Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 16, 2011 15:09 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Ja lubię powylegiwać się w słońcu, najchętniej na łące,na kocyku..z ksiażką. Bo ja jak kot, lubię ciepło :D I leniwiec jestem :D
Na plaży umiarkowanie lubię, bo tam tłumy, bo piasek się lepi.. Czasami, ale bardzo sporadycznie sprawia mi to przyjemność. Wolę jednak raczej odludne plaże, na których można pobiegać, pospacerować..
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro mar 16, 2011 15:36 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

witaj Aniu,nieciachnięta Trojko i swedzący wilku :1luvu:

a ja tam lubie plaze..cieply piaseczek i mozna wygrzac gnatki :wink: :ryk:
a tak serio to lubie grac w siatke na plazy :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro mar 16, 2011 15:42 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

O w siatkę bym pograła..tzn w takie odbijanie piłki, bo na zasadach znam się jak pies na gwiazdach :D
Pod koniec roku szkolnego w LO, jak już oceny były powystawiane, często udawało nam się namówić nauczycieli na "lekcję" na boisku.. czasami dwie, trzy godziny dziennie spędzaliśmy na odbijaniu pilki siatkowej, stojąc w kręgu. To były czasy :D
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro mar 16, 2011 15:44 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Weźcie skończcie kusić :twisted: morze, tatuaż, siatka, słońce... Jak tak dalej pójdzie któregoś poranka Kaleido znajdzie mnie drzemiącą na wycieraczce :ryk:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro mar 16, 2011 15:44 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

KaleidoStar pisze:O w siatkę bym pograła..tzn w takie odbijanie piłki, bo na zasadach znam się jak pies na gwiazdach :D
Pod koniec roku szkolnego w LO, jak już oceny były powystawiane, często udawało nam się namówić nauczycieli na "lekcję" na boisku.. czasami dwie, trzy godziny dziennie spędzaliśmy na odbijaniu pilki siatkowej, stojąc w kręgu. To były czasy :D


wlasnie o tym pisze Aniu :ok:
o grze w "kartofla" haha :ryk:
ja tam znam sie na siatkowce,bylam 7 lat kapitanem druzyny :oops:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro mar 16, 2011 15:45 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Szalony Kot pisze:Weźcie skończcie kusić :twisted: morze, tatuaż, siatka, słońce... Jak tak dalej pójdzie któregoś poranka Kaleido znajdzie mnie drzemiącą na wycieraczce :ryk:


haha no leze :ryk: :ryk:
Szalony Kot w szalonej eskapadzie na wycieraczce u szalonej Anki :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Ostatnio edytowano Śro mar 16, 2011 15:45 przez Ciepła, łącznie edytowano 1 raz
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro mar 16, 2011 15:45 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Szalony Kot pisze:Weźcie skończcie kusić :twisted: morze, tatuaż, siatka, słońce... Jak tak dalej pójdzie któregoś poranka Kaleido znajdzie mnie drzemiącą na wycieraczce :ryk:

Tej, laska, to Ty się nie wygłupiaj tylko zapukaj, położę Cię na materacu z wielką przyjemnością :P
O której masz pociąg? :D
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro mar 16, 2011 15:46 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Ciepła pisze:
KaleidoStar pisze:O w siatkę bym pograła..tzn w takie odbijanie piłki, bo na zasadach znam się jak pies na gwiazdach :D
Pod koniec roku szkolnego w LO, jak już oceny były powystawiane, często udawało nam się namówić nauczycieli na "lekcję" na boisku.. czasami dwie, trzy godziny dziennie spędzaliśmy na odbijaniu pilki siatkowej, stojąc w kręgu. To były czasy :D


wlasnie o tym pisze Aniu :ok:
o grze w "kartofla" haha :ryk:
ja tam znam sie na siatkowce,bylam 7 lat kapitanem druzyny :oops:


łoo, miszczu :D Ja bym chciała się znać, bo lubię ten sport. Lubię podrzucać i odbijać przedmioty :D Może się żonglowaniem zajmę, haha :D
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro mar 16, 2011 15:48 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

KaleidoStar pisze:
Ciepła pisze:
KaleidoStar pisze:O w siatkę bym pograła..tzn w takie odbijanie piłki, bo na zasadach znam się jak pies na gwiazdach :D
Pod koniec roku szkolnego w LO, jak już oceny były powystawiane, często udawało nam się namówić nauczycieli na "lekcję" na boisku.. czasami dwie, trzy godziny dziennie spędzaliśmy na odbijaniu pilki siatkowej, stojąc w kręgu. To były czasy :D


wlasnie o tym pisze Aniu :ok:
o grze w "kartofla" haha :ryk:
ja tam znam sie na siatkowce,bylam 7 lat kapitanem druzyny :oops:


łoo, miszczu :D Ja bym chciała się znać, bo lubię ten sport. Lubię podrzucać i odbijać przedmioty :D Może się żonglowaniem zajmę, haha :D


haha zangluj to cie do cyrku wynajmiemy :wink: :ryk:
7 lat kapitanowalam koszykowce..zeglowalam lat 5..takich pomniejszych moich dyscyplin nie bede wspominac..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro mar 16, 2011 15:54 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

A ja sobie załatwiałam zwolnienie z wuefu w LO..ale to dlatego, że mieliśmy okropną nauczycielkę :P Bo ogólnie kocham ruch... Ostatnio mi go brak trochę. Trzeba wsiadac na rower oraz butki do biegania szykowac, walkę cellulitowi wypowiedziec :P
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro mar 16, 2011 15:58 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

KaleidoStar pisze:A ja sobie załatwiałam zwolnienie z wuefu w LO..ale to dlatego, że mieliśmy okropną nauczycielkę :P Bo ogólnie kocham ruch... Ostatnio mi go brak trochę. Trzeba wsiadac na rower oraz butki do biegania szykowac, walkę cellulitowi wypowiedziec :P


rowerek to mam miejski,ale nie mam gdzie na nim jezdzic :(
biegac mam gdzie bo przed blokiem mam duzy stadion po bylej jednostce :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro mar 16, 2011 16:05 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Ty wiesz, że ja mam propozycję odwiedzenia w czerwcu Gdańska od znajomych? :twisted: Ty jesteś pewna, że wiesz co robisz? :twisted:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro mar 16, 2011 17:25 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Na szybko - oto Miś :D

Obrazek

Misia czekają teraz badania i kastracja, jeśli nie będzie Fiv i takich tam, leci do nowego domku, który już nań czeka :D
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto


Post » Śro mar 16, 2011 18:20 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

trzymam kciuki za Kubusia ;) świeżo dziś łapany ;p oby nie było żadnych paskudztw;)
http://www.bizuteria-artystyczna.ugu.pl - zdjęcia biżuterii własnoręcznie prze zemnie robionej ;)
Obrazek

Kasiullka

 
Posty: 514
Od: Pt paź 16, 2009 19:17
Lokalizacja: Gdańsk/Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Paula05, Wojtek i 47 gości