Trzy piękne koty, trzy różne historie - szukają domów, bo...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro mar 09, 2011 12:34 Trzy piękne koty, trzy różne historie - szukają domów, bo...

Zdjęcia i opisy kotów do adopcji zamieszczam najpierw na miau, bo tu sami kociarze, a koty potrzebują domów doświadczonych, nie bojących się wyzwań i odpowiedzialności. Zaczynamy:

Obrazek ObrazekObrazek

1. Rudzik. W ostatnią wigilię został przyniesiony do lecznicy z powodu zatkania. Ponieważ były Święta, pan nie miał czasu na takie głupoty jak leczenie kota, więc postanowił go uśpić. Na szczęście ktoś nad kotem czuwał, został zabrany do domu, zajęto się nim medycznie. Niestety, cewnikowanie nie pomogło, po dwóch tygodniach został wyszyty. Teraz wraca do formy fizycznej, można powiedzieć, że fizycznie jest już bardzo dobrze. Gorzej z formą psychiczną... Kocurek jest bardzo wrażliwy (nie dziwę się, po takich "przejściach"?), niemal wszystkim się stresuje, a to powoduje... no właśnie, sikanie poza kuwetą... Oczywiście, z kuwety potrafi korzystać, po prostu czasem zdarza mu się nasiusiać tam, gdzie stoi. W sumie to bardzo miły i grzeczny kot, choc nie jest typem nakolankowca. Lubi kontakt z człowiekiem, ale taki "obok". Dogaduje się z kotami i psami. Ale powinien trafić do domu, gdzie jest jeden, dwa zwierzaki, bo on wymaga dużo uwagi i cierpliwości. Kocurek jest wykastrowany, ma ok. 1,5 roku. Jest śliczny

Obrazek Obrazek

2. Historia Pikusia i jego "rodziny" znana jest na forum, hasło "Groszki". To kocurek z chowu wsobnego. Jest "walnięty" neurologicznie. Właściwie zachowuje się normalnie, potrafi nieźle mieszać w stadzie, tylko jak chodzi to... łapki mu się plączą, wygląda jakby się o nie potykał. Zdecydowanie lepiej wychodzi mu bieganie. Pikuś ma jedną wadę: sika poza kuwetą. Choć podobnie jak Rudzik, korzystać z kuwety potrafi, ale... Może to dlatego, że oba są w bardzo licznym stadzie kotów? Pikuś jest ładnym i bardzo wesołym kocurkiem, lubi towarzystwo człowieka i inne zwierzęta. Ma ok. 1,5 roku, jest kastratem. Szuka domu z małą ilością zwierza.

Obrazek Obrazek Obrazek

3. Trójłapek. To miziak nad miziaki, nie schodziłby z kolan. Bardzo brakuje mu bliskiego kontaktu z człowiekiem, bo mieszka jak wyżej, obecni opiekunowie nie są w stanie zapewnić mu tyle uwagi, ile potrzebuje. Do tego chyba jest nisko w kociej hierarchi, bo czasem obrywa... Byłby szczęśliwszy w domu z małą ilością zwierza, i chyba dobrze by było, żeby trafił do bezpiecznego, ale "wychodzącego" domu.
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 09, 2011 13:50 Re: Trzy piękne koty, trzy różne historie - szukają domów, bo...

Rudzik :1luvu:
Dlaczego jak widzę kota tak cudnego, młodego...to nie jest zdrowy na tyle, bym mogła go przygarnąć?

:(
Obrazek

czaya

 
Posty: 104
Od: Nie lut 20, 2011 10:25
Lokalizacja: poznań

Post » Śro mar 09, 2011 15:48 Re: Trzy piękne koty, trzy różne historie - szukają domów, bo...

Wszystkie są śliczne :D Trzymam kciuki za dobre domy. :ok:

kalla

 
Posty: 302
Od: Pon wrz 19, 2005 12:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 09, 2011 15:49 Re: Trzy piękne koty, trzy różne historie - szukają domów, bo...

piekne ogony :1luvu:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro mar 09, 2011 17:22 Re: Trzy piękne koty, trzy różne historie - szukają domów, bo...

czaya pisze:Rudzik :1luvu:
Dlaczego jak widzę kota tak cudnego, młodego...to nie jest zdrowy na tyle, bym mogła go przygarnąć?

