cz.II ZYWIEC-koty do adopcji. Malutki ['] Maciuś [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 08, 2011 12:24 Re: cz.II ZYWIEC-koty do adopcji. Natusia czeka na sterylke

szykuj się natalko :ok:

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 08, 2011 14:42 Re: cz.II ZYWIEC-koty do adopcji. Natusia czeka na sterylke

jutro ja zawoze, a odbiore w piatek

kciuki!! :ok:
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto mar 08, 2011 15:58 Re: cz.II ZYWIEC-koty do adopcji. Natusia czeka na sterylke

to mocne :ok: :ok: :ok:

kikkera

 
Posty: 271
Od: Sob kwi 18, 2009 10:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 09, 2011 12:38 Re: cz.II ZYWIEC-koty do adopcji. Natusia czeka na sterylke

trzymaj się natalinko, dzielna dziewczynko!!! :ok:

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 10, 2011 15:48 Re: cz.II ZYWIEC-koty do adopcji. Maurycy malenki [']

Jola_K pisze:opowiem wam historie, tajemnicza, o rasowej kotce rasy swiety kot birmanski, ktora mieszka w domu mojej bylej podopiecznej Alaski..
ponizej obie na zdjeciu, historia dotyczy tej kudlatej kotenki

Obrazek Obrazek

....


tak pisalam w polowie lutego
przez caly ten czas byla leczona, diagnozowana
wyniki krwi w normie a jednak kotka byla marniutka, miala problemy z poruszaniem sie

a dzisiaj otrzymalam wiadomosc ze Cristal odeszla :( [']

od dwoch dni byla w lecznicy, od wczoraj objawy neurologiczne sie nasilily, miala duze problemy z chodzeniem
przed smiercia doszlo slinienie, oczoplas
zostala spakowana i cialko wyslano na badania w kierunku wscieklizny

w przerazeniu czekamy na wynik

Alaska mieszkala w tym samym domu, bardzo sie boje

trzymajcie kciuki za wynik negatywny
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw mar 10, 2011 18:56 Re: cz.II ZYWIEC-koty do adopcji. Natusia czeka na sterylke

ojej, niefajnie, biedna kicia.. ale wścieklizna, czy to możliwe u kotka z hodowli?

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 10, 2011 18:58 Re: cz.II ZYWIEC-koty do adopcji. Natusia czeka na sterylke

a natalka poszła się ciachać? bo ja tu za nią też trzymam kciuki 8)

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 10, 2011 20:11 Re: cz.II ZYWIEC-koty do adopcji. Natusia czeka na sterylke

ja juz nic nie wiem :(
okazuje sie ze kobieta miala latem woliere na zewnatrz, wiec teoretycznie cos moglo przysiasc, chory nietoperz, wiewiorka... nawet kret - tak mowi wetka

ma nadzieje, ze to nie to, bo bedzie tragedia


Natalka nie pojechala, ja zawalilam, bo nie mialam sil po kilkugodzinnej wizycie w przychodni jechac z nia do bielska, przeprosilam i umowilam sie ze pojada w trojke, razem z Alutka i Anabel
cos mi sie nie skladaja te terminy

ale kciukow nie puszczaj
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw mar 10, 2011 20:16 Re: cz.II ZYWIEC-koty do adopcji. Natusia czeka na sterylke

A może to było zatrucie? Wyjaśniałoby ślinienie i objawy neurologiczne...

Trzymam kciuki za negatywny wynik :ok:
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Czw mar 10, 2011 20:28 Re: cz.II ZYWIEC-koty do adopcji. Natusia czeka na sterylke

trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: i nie puszczam

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 10, 2011 23:07 Re: cz.II ZYWIEC-koty do adopcji. Natusia czeka na sterylke

Cristal [*]

:ok:

peate

 
Posty: 1296
Od: Czw paź 11, 2007 21:58
Lokalizacja: b-b

Post » Pt mar 11, 2011 12:05 Re: cz.II ZYWIEC-koty do adopcji. Natusia czeka na sterylke

Axa76 pisze:A może to było zatrucie? Wyjaśniałoby ślinienie i objawy neurologiczne...

Trzymam kciuki za negatywny wynik :ok:


no ale leczona byla od ok 3 miesiecy, zatrucie tak dlugo by sie utrzymywalo
watroba i inne narzady w porzadku, inne parametry tez
fip wykluczono
jej brata uspionow 2 miesiacu zycia, w pazdzierniku ub r
przestal chodzic, mial podobne objawy jak Cristal
byc moze cala hodowla ma jakas powazna wade genetyczna

nie mam jeszcze wiadomosci o wyniku pierwszego testu na wscieklizne
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt mar 11, 2011 14:26 Re: cz.II ZYWIEC-koty do adopcji. Natusia czeka na sterylke

Raczej chyba wada genetyczna. Okres inkubacji wścieklizny jest dużo krótszy. I przebiega bardzo szybko; zero szans na leczenie przez trzy miesiące.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 12, 2011 20:21 Re: cz.II ZYWIEC-koty do adopcji. Natusia czeka na sterylke

felin pisze:Raczej chyba wada genetyczna. Okres inkubacji wścieklizny jest dużo krótszy. I przebiega bardzo szybko; zero szans na leczenie przez trzy miesiące.

dokladnie tak samo mysle, lekarze tez raczej ku takim przyczynom sie sklaniaja, ale lecznice maja procedury, musza wyslac kotka do badania gdy jest minimum podejrzenia ze to moze byc wscieklizna

pomimo ze cialko kotki pojechalo na badania, doktorka ktora leczyla ja w ostatnich dniach rowniez sklania sie ku genetycznym chorobom, raku etc
planowano jej zrobic tk, nie zdazono
trzeba pamietac ze kotek, z tego samego miotu mial podobne objawy, jego uspino jeszcze w hodowli - koncem listopada 2010
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie mar 13, 2011 13:00 Re: cz.II ZYWIEC-koty do adopcji. Natusia czeka na sterylke

do domku pojechaly dzis dwa kotki, kotenka Szprotka i kocurek Bursztynek :1luvu: :1luvu:

zabrala je bubu, zamieszkaja na slasku, maja osobne domy
Bursztynek bedzie mial domek solo, Szprotka zamieszka z kolezanka

trzymam kciuki za dobre zaadoptowanie sie
szczegolnie za Szprotke, bo jest bardzo nieufna
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Kociamama100 i 159 gości