Noemi [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 15, 2011 10:07 Re: Noemi. Już w DOMKU u Karotki!!! kciuki za aklimatyzację!

Bardzo trudno jest znaleźć dobre rozwiązanie.
Zawsze pozostaną pytania, czy to jest dobre dla koteczka czy się nie męczy, czy nie postępujemy egoistycznie bo nam się wydaje, że...
Ale ja uważa, że do puki kotek je samodzielnie, chodzi ( nie musi przecież szaleć i zachowywać się jak młody kociak) ma ochotę i apetyt na życie to jest ok.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto mar 15, 2011 10:11 Re: Noemi. Już w DOMKU u Karotki!!! kciuki za aklimatyzację!

To wszystko Noemi ma!
Chodzi, je średnio, ale za to mruczy i ugniata za dwa koty.
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 15, 2011 10:18 Re: Noemi. Już w DOMKU u Karotki!!! kciuki za aklimatyzację!

Średnio, ale je.
Wilczego apetytu nie musi mieć.
U nas Javic a ostatnich trzech tygodniach życia zaczęła się tak kurczyć, traciła na wadze i tak widać było, że ubywa kota. Kroplówki itp nie pomagały i jej zawsze różowy nosek zrobił się zupełnie biały.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto mar 15, 2011 10:22 Re: Noemi. Już w DOMKU u Karotki!!! kciuki za aklimatyzację!

Noemi tez jest drobniutka. Skóra jakby odwodniona. Bałam sie, że ma chore nerki, ale wyniki ma piękne.
Noemka to dziewczynka z charakterkiem. Taki typ kociej choleryczki. Burczy na wszystko co sie jej nie spodoba.
Dzisiaj rano burczała sama do siebie, bo jej sie kawałek mięska z karmy zakrecił jak jadła. Więc jadla i burczała na niego.
Aż mi sie śmiac zachciało, chociaż od wczoraj nie mam dobrego nastroju.
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 15, 2011 10:32 Re: Noemi. Już w DOMKU u Karotki!!! kciuki za aklimatyzację!

Javcia tez byłoa drobna jej normalna waga to było 3.2 kg.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto mar 15, 2011 10:36 Re: Noemi. Już w DOMKU u Karotki!!! kciuki za aklimatyzację!

Noemi jest wychudzona, ma tylko duzy korpuś, a w pasie jest aż zapadnięta. Spróbuje dzisiaj z kurczakiem. Wczesniej jej nie gotowałam, bo myslalam, ze za chore zęby i dlatego nie moze gryźć.
Mam nadzieje, że jej posmakuje, bo powoli tracę pomysły
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 15, 2011 10:39 Re: Noemi. Już w DOMKU u Karotki!!! kciuki za aklimatyzację!

Masz trudniejsza sytuacje, bo jednak Javcia przed nowotworem była z nami przeszło półtora roku. W tym czasie nabrała ciałka od tych 3.2 kg mimo walki z innymi chorobami miała nawracające stany zapalne zatok i problemy z błędnikiem.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto mar 15, 2011 10:41 Re: Noemi. Już w DOMKU u Karotki!!! kciuki za aklimatyzację!

Hannah12 pisze:Masz trudniejsza sytuacje, bo jednak Javcia przed nowotworem była z nami przeszło półtora roku. W tym czasie nabrała ciałka od tych 3.2 kg mimo walki z innymi chorobami miała nawracające stany zapalne zatok i problemy z błędnikiem.

Najgorzej właśnie jak sie nie zna kota. Boję sie, że nie będę umiała wyczuc momentu, kiedy będzie sie żle czuła.
Czy nowotwór płuc boli?
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 15, 2011 11:03 Re: Noemi. Już w DOMKU u Karotki!!! kciuki za aklimatyzację!

Nie wiem.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto mar 15, 2011 11:06 Re: Noemi. Już w DOMKU u Karotki!!! kciuki za aklimatyzację!

Karotka pisze:Będziemy sie starali, żeby Noemi była szczęśliwa.
TŻ ma opory przed podawaniem jej zastrzyków-chodzi o Zylexis i steryd. Nie chce męczyć i stresowac Noemi.
Ja sie bardziej skłaniam ku podawaniu, bo to przeciez nie codziennie, tylko co kilka dni, a zawsze podniesie jej komfort zycia. Tak mi sie przynajmniej wydaje.
Jakie macie zdanie na ten temat?

Steryd jeśli ma być podawany stale lepiej podawać w tabletkach codziennie niż w zastrzyku raz na jakiś czas. Ten w tabletkach jako krótko działający mniej niszczy nerki.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław


Post » Wto mar 15, 2011 14:30 Re: Noemi. Już w DOMKU u Karotki!!! kciuki za aklimatyzację!

Szalony Kot pisze:Karotko, jesteś wielka, wiesz? Że dałaś jej dom...


Mysle, że zrobiłby tak każdy, kto miałby taka możliwośc. Ja akurat miałam a traf chciał, że wypatrzyłam Noemi
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 15, 2011 23:36 Re: Noemi. Już w DOMKU u Karotki!!! kciuki za aklimatyzację!

ojej przykro mi bardzo.... :( :cry:
Mam nadzieję że Noemi czeka jeszcze wiele szczęśliwych dni u Was w domu ... :ok:
Ja też nie jestem zwolennikiem utrzymywania kota przy życiu za wszelką cenę :oops:
ale myślę że póki co Noemi jest jeszcze w takiej formie że takich wątpliwości nawet nie wolno mieć!
Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 16, 2011 0:03 Re: Noemi. Już w DOMKU u Karotki!!! kciuki za aklimatyzację!

Karotka pisze:
Hannah12 pisze:Masz trudniejsza sytuacje, bo jednak Javcia przed nowotworem była z nami przeszło półtora roku. W tym czasie nabrała ciałka od tych 3.2 kg mimo walki z innymi chorobami miała nawracające stany zapalne zatok i problemy z błędnikiem.

Najgorzej właśnie jak sie nie zna kota. Boję sie, że nie będę umiała wyczuc momentu, kiedy będzie sie żle czuła.
Czy nowotwór płuc boli?



Jako taki nie. Pluca nie są unerwione i nie mają jak boleć. Boleć mogą przerzuty, a nowotwór pluc może powodować problemy oddechowe i duszności w zaawansowanym stanie.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 16, 2011 18:24 Re: Noemi. Już w DOMKU u Karotki!!! kciuki za aklimatyzację!

Czekam na paczkę z zooplusa. Wrzucę ci kilka puszek i prześlę może coś jej z tego zasmakuje. Biedna Noemi :( Ale miała ogromne szczęście że na Ciebie trafiła :1luvu:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, FerandiReums i 48 gości