5WspaniałychFredków [*]

Amika6 pisze:Zobaczysz, że na pewno poczuje się lepiej jak to zrozumie

Dzisiaj rano zastałam go leżącego na drapaczku

Wima pisze:Kolejny domownik ...
I nie wiem, czy powinnam się cieszyć czy ci współczuć ....
A Plamcia też zostaje?

Biorąc Kajtusia byłam przekona, że znajdzie dom, bo rudy, miły i na oko zdrowy.
Teraz wiem, ze to było tylko moje marzenie

Wydanie Plamci też nie jest proste, bo to wypłosz, nie przejawia żadnej inicjatywy w nawiązaniu kontaktu z człekiem :evil:

Żyje swoim życiem.
Ale dla jest dla Kajtusia jest przyjacielem na zabój, bo to ona go trącając tym swoim różowym noskiem zachęca do wspólnej zabawy.
On bez niej żyć nie może, ona bez niego i koło się zamyka.
Więc zostaje, dla niego, by on dożył sędziwego wieku.

A, czyli tak jak u mnie...
Dunia nie akceptuje ludzi, ale Szelmusię, Blusia, Tymcia kocha i ... zostaje.

To Natalka ma swoje koty

Fredziolina pisze:
Amika6 pisze:Zobaczysz, że na pewno poczuje się lepiej jak to zrozumie

Dzisiaj rano zastałam go leżącego na drapaczku

A widzisz jaka skuteczna terapia

A jak nowourządzone lokukum mu się spodobało?

Amika6 pisze:
A jak nowourządzone lokukum mu się spodobało?

Myślę, że bardzo

Podobno w nocy, drapak stał się atrakcyjnym torem przeszkód :mrgreen:

I doping i rywalizacja była :mrgreen:

a moja pociecha do 1 w nocy oka nie zmrużyła :ryk:

Rysiu jest chory, gorączkuje.
Biorę szczyla pod pachę i lecę z nim do weta.
Jak nie urok, to przemarsz wojsk

Rysiek coś w sobie ukrywa :roll:

co objawiło się podwyższoną temperaturę.
Wet dokładnie zbadał go wszerz i wzdłuż, i nic niepojącego nie stwierdził.
Tak wiec, Rysiek dostał tylko buscopan.
Symulanta mamy obserwować i w razie wystąpienia jakichkolwiek niepokojących objawów, dostarczyć do lecznicy

Dzisiaj Rysiu jak całkiem zdrowy kot zjadł śniadanko, spatrolował ogród i pobrykał z radosną Zośka.
Teraz ucina przedpołudniowa drzemkę

Garść sobotnich fot

Zbitka w stanie spoczynku

Tak odpoczywa teraz Zosia

Koka

Lucyna

Faza

Fredzio przy wodopoju

Fredziolina pisze:
Zbitka w stanie spoczynku

To Bączek na oparciu fotela taki gruby? :mrgreen:

Fred jakoś przytył. Polarka nie było?

Marcelibu pisze:
Fredziolina pisze:
Zbitka w stanie spoczynku

To Bączek na oparciu fotela taki gruby?
Fred jakoś przytył. Polarka nie było?

Bączuś

i wypraszam sobie - on nie jest gruby :evil:

od 4 lata trzyma wagę, ani deka nie schudł, ani nie przytył :ryk:

8,20 kg Kochanego Bączusio-Pimpusia :1luvu:

Fredziu to wystawowy men

Przytył, ale niewiele - 4,50 kg

No jak to nie ma Polarusia?

A ten przytulony brzusiem do Gufiego, to kto? :ryk:

Fredziolina pisze:
Marcelibu pisze:
Fredziolina pisze:
Zbitka w stanie spoczynku

To Bączek na oparciu fotela taki gruby?
Fred jakoś przytył. Polarka nie było?

Bączuą i wypraszam sobie - on nie jest gruby od 4 lata trzyma wagę, ani deka nie schudł, ani nie przytył
8,20 kg Kochanego Bączusio-Pimpusia
Fredziu to wystawowy men Przytył, ale niewiele - 4,50 kg
No jako nie ma Polarusia?
A ten przytulony brzusiem do Gufiego, to kto?

Jest, jest! Faktycznie :1luvu:

... Gapa jestem. Wg mnie Fred jakiś większy jest (wszerz), Bączek może dlatego wydaje się grubszy, bo leży w taki sposób. Swoją drogą 8,2 kg kota :strach:

.

Wczoraj wieczorem znowu szukałam Ryska

Przeszukałam wszystkie kąciki, zakamarki, legowiska, kontenerki i nic.
Rysiek wsiąkł

Zawsze zasypiał w łazience, na ciepłej podłodze w małym pojemniku.
Tym razem pojemnik był pusty.
Dopiero po godzinie gorączkowych poszukiwań, zaczęłam się rozglądać po półkach i meblach, tak bliżej sufitu.
No i znalazłam gnojka :evil:

Zobaczcie gdzie on siedział