» Śro mar 09, 2011 15:40
Re: Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)
Wróciłam do domu po całej wycieczce....
ale w skrócie u weta to tak:
Xelmo- ząbkiem aż tak się nie przejmować, faktycznie musiał gdzieś ostro przysolić i ma rozkołysany ząbek- ok. tydzien obserwować i są takie możliwości, że dziąsło na nowo narośnie na ząbek i będzie wszystko ok. Albo ząb wypadnie lub trzeba mu będzie pomóc w wypadnięciu. Nic to kotu nie zaszkodzi. Więc to dobra wiadomość. Gorsza jest taka, że to oczko co miał miesiąc temu zapalone to nadal troszkę jest zaczerwienione i mam znów kroplić. A najgorsza to taka, że Xelmo ma na wargach i w pyszczku takie pęcherzyki, weci powiedzieli, że może mieć herpeswirus, być nosicielem znaczy.... ale też na razie nie ma leczenia, może być również to coś innego- mam obserwować, czy sie nie rozpszestrzenia to. Bo to może być to, ale i cos innego.
Ale stresuje się tym...Musze o tym wirusie poczytać dokładnie. Ale co mi sie rzuciło w oczy na szybko
"Najczęstszą przyczyną infekcji układu oddechowego i oczu u kotów jest zakażenie herpeswirusem kocim (FHV-1). Wirus ten odpowiedzialny jest za min. 90% wszystkich chronicznych, nawracających zapaleń spojówek u kotów, a także większość przypadków infekcji górnych dróg oddechowych. Nie zawsze, przy obecności wirusa FHV-1, pojawiają się wtórne infekcje bakteryjne.
Zakażenie herpeswirusem jest dożywotnie, a objawy choroby powracają w okresach stresu oraz osłabienia układu immunologicznego. W rzeczywistości każdy kot z jednostronnym lub dwustronnym zapaleniem spojówek, z uszkodzeniem rogówki, może być uważany za zainfekowanego herpeswirusem FHV-1. "
a Bombi ma poprawę dziąsełek, zbladły, nie są już tak narośnięte, trzeba tylko dbać o usuwanie bakterii z dziobka, żeby płytka sie nie robiła i nie pogorszyła stanu dziąseł znowu...
