Kotka przestala jesc :( I ciąg dalszy kłopotów ;(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 12, 2011 14:28 Re: Kotka przestala jesc :( czy to PP?

Na pewno możesz. Tylko często a po trochu.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 12, 2011 20:42 Re: Kotka przestala jesc :( czy to PP?

Nooo... kicia zaczyna sama sie domagac jedzonka! Ale zdaję sobie sprawę, ze nie mogę jej jeszcze dac tyle ile chce.
Przyszla nawet do mnie na chwilke sie pomiziac i pomruczec :kotek:
Teraz znowu drzemka.

Qpy jeszcze nie widac, ale spodziewam sie w nocy, najpozniej jutro rano (hope so!)
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob mar 12, 2011 22:16 Re: Kotka przestala jesc :( czy to PP?

No to :ok: :ok: :ok: , żeby już było tylko lepiej :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob mar 12, 2011 23:09 Re: Kotka przestala jesc :( czy to PP?

To chyba mozemy sie ostroznie cieszyc - wyglada na to ze dobrzeje. :P
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie mar 13, 2011 17:52 Re: Kotka przestala jesc :( czy to PP?

kinga w. pisze:To chyba mozemy sie ostroznie cieszyc - wyglada na to ze dobrzeje. :P


Jesli ten stan sie bedzie utrzymywal , to bede juz przeszczesliwa :D

Qpka wyszla dzis, ale dopiero po poludniu i o mieszanej konsystencji...

Apetyt dopisuje, humor chyba tez :) Oby tak dalej!
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie mar 13, 2011 17:56 Re: Kotka przestala jesc :( czy to PP?

Kupka wazne ze jest, o konsystencje poki co mniejsza - unormuje sie pewnie. Wazne ze zrobila, czyli jest drozna. Jak bedzie jadla to sie kupka znormalizuje, albo bedziemy sie zastanawiac. :wink:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie mar 13, 2011 18:52 Re: Kotka przestala jesc :( czy to PP?

kinga w. pisze:Kupka wazne ze jest, o konsystencje poki co mniejsza - unormuje sie pewnie. Wazne ze zrobila, czyli jest drozna. Jak bedzie jadla to sie kupka znormalizuje, albo bedziemy sie zastanawiac. :wink:


:ok: Baaardzo Wszystkim dziekujemy za kciukolce! I za wsparcie, dobre rady :kotek:
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie mar 13, 2011 19:41 Re: Kotka przestala jesc :( czy to PP?

Wiesz - każda z nas kiedyś przeżywała to co ty- panika, sprawdzanie wszystkich dostępnych informacji, kombinowanie, żeby w każdym przypadku mieć jakiś plan awaryjny... Nam też pomagały dziewczyny z forum, wspierały nas, podnosiły na duchu, oferowały wsparcie.
:ok: :ok: :ok: za kicię :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie mar 13, 2011 21:26 Re: Kotka przestala jesc :( czy to PP?

Owszem, jak najbardziej. Forum uratowalo swego czasu Klacze dupsko. Doslownie i w przenosni - gdyby nie zaangazowanie ludzi stad, Klaczka pewnie by juz z nami nie bylo.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto mar 15, 2011 8:34 Re: Kotka przestala jesc :( czy to PP?

Dziendoberek!
Spiesze doniesc, ze Fruzienka miewa sie dobrze. Zjada sluszne porcje, robi "ladne" :wink: qupy i mysle, ze najgorsze mamy juz za soba...

Ale niestety, jak nie jeden problem, to zaczal sie nastepny :( Cos nie tak jest z moja starą kotą...
Je normalnie, zalatwia sie rowniez, ale dzis zauwazylam, ze nie daje sie poglaskac po brzuchu. Wscieka sie jak probuje ja tam dotknac, prycha, wyskakuje z pazurami 8O Brzuch jest napiety i twardawy. Jeszcze wczoraj myslalam, ze przytyla, bo ostatnio wcina sporo. Podalam jej dzis drugi raz paste odklaczajaca rowniez.
Odrobaczana byla niecale 3 mies. temu (od kilku miesiecy jest kotem niewychodzacym)

Jutro biore urlop i zasuwam do dobrego weta. Docelowo mielismy zajac sie ropiejacym od 2,5 mies. uchem (zrobic wymaz po 2 tygodniowej przerwie antybiotykowej i tak dalej). Mam nadzieje, ze to nic powaznego...
I znowu stres :(
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto mar 15, 2011 8:41 Re: Kotka przestala jesc :( czy to PP?

anula790820 pisze:Dziendoberek!
Spiesze doniesc, ze Fruzienka miewa sie dobrze. Zjada sluszne porcje, robi "ladne" :wink: qupy i mysle, ze najgorsze mamy juz za soba...