:(

Ale przecież trójłapek jest całkim zdrowy, koty bez jednej łapki doskonale sobie radzą i często zaskakuą opiekunów swoją zwinnością. Tylko mocno bym polemizowała, czy dla mimo wszystko kalekiego kota dom wychodzący byłby najlepszy.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13602
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro mar 09, 2011 18:40 Re: Trzy piękne koty, trzy różne historie - szukają domów, bo...

koty piękne mam nadzieję ,że zgłosi się dużo domków :D

KOTEK1988

 
Posty: 3219
Od: Sob mar 01, 2008 15:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 09, 2011 19:08 Re: Trzy piękne koty, trzy różne historie - szukają domów, bo...

piękne koty
za domki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 09, 2011 19:52 Re: Trzy piękne koty, trzy różne historie - szukają domów, bo...

Ale piękny trójłapek :D

Natalia_

 
Posty: 31
Od: Sob lut 05, 2011 12:48
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw mar 10, 2011 11:04 Re: Trzy piękne koty, trzy różne historie - szukają domów, bo...

andorka pisze:
czaya pisze:Rudzik :1luvu:
Dlaczego jak widzę kota tak cudnego, młodego...to nie jest zdrowy na tyle, bym mogła go przygarnąć?

:(

Ale przecież trójłapek jest całkim zdrowy, koty bez jednej łapki doskonale sobie radzą i często zaskakuą opiekunów swoją zwinnością. Tylko mocno bym polemizowała, czy dla mimo wszystko kalekiego kota dom wychodzący byłby najlepszy.

Otóż to, trójłapek całkowicie zdrowy i baaardzo potrzebuje bliskości człowieka. Ale jak widać na zdjęciach, ma możliwość biegania po ogrodzie z czego jest bardzo zadowolny, uwielbia to. Ten ogród jest tak zabezpieczony, że koty nie mogą się wydostać poza ogrodzenie, dlatego napisałam, że w grę wchodzi tylko bezpieczny dom wychodzący :D
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 10, 2011 21:54 Re: Trzy piękne koty, trzy różne historie - szukają domów, bo...

Rudzik :1luvu:
Dlaczego jak widzę kota tak cudnego, młodego...to nie jest zdrowy na tyle, bym mogła go przygarnąć?

KAŻDY kot kiedyś choruje, widzę że nie jesteś lepsza od pierwszego "właściciela" Rudzika, świat jest piękny, wszyscy są zdrowi i młodzi a chore koty ma KTOŚ inny, byle nie ja :evil:
AnielkaG
 

Post » Czw mar 10, 2011 22:42 Re: Trzy piękne koty, trzy różne historie - szukają domów, bo...

AnielkaG pisze:
Rudzik :1luvu:
Dlaczego jak widzę kota tak cudnego, młodego...to nie jest zdrowy na tyle, bym mogła go przygarnąć?

KAŻDY kot kiedyś choruje, widzę że nie jesteś lepsza od pierwszego "właściciela" Rudzika, świat jest piękny, wszyscy są zdrowi i młodzi a chore koty ma KTOŚ inny, byle nie ja :evil:

