Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś - guz Leosia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 05, 2011 16:01 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

No to oby takich promyczków było jak najwięcej :ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt mar 11, 2011 14:38 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

Biala ma dzis humorek niezbyt sympatyczny. Od samego rana szuka worka treningowego. Szara dostala dzis raz, bo juz ja zna i wie jak unikac. Leos dostal dwa razy, bo ja go pilnuje przed nia. On sam nadal zachowuje sie jak wiejski glupek...

Nie podoba mi sie to jak Leos oddycha, wiec jade z nim do dr Dominiki, niech go oslucha, moze jestem przeczulona... Mam nadzieje, ze to nic wielkiego.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt mar 11, 2011 15:00 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

to ja potrzymam kciuki, o :ok:

A Białaskowi może pogoda nie służy?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt mar 11, 2011 15:05 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

Kciuki zawsze mile widziane, a Bialas moze nie lubi wiatru albo co... wszystko mozliwe.

NIestety zupelnie nie widze, zeby ten tydzien ze mna w domu cos poprawil, ech. No trudno...

Szara tez ze soba zabiore, bo jakies czarne lzy ma - czyli herpes podnosi glowe, moze znowu pecherz? Moze powinna dostawac to samo co Leos - lizyne znaczy?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt mar 11, 2011 16:22 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

Widze, ze Szara dzis sama zaczepia, wiec w sumie nie powinna liczyc na ulgowe potraktowanie przez Bialasa ;)

chyba nie pokazywalam Leosia ze szczurem ;)

Obrazek
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt mar 11, 2011 16:37 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

Leoś ze szczurem po prostu wymiata! Daj znać po wizycie u weta. Mocno trzymam :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt mar 11, 2011 20:02 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

Leosiowe charkoty to efekt dzialalnosci herpesa. Wracamy do karmienia lizyna w proszku skoro ta w zelu mu nie smakuje i jej nie przyswaja. Mam nadzieje, ze ta "stara" mu pomoze.

Szarej tez herpes poszalal, wiec tez bedzie dostawala lizyne. Na szczescie nie widac, zeby pecherz jej reagowal.

Czyli nie jest zle :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt mar 11, 2011 23:00 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

Rozczarowalam sie tym moim urlopem. Znaczy w kwestii kociej, nie urlopu jako takiego oczywiscie. Bo nie chodzic do pracy bylo cudownie...

Ale koty nie lubia sie bardziej wcale :( I jeszcze ten herpes Szarutka... pewnie spowodowany tym, ze wiecej w towarzystwie Leosia przebywala...

Dzis po powrocie od weta Leos poszedl sobie odpoczac w lazience 8O Sam z wlasnej nieprzymuszonej woli. Nie widzilaam go nigdzie i zaczelam szukac. Ku swojemu zdumieniu znalazlam go tam. To w sumie dobrze, bo to znaczy, ze nie traktuje lazienki jako znienawidzonego wiezienia :)

Biorac pod uwage sytuacje, nie wiem ile jeszcze czasu tam spedzi, ech... Milo wiedziec, ze nie jest to dla niego straszne miejsce.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt mar 11, 2011 23:22 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

Zuza, strasznie mi przykro, że relacje między kotami zatrzymały się w miejscu :(
Cieszę się, że Szara nie ma chorego pęcherza :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob mar 12, 2011 8:26 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

No ba, tez bym wolala, zeby sie pokochaly ;) Ale jest jak jest i osobiscie ciesze sie, ze nie ma wojny permanentnej :) Moze kiedys... jak sie Leos zestarzeje wystarczajaco, a Sabinki dozyja to sie... polubia? ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie mar 13, 2011 9:47 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

Jakby kto chcial zobaczyc jak Szara bawi sie ogonkiem, to moze sobie sciagnac
http://img813.imageshack.us/img813/4843/xju.mp4
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie mar 13, 2011 16:54 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

kociątko malutkie :D

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57677
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw mar 17, 2011 7:35 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

Bialas coraz czesciej zyczy sobie obwachac Leosia. Poniewaz jednakowoz miewa nastroj na spuszczanie mu beckow calkiem znienacka, wiec Leos nieco sie tym obwachiwaniem stresuje i czesti na jakikolwiek dodatkowy ruch Bialej - odskakuje.

Wczoraj Szara zostala przez Leosia pogoniona. Protestowala glosowo, ale bez wielkiego rabany i nie sikala uciekajac. Przynajmniej mnie sie nie udalo namierzyc efektow, wiec sadze, ze ich po prostu nie bylo.

Gdybyz to chcialo znaczyc, ze bedzie juz coraz lepiej i lepiej...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw mar 17, 2011 21:49 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

Szarykotek biedula zapalila sobie pecherz na czerwono :(
Zauwazylam dzis rano, bylysmy wieczorem u weta, dostala antybiotyk, przeciwbolowe, przeciwzapalne i to cos na poprawienie stanu wysciolki pecherza. Mam nadzieje, ze szybko sie poczuje lepiej biedusia.
Zastanawiam sie co wyjdzie w wynikach (bede lapac w przyszlym tygodniu). MOze barf ja uzasadowil? A moze hills r/d? W sumie barfa je niedlugo... Dodaje jej do tego wody, dzieki czemu wiecej pije i ladniej siusia.
Ech.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw mar 17, 2011 22:03 Re: Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś

mam nadzieje, ze Szara szybko dojdzie do siebie :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości