają na adopcję:

1. Sunia Dina. Wszyscy myśleliśmy, że będzie cała biała, a kilka dni temu jej plamy jasno brązowe powyskakiwały :




2. Sunia Lusia:
Hmmm, jaka pyszna chrupeczka:




3. Piesek Filutek:



Tu razem z Dianą:


4. Dina, mama szczeniaków

[Erin]

O Boziu, jakie one cudne
Za dobre domki !


Mam do Was gorącą prośbę - forumowa Pinokio, działająca także na Dogo jako Pipi, bierze udział w ankiecie Dogo do Krakvetu.
Irenkę znam osobiście, to bardzo dobra dusza, która wyprowadziła się na wieś z Białegostoku, żeby móc bardziej pomagać zwierzętom i teraz walczy o utrzymanie licznej gromadki, ale także z ciemnotą chłopstwa, które katuje zwierzęta albo jej podrzuca.
Proszę, zagłosujcie na Pipi: http://www.dogomania.pl/threads/203725- ... zec!/page3

[Marea]

Maluchy, prawie ze od mamy sa juz wieksze Boskie sa

[ifciastu]

Maluchy, prawie ze od mamy sa juz wieksze Boskie sa

No właśnie takie jakieś duże są
Są bardzo sympatyczne, zresztą jak każdy szczenior. Za to Dina jest BOSKA. Nie ma chyba osoby, której by nie lubiła:)

[ifciastu]

Kolejny dzień i kolejny dramat... Kolejne kocie cierpienie, kolejny raz poczucie bezsilności...
Dostarczam jednej z karmicielek jedzenie dla kotów, bo ma ich dość sporo pod opieką. Od tej Pani zabraliśmy kotkę Larę, która szuka domu. Miesiąc temu wypuściłam kotkę po sterylce. Wczoraj poszłam zanieść karmę i to co zobaczyłąm zbiło mnie z nóg...
Pamiętam tą kotkę. Bardzo dobrze ją pamiętam. Była dzika, nie mogliśmy jej złapać, gryzła, rzucała się. W lecznicy zachowywała się jeszcze gorzej...
A wczoraj? Leżałą bez ruchu i wszystko jej było jedno. Nos cały w krwi i gilach. Cały język i środek nosa są w nadżerkach. Kotka miała straszliwą gorączkę, z resztą cały czas ma.
Może to i dobrze? To chyba znak, że organizm walczy...
Do tego dochodzi biegunka, gorzej niż lejąca... Po nocy kuweta aż pływała, nie było w ogóle widać żwirku. No i cała podłoga we krwi, wszystko zakichane krwią...
No i oczywiście leczenie, kroplówki, leczenie, dobra karma, leczenie, immunostymulatory...
Dziś jest o tyle dobrze, że kotka ruszyła trochę karmy. I wstała w nocy do kuwety, ale mimo wszystko, cała jest w koopie umazana, bo przecież nie może się na nogach utrzymać i się przewraca...

Tylko standardowo na leczenie środków brak... Ale jak zostawić kota, który na środku chodnika umiera i nikogo to nie obchodzi?

Oto kotka, już po czyszczeniu nosa z krwi i gilunków i oczu z ropy:

[bulba]

Biedactwo
Jak ludzie mogą przechodzić obojętnie obok cierpiącego zwierzęcia? Co się z ludźmi dzieje, że jest tyle znieczulicy, kompletnej obojętności? Nóż się w kieszeni otwiera
Trzymam ogromne kciuki, żeby koteńka szybko odzyskała siły i wróciła do zdrowia

[Marea]

biedna koteczka.

[ifciastu]

Zaraz poproszę o banerek dla kici, może ktoś wesprze nas choć troszkę finansowo
Kotka jest w masakrycznym stanie... Nie wiem, jak ludzie mogą nie zauważać takich rzeczy...

[Erin]

Biedulka
Trzymam kciuki

[ifciastu]

Poprosiłam CatAngel o wydarzenie na FB dla Nyness...

Wczoraj nie byłam na tej interwencji, bo kotem się zajęłam, także dziś mam do zaliczenia dwie...

[tamiss]

następna biedna kotka

Mnóstwo

[ifciastu]

Skontaktowałam się z Malborską Telewizją Internetową. Być może będzie w niej wywiad i reportaż o moich kotach! Ach, ależ by było fajnie!

[Erin]

No to za wywiad!

[ifciastu]

Kotka Nyness jest już po kolejnej dawce leków. Dostaje też kroplówki. Jest strasznie osłabiona, próbuje wstawać, ale niestety przewraca się na boki. Za każdym razem kiedy wchodzę do łazienki podłoga jest umazana w kupie i w gilkach z krwią... Nie nadążam sprzątać, bo kotka cały czas kicha...

[24102007]

Biedna kicia...

Trzymam żeby wyzdrowiała i znalazła dom!

Jak tylko otrzymasz banerek to puść mi pw proszę to od razu u siebie umieszczę bo to bardo ważna i pilna sprawa!