Ja to odbieram jako brak wiary we własne siły. Jeżeli ktoś nie ma doświadczenia z chorymi kotami, to boi się zaadoptować takiego "niepewnego". Boi się, czy sprosta wyzwaniu. Jeszcze nie wie, jaka to ogromna satysfakcja, kiedy włożony wysiłek zaczyna procentować. A co będzie, jeżeli nie uda się wyprowadzić kota na prostą? Odpowiedzialny człowiek powinien rozważyć wszystkie opcje. Przede wszystkim - czy stać go na otoczenie niepełnosprawnego kota troskliwą opieką. Stać nie tylko materialnie, ale przede wszystkim poświęcić zwierzakowi siły, czas i emocje. Poza tym, nawet jeżeli adoptuje się super zdrowego kota, to żaden kot nie ma dożywotnej gwarancji zdrowia. W każdej chwili może zachorować i wymagać długotrwałego leczenia. To również powinien wziąć pod uwagę ktoś, kto decyduje się na kota. Podstawowe pytania, na które powinna sobie odpowiedzieć czaya: "Do czego jest mi potrzebny kot?" "Czy jestem w stanie otoczyć kota troskliwą opieką i dbać o niego jak o członka rodziny przez najbliższe 16 - 20 lat?" Dopiero po gruntownym przeanalizowaniu odpowiedzi na te pytania można zdecydować się, lub nie, na adopcję zwierzaka. Zawsze przy tym trzeba pamiętać, że żaden kot, nawet najzdrowszy, nie będzie zdrowy do końca życia. W każdej chwili może zachorować, a kocia starość wiąże się z takimi samymi problemami zdrowotnymi, jak starość człowieka.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt mar 11, 2011 13:15 Re: Trzy piękne koty, trzy różne historie - szukają domów, bo...

AnielkaG pisze:
Rudzik :1luvu:
Dlaczego jak widzę kota tak cudnego, młodego...to nie jest zdrowy na tyle, bym mogła go przygarnąć?

KAŻDY kot kiedyś choruje, widzę że nie jesteś lepsza od pierwszego "właściciela" Rudzika, świat jest piękny, wszyscy są zdrowi i młodzi a chore koty ma KTOŚ inny, byle nie ja :evil:

źle mnie odbierasz.

vega013
Masz rację. Obawiam się czy będę umiała zająć się chorym kotem zanim nauczę się zajmować zdrowym.
Wiem jakie to są wydatki, ile lat żyje kot, etc.
Jeśli chodzi o Rudzika, to niby jego siusianie "gdzie stoi" nie jest wielkim problemem, ale należy wziąć pod uwagę, że nie mieszkam sama. Nie zwinę nagle dywanów, nie nauczę się "kota" i "choroby" od razu. Nie sądzę abym była gotowa na takie coś i czy kot byłby szczęśliwy.

Biorąc zdrowego kota oczywiście liczę się z tym, że może zachorować, ale czas jaki z nim spędzę pokaże mi co, jak, etc.

Podobnie w przypadku kota z białaczką. Niby nic, niby nie mam innych zwierząt, niby kot niewychodzący, ale należy rozważyć czy aby za 10 lat nie pojawi sie małe dziecko, czy nie pojawi się "gościnnie" inny kot, czy, czy, czy.

Najłatwiej kogoś ocenić po tym, że chce kota zdrowego.
Ja wiem, że Wy wszyscy starcie się pomóc głównie chorym zwierzakom, ale może warto pomyśleć "ooo ta dziewczyna chce adoptować kota, który nie jest kociaczkiem i kieruje się przy wyborze świadomością i pewnymi kryteriami, które sprawiają, że jej decyzja jest przemyślana, choć mogłaby kupić sobie wymarzonego rasowego brytka i pękać z radości już teraz, a nie za X czasu".
Obrazek

czaya

 
Posty: 104
Od: Nie lut 20, 2011 10:25
Lokalizacja: poznań

Post » Pt mar 11, 2011 14:40 Re: Trzy piękne koty, trzy różne historie - szukają domów, bo...

czaya pisze:Podobnie w przypadku kota z białaczką. Niby nic, niby nie mam innych zwierząt, niby kot niewychodzący, ale należy rozważyć czy aby za 10 lat nie pojawi sie małe dziecko, czy nie pojawi się "gościnnie" inny kot, czy, czy, czy..

Kot z białaczką w niczym dziecku nie zagrozi. Natomiast jeżeli chodzi o innego kota, to nowy musiałby również mieć białaczkę.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt mar 11, 2011 15:06 Re: Trzy piękne koty, trzy różne historie - szukają domów, bo...

Tu ktoś szuka trójłapka viewtopic.php?f=13&t=125226&p=7206952#p7206952
Ale niewychodzącego... Może jednak?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 11, 2011 15:18 Re: Trzy piękne koty, trzy różne historie - szukają domów, bo...

Dziękuję, wysłałam pw
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości