MALEŃKA LULU, urocza iskierka radości... NOWE ZDJĘCIA :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pon mar 14, 2011 17:30 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

A ja chciałam bardzo serdecznie podziękować Wam wszystkim. Przede wszystkim za obecność i kibicowanie Lulince w trudnych chwilach oraz za pomoc finansową, dzięki której mogłam małej zapewnić opiekę taką, na jaką zasługuje :1luvu:

Minęła jej biegunka, ale za to chyba zaczęła się rujka. Jest niemożliwie miziasta, o wszystko się ociera i nawet śpi ze mną 8O
Albo w jakiś niejasny sposób zrozumiała, że jest już całkiem u siebie :)
Jest przekochana, rano przynosi mi piłeczkę do łóżka i wyraźnie nalega, żeby jej porzucać chociaż troszkę :D
I zaprzyjaźniły się z Mru, razem biegają za piłeczką i już nawet pielęgnują sobie nawzajem futerko :)

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 14, 2011 17:40 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

ciekawa.swiata pisze:I zaprzyjaźniły się z Mru, razem biegają za piłeczką i już nawet pielęgnują sobie nawzajem futerko :)


uuu! miłośc kwitnie :wink:
cierpliwości przy rujce życzę :P

I witam w klubie dokoconych tymczaskiem :lol: :ok:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 15, 2011 8:24 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

Bardzo się cieszę, że Lulinda i Mru się zaprzyjażniły :P .

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Sob mar 19, 2011 20:14 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

Jak się czuje nasze Słoneczko?

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Sob mar 19, 2011 23:38 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

a właśnie byłyśmy dzisiaj na kontroli :)
młoda jak zwykle zdemolowała lecznice, co jak zwykle zostało jej wybaczone natychmiast po tym, jak spojrzała tak pięknie z tą krzywą główką na p. Doktor :) :1luvu:
otóż dobra wiadomość jest taka, że sperforowana błona w prawym uchu jest już widoczna :D
gorsza, ale nie całkiem zła jest taka, że jest zaczerwieniona, a to oznacza, że być może jeszcze się troszkę podgoi.
W lewym uchu za to mamy powódź... wysięk jest taki, że p. wet nie chciała mi uwierzyć, że nic jej nie wkrapiałam do uszu :D
młoda dostała delikatny antybiotyk do kropienia tego uszka.
Coraz częściej pada podejrzenie, że to jednak nie wada rozwojowa móżdżku stoi za tą krzywizną, a przewlekła, paskudna infekcja. Mogła się przyczynić bezpośrednio do perforacji błony bębenkowej, która to wywołała skrzywienie i zająć ucho środkowe dzięki czemu mamy objawy neurologiczne. Niewiarygodne, że homeopat trochę pomógł, dlatego myślę, że koniec końców zdecyduję się na przedłużenie terapii :)
Luleńka jest naprawdę bardzo bystra... bawi się piłeczką i nie uwierzycie, ale ściągnęła sobie z półki wiklinowy, malutki koszyczek i wrzuca do niego piłeczkę jak do bramki :)
Kochana istotka<3 strasznie mi ulżyło, kiedy już sama przed sobą podjęłam decyzję, że mała zostaje :)

za to mój najstarszy (7 letni) kocurek choruje :( strasznie się o niego martwię... a już było tak dobrze, Mru wydobrzała, Merlinek znalazł dom, Lulu coraz lepiej... ehh, nie może być za dobrze :(

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 20, 2011 12:21 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

Kiedy Cat Angel pomagala mi w sprawie Śniezynki, zobaczyłam Iskierke. Śledziłam jej losy i trzymalam kciuki. Wkleilam banerek. Jestem tu nowa i cięzko mi idzie- oczywiście te sprawy techniczne :roll: Bardzo sie cieszę,ze zostala u Ciebie :1luvu: Ja też zakochałam sie w Nusi, choc maila byc tylko na chwile...Byla chorutka i maleńka jak dloń. Moja kotka zoapiekowala sie
Nusieńką jak swoim dzieckiem. Pozostale też ja polubily

