Ptachu 2, Ptachu leje, zamorduję go. Biedaki na działkach

Ale Inusia zawsze dokuczała nowszym od siebie kiciom, nawet jeśli tylko na tymczas przychodziły.
Duża

U mnie też kochają takie łaciate... I proszę się tu nie wyrażać o szanownej Kratuni, ostatecznie każdy ma rozum dla siebie Principessa

:catmilk:

P.S. urabiamy naszego Dużego w kierunku jeszcze jednego kota, bo w naszym nowy domu jest mnóstwo rzeczy nietkniętych kocim pazurem i nie wiem, czy we dwoje damy radę; ale na razie ciężko idzie... A my oboje jesteśmy bardzo porządne koty, ostatnio nawet ten czarny bandyta Duduś zrolował do kuwety całą rolkę papieru toaletowego, taki porządnicki

Ptachu,

zeznaj, jak to sie skonczylo z lapka Duzego.
Ma wszystkie pazurki sprawne?

Mru

Właśnie Ptachu, napisz. I powiedz Dużej, że wątek Ci się kończy, żeby nie zapomniała założyć nowego!
Fasolka

bagheera pisze:U mnie też kochają takie łaciate... I proszę się tu nie wyrażać o szanownej Kratuni, ostatecznie każdy ma rozum dla siebie Principessa

P.S. urabiamy naszego Dużego w kierunku jeszcze jednego kota, bo w naszym nowy domu jest mnóstwo rzeczy nietkniętych kocim pazurem i nie wiem, czy we dwoje damy radę; ale na razie ciężko idzie... A my oboje jesteśmy bardzo porządne koty, ostatnio nawet ten czarny bandyta Duduś zrolował do kuwety całą rolkę papieru toaletowego, taki porządnicki

bagheera pisze:U mnie też kochają takie łaciate... I proszę się tu nie wyrażać o szanownej Kratuni, ostatecznie każdy ma rozum dla siebie Principessa

P.S. urabiamy naszego Dużego w kierunku jeszcze jednego kota, bo w naszym nowy domu jest mnóstwo rzeczy nietkniętych kocim pazurem i nie wiem, czy we dwoje damy radę; ale na razie ciężko idzie... A my oboje jesteśmy bardzo porządne koty, ostatnio nawet ten czarny bandyta Duduś zrolował do kuwety całą rolkę papieru toaletowego, taki porządnicki

Duża coś zorganizuje :twisted:

Mamy bardzo fajne pingwinki

Ptachu

Bry wszystkim,
Ta nowa jest nie do wytrzymania, lizus okropny, ciągle by wisiała na Dużej albo na Dużym, no takiego kota to jeszcze nie mieliśmy, dopchać się do Dużych przez nią nie można.
Ze zdenerwowania leże sobie na wersalce i oddaję się mojemu ulubionemu zajęciu, łapaniu przechodzących kotów za ogony.

Dolly ten wystrzyżony pudel ma się lepiej, nasza doc powiedziała, że brodawczak się zmniejszył trochę, za dwa tygodnie koniec kuracji sterydem, badamy znów krew i dziewczyna idzie pod nóż

A to koty na działkach, którymi Duża musi się zająć, trzeba je na początek wysterylizować, bo tam większość to kotki, ale niestety nie ma w tym roku stery lek miejskich i Duża się bardzo martwi skąd wziąć pieniądze na sterylki tego stada.

Te koty ze zdjęć są oswojone lub prawie oswojone, Dużej się marzy znalezienie domu dla nich, ale na razie u nas za Cisno aby je wziąć na tymczas.
Może ktoś chce taka piękna dziewczynę na tymczas, albo na stałe.

Ptachu

Dorota pisze:Ptachu,

zeznaj, jak to sie skonczylo z lapka Duzego.
Ma wszystkie pazurki sprawne?

Mru

Mru,
Duży w poniedziałek idzie na zmianę opatrunku i sprawdzą mu dwa teraz usztywnione palce, czy będzie nimi mógł ruszać, jak na razie Duży się wkurza, bo wymiana kontaktu jedną ręką zajęła mu pół dnia :twisted:

Ptachu informujący

O, niedługo seteczka!
Inka

iwcia pisze:Mru,
Duży w poniedziałek idzie na zmianę opatrunku i sprawdzą mu dwa teraz usztywnione palce, czy będzie nimi mógł ruszać, jak na razie Duży się wkurza, bo wymiana kontaktu jedną ręką zajęła mu pół dnia
Ptachu informujący

Musiał ten kontakt wymieniać? U nas, jak coś się zepsuje, to jest zepsute.
Fasolka

MalgWroclaw pisze:
iwcia pisze:Mru,
Duży w poniedziałek idzie na zmianę opatrunku i sprawdzą mu dwa teraz usztywnione palce, czy będzie nimi mógł ruszać, jak na razie Duży się wkurza, bo wymiana kontaktu jedną ręką zajęła mu pół dnia
Ptachu informujący

Musiał ten kontakt wymieniać? U nas, jak coś się zepsuje, to jest zepsute.
Fasolka

U mnie wylacznik swiatla wisi malowniczo na scianie :oops:

A u nas jest świeżo po remoncie i można świetnie ślizgać się na czterech łapach na lakierowanym parkiecie. To znaczy ja się nie ślizgam, ja chodzę dystyngowanie, ale ten bandyta Duduś owszem. Za to Duzi jak się wzięli za wieszanie obrazków to wysadzili kuchenkę elektryczną... :strach:

Principessa

Za pazurki Dużego trzymamy kciuki!

bagheera pisze: A u nas jest świeżo po remoncie i można świetnie ślizgać się na czterech łapach na lakierowanym parkiecie. To znaczy ja się nie ślizgam, ja chodzę dystyngowanie, ale ten bandyta Duduś owszem. Za to Duzi jak się wzięli za wieszanie obrazków to wysadzili kuchenkę elektryczną...
Principessa

Za pazurki Dużego trzymamy kciuki!

Lakierowany parkiet? :oops:

Ja wiem, jak sie lakieruje :oops:

Zdolni Duzi! :lol:

Mru niewinny

Kuchenkę elektryczną, tylko? Mój Duży jak się bierze do takich prac to potrafi cały pion pozbawić prądu.
Haker

MalgWroclaw pisze:
iwcia pisze:Mru,
Duży w poniedziałek idzie na zmianę opatrunku i sprawdzą mu dwa teraz usztywnione palce, czy będzie nimi mógł ruszać, jak na razie Duży się wkurza, bo wymiana kontaktu jedną ręką zajęła mu pół dnia
Ptachu informujący

Musiał ten kontakt wymieniać? U nas, jak coś się zepsuje, to jest zepsute.
Fasolka

Rewelacyjne podejście Fasolko! :ok:

Chociaż u mojej Dużej by nie przeszło. Strasznie się wkurza i krzyczy na Dużego jak coś się popsuje, a On nie naprawia od razu :roll:

Ogryzek

Ptachu 2, Ptachu leje, zamorduję go. Biedaki na działkach

Kto przegląda forum