Ale niestety, jak nie jeden problem, to zaczal sie nastepny :( Cos nie tak jest z moja starą kotą...
Je normalnie, zalatwia sie rowniez, ale dzis zauwazylam, ze nie daje sie poglaskac po brzuchu. Wscieka sie jak probuje ja tam dotknac, prycha, wyskakuje z pazurami 8O Brzuch jest napiety i twardawy. Jeszcze wczoraj myslalam, ze przytyla, bo ostatnio wcina sporo. Podalam jej dzis drugi raz paste odklaczajaca rowniez.
Odrobaczana byla niecale 3 mies. temu (od kilku miesiecy jest kotem niewychodzacym)

Jutro biore urlop i zasuwam do dobrego weta. Docelowo mielismy zajac sie ropiejacym od 2,5 mies. uchem (zrobic wymaz po 2 tygodniowej przerwie antybiotykowej i tak dalej). Mam nadzieje, ze to nic powaznego...
I znowu stres :(

Niektóre kotki nie lubią po brzuchu. Napięty jest dlatego że ona się wygina i napina skórę na brzuchu.

Alisia

 
Posty: 779
Od: Wto lut 15, 2011 20:16
Lokalizacja: Warszawa/Wola

Post » Wto mar 15, 2011 8:45 Re: Kotka przestala jesc :( czy to PP?

Alisia pisze:
anula790820 pisze:Dziendoberek!
Ale niestety, jak nie jeden problem, to zaczal sie nastepny :( Cos nie tak jest z moja starą kotą...
Je normalnie, zalatwia sie rowniez, ale dzis zauwazylam, ze nie daje sie poglaskac po brzuchu. Wscieka sie jak probuje ja tam dotknac, prycha, wyskakuje z pazurami 8O Brzuch jest napiety i twardawy. Jeszcze wczoraj myslalam, ze przytyla, bo ostatnio wcina sporo. Podalam jej dzis drugi raz paste odklaczajaca rowniez.
Odrobaczana byla niecale 3 mies. temu (od kilku miesiecy jest kotem niewychodzacym)

Jutro biore urlop i zasuwam do dobrego weta. Docelowo mielismy zajac sie ropiejacym od 2,5 mies. uchem (zrobic wymaz po 2 tygodniowej przerwie antybiotykowej i tak dalej). Mam nadzieje, ze to nic powaznego...
I znowu stres :(

Niektóre kotki nie lubią po brzuchu. Napięty jest dlatego że ona się wygina i napina skórę na brzuchu.



NO moja zawsze lubila, a teraz tak sie wscieka jak probuje, ze jestem przerazona. Wydaje mi sie, ze ja ten brzuch boli...
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto mar 15, 2011 8:48 Re: Kotka przestala jesc :( czy to PP?

anula790820 pisze:
Alisia pisze:
anula790820 pisze:Dziendoberek!
Ale niestety, jak nie jeden problem, to zaczal sie nastepny :( Cos nie tak jest z moja starą kotą...
Je normalnie, zalatwia sie rowniez, ale dzis zauwazylam, ze nie daje sie poglaskac po brzuchu. Wscieka sie jak probuje ja tam dotknac, prycha, wyskakuje z pazurami 8O Brzuch jest napiety i twardawy. Jeszcze wczoraj myslalam, ze przytyla, bo ostatnio wcina sporo. Podalam jej dzis drugi raz paste odklaczajaca rowniez.
Odrobaczana byla niecale 3 mies. temu (od kilku miesiecy jest kotem niewychodzacym)

Jutro biore urlop i zasuwam do dobrego weta. Docelowo mielismy zajac sie ropiejacym od 2,5 mies. uchem (zrobic wymaz po 2 tygodniowej przerwie antybiotykowej i tak dalej). Mam nadzieje, ze to nic powaznego...
I znowu stres :(

Niektóre kotki nie lubią po brzuchu. Napięty jest dlatego że ona się wygina i napina skórę na brzuchu.



NO moja zawsze lubila, a teraz tak sie wscieka jak probuje, ze jestem przerazona. Wydaje mi sie, ze ja ten brzuch boli...

Aha... Ból brzucha często jest oznaką kilku chorób, teraz nie da się określić co to może być... Najepiej jedź do weta.

Alisia

 
Posty: 779
Od: Wto lut 15, 2011 20:16
Lokalizacja: Warszawa/Wola

Post » Wto mar 15, 2011 9:18 Re: Kotka przestala jesc :( czy to PP?

Lecę jutro z rana do najblizszego polecanego weta.
W mojej miejscowosci praktycznie takiego nie ma.
Leczylam ją przez 2 miesiace u lekarza, ktory wydawal mi sie poczatkowo ok. i takie tez mial opnie, ale podawanie ktoregos tam z kolei antybiotyku w ciemno, metodą prob i błedow raczej nie swiadczy dobrze o weterynarzu... Stracilam kompletnie zaufanie do goscia!
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto mar 15, 2011 9:41 Re: Kotka przestala jesc :( czy to PP?

A gdzie mieszkasz? Tu masz małą ale świetną lecznicę: http://www.bolilapka.pl/

Alisia

 
Posty: 779
Od: Wto lut 15, 2011 20:16
Lokalizacja: Warszawa/Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, ewar, Google [Bot] i 74 gości