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

nuka29

 
Posty: 75
Od: Czw sty 06, 2011 20:49

Post » Pon mar 21, 2011 18:43 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

wiem, że nie powinnam o tym pisać na wątku Lulu, ale tutaj czuję się jakoś tak... u siebie :(
mój Myszkinek wczoraj pojechał ze mną na dyżur, źle się poczuł. Miał zrobione USG i RTG, stwierdzono płyn w jamie brzusznej.
Dzisiaj była punkcja... płyn żółty, gęsty, kleisty. Nie mogę w to uwierzyć, naprawdę.
Dlaczego jestem taka cholernie bezsilna wobec tego świństwa?
Płyn poszedł do badania, ale jak już wszyscy wiemy, to raczej formalność.
Leżę teraz obok Myszkinka, jest słabiutki i mruczy kiedy go tylko dotknę. Tak bardzo nie chcę, żeby mnie zostawił ;(
Myszkinek ma 6,5 roku. Jest moim pierwszym kotkiem. Chciałabym móc coś zrobić :(

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 21, 2011 18:45 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

Biedny :( i co tu pisać :(

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon mar 21, 2011 19:09 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

Nie wiem co napisać :( Karolina trzymaj się mocno.
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pon mar 21, 2011 19:12 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

A czy hemobartonelloza została wykluczona?? Z tego co mi wiadomo często jest mylona z Fipem - a jest uleczalna tylko trzeba szybko działaś. Może skonsultowałabyś to z dr Włodarczykiem on przyjmuje zaraz koło mnie
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pon mar 21, 2011 21:06 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

powiedzcie, czy hemobartonellozę można stwierdzić przy zwykłym, rutynowym badaniu krwi? Mam na myśli morfologię z biochemią... u Myszkinka wyszła leukocytoza, wysoki fosfor, niski potas i wątrobowe aż do nieba :/
No i z USG wynika, że ma nerki w porządku, wątroba jakaś mała, ale bez tragedii natomiast śledziona powiększona...
Hematokryt w normie no i białko podwyższone...

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 21, 2011 21:15 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

ciekawa.swiata pisze:powiedzcie, czy hemobartonellozę można stwierdzić przy zwykłym, rutynowym badaniu krwi? Mam na myśli morfologię z biochemią... u Myszkinka wyszła leukocytoza, wysoki fosfor, niski potas i wątrobowe aż do nieba :/
No i z USG wynika, że ma nerki w porządku, wątroba jakaś mała, ale bez tragedii natomiast śledziona powiększona...
Hematokryt w normie no i białko podwyższone...

No właśnie Ewelinie pisałam wcześniej że wyczytałam gdzieś że płyn w jamie brzusznej może być przy wątrobie. Hemobartonellozę się wykrywa w badaniu pod mikroskopem krwi - ponoć jakieś pasożyty się tam ruszają w czerwonych krwinkach. 8O Te wątrobowe mnie zastanawiają baaardzo mocno. :roll: Napisz do dagmara-olga ona ostatnio rozsyłała dziewczynom jakieś ciekawe info odnośnie diagnozowania FIP.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 21, 2011 21:22 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

no bo właśnie on miał nie dalej jak w czwartek robioną morfologię i biochemię i zastanawia mnie, czy mogliby przeoczyć pasożyta na krwinkach...

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 21, 2011 21:24 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

ciekawa.swiata pisze:no bo właśnie on miał nie dalej jak w czwartek robioną morfologię i biochemię i zastanawia mnie, czy mogliby przeoczyć pasożyta na krwinkach...

morfologia i biohemia to badania z aparatu, na oko tego nie liczą więc nie oglądają krwi pod mikroskopem. Pasożyta można zobaczyć pod mikroskopem w czerwonej krwince.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 21, 2011 21:25 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

to mi daje cień nadziei... jutro w takim razie jedziemy badać krew pod kątem hemobartonelli.
dziwne jest też to, że nie ma gorączki i zdarza mu się coś podjeść i się napić... maleńko, ale zawsze.
Kurcze, tak bym chciała, żeby to nie był ten cholerny wirus :(

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości