SZUKAM DOMU DLA RUDEGO BEZDOMNEGO KOCIAKA!!!!

[mj_liberian_girl]

dziewczyny staram się ogólnei coś załatwic cokolwiek jeśli moge tylko w ten sposób to trudne tu chodzi o Kota a nie o nas... wiadomo
ale powiem Wam, że chyba nic nie załatwie, ręce mi już opadają, szkoda mi Kota ale szkoda mi tez moich nerwów...

[ewar]

Ło matko, co tu w ogóle jest grane? To forum kocie, mamy pomagać kotom, czyż nie?

[mj_liberian_girl]

Ło matko, co tu w ogóle jest grane? To forum kocie, mamy pomagać kotom, czyż nie?

mamy ale osoba, która chce tej pomocy powinna wykazywać jakieś chęci.. cokolwiek, a ja już nei wiem jak mam rozmawiać, i chyba niestety uratuje inne zwierzątko, bo zaczynam wątpić w to już nawet czy taki kot w ogóle istnieje....

[ewar]

Już raz pytałam autora wątku o jego intencje.Powtórzę "co jest grane?"

[ASK@]

Już raz pytałam autora wątku o jego intencje.Powtórzę "co jest grane?"

[mj_liberian_girl]

dziewczyny ja muszę wracać do pracy, czekałam na info od Heldmana powiedział, ze będzie po 15, poproszę więc jak już wrócisz o informacje dokładne co z Kotem na co choruje, kto się nim opiekuje, skoro dostaje leki na kk musiał go wet widzieć, a skoro nagle jest chory teraz to należy z Nim iść, po 2 tyle osób chce pomóc w transporcie a ja mam dla Niego wspaniały dom, ogarnijmy to wsszystko dziś ja mam też pieniadze na transport więc wszystko się da załatwić transporter to też nie problem tylko chce miec sprawe jasną że KOT będzie a nei ze sie nic nie dogra i transport będzie a kota nie....

[Kociara82]

J.D. slusznie mowisz, jak ktos ma serce do zwierzaka a jest DT to ZAWSZE bedzie mu ciezko nawet w znakomite rece kotka oddac. Ale trzeba sie kierowac dobrem zwierzaka, to jest priorytet.

Ło matko, co tu w ogóle jest grane? To forum kocie, mamy pomagać kotom, czyż nie?

mamy ale osoba, która chce tej pomocy powinna wykazywać jakieś chęci.. cokolwiek, a ja już nei wiem jak mam rozmawiać, i chyba niestety uratuje inne zwierzątko, bo zaczynam wątpić w to już nawet czy taki kot w ogóle istnieje....

rozumiem cie i nie zdziwie sie, jak pomozesz innemu zwierzakowi. Co do twoich watpliwosci-tez to mi przyszlo na mysl. Sama fotka to nie dowod, mozna skads fotke skopiowac i powiedziec, ze na niej jest moj kot...
Nienawidze, jak ktos miesza, zwlaszcza w taki sposob, jak opisane jest na tym watku. Nienawidze takiego podejscia do zycia typu: wylecz mi chorego kota a jak wydobrzeje to mi go zwroc. A co bedzie jak koti znow zachoruje? To nie jest przedmiot, zabawka, kot jest istota zywa, ma serce i uczucia, tez kocha i tez czuje smutek, rozpacz, zal, radosc... Tak samo jak czlowiek! Gdyby mnie tak ktos sobie przekladal z reki do reki, od jednej rodziny do drugiej poczulabym sie jak pomiotlo, nic nie warty smiec. Kot tez moze z tego powodu popasc w depresje! Wiec albo szanuje uczucia zwierzaka i dla jego dobra zrobie cos nawet wbrew sobie, albo przestaje innym zatruwac zycie, wkurzac innych i szukac naiwnego! Mam dosc tej niezdrowej atmosfery na tym watku, wiec to moj ostatni post tutaj.
Zal mi kotka (jesli istnieje) i szkoda mi dobrych checi i nerwow osob, ktore wszelkimi sposobami wyciagaly pomocna dlon. Szkoda wiec czasu na przekomarzanie sie, klotnie i niedomowienia. Bied w potrzebie wokol nas mnostwo, tak wiec jest komu pomagac! One nie maja czasu czekac nie wiadomo na co, tak wiec radze zajac sie tymi biedami i juz nie probowac na sile uszczesliwiac zalozyciela watku! Inne koty tez potrzebuja waszej pomocy!

[J.D.]

Jessssu to chyba jakaś paranoja Haldeman jeśli to jakaś ściema i jesli za chwilę okaże się,że już nie potrzebujesz pomocy dla kota albo znikniesz bez słowa z forum to chyba stanę na głowie ale "namierzę cię" i dam ci takie bęcki za marnowanie naszego czasu,zdrowia i nerwów,że ci..... możesz to sobie skopiować jako grożby karalne-mam to w doopie

[Haldeman7]

.

[J.D.]

Masz szczęście Mnie nie trzeba namierzać-w Sokółce jest tylko JEDEN DOM TYMCZASOWY DLA KOTÓW,sama wzięłabym rudzielca na tymczas ale nie mam już wolnych pomieszczeń-nawet w łazience w kociarni urzęduje kocurro "Brykiet";[razem 6+2+1+9+4] chyba,że coś się zmieni na dniach

[bulba]

Jessssu to chyba jakaś paranoja Haldeman jeśli to jakaś ściema i jesli za chwilę okaże się,że już nie potrzebujesz pomocy dla kota albo znikniesz bez słowa z forum to chyba stanę na głowie ale "namierzę cię" i dam ci takie bęcki za marnowanie naszego czasu,zdrowia i nerwów,że ci..... możesz to sobie skopiować jako grożby karalne-mam to w doopie

Spoko, numer namierzę też, ten z fonu, w Sokółce... Ja chcę dla kota jak najlepiej, ale jak mi ktoś pisze, że są tu i tacy, co biorą stąd koty na karmę dla węży...KOT ISTNIEJE!!!
A bywam tu rzadko, bo nie mam w domu netu.

Co z kotkiem mj_liberian_girl zadała konkretne pytania i wszyscy czekamy na odpowiedzi

[ASK@]

Ty sie tymi wężami nie zasłaniaj.Pisałam już,że kot jest za duzy Poza tym pisane było,ze dom mozesz sprawdzic, pogadac, zadecydowac na miejscu.Wydac za umową adopcyjną.Nie chcesz go wyadoptowac, liczyłes chyba na inne rozwiazanie-sobie tylko znane.Bawisz się z nami w głupieloków. Co post to inna wersja i inna gadka.
Poza tym my nie mamy nic do ukrycia. A ty wijesz sie jak wąż w zeznaniach i mydlisz oczy róznymi pierdołami. Nie wiem na czym tobie zalezy ale na pewno nie na kocie. Powidz co chcesz z nim zrobić. Jeśli nie chcesz wyadoptować to zrób to, tylko przestan ględzic. Masz dla niego bezpieczny dom? Gdzie i u kogo? Co z wtem,szczepieniami, kastracją,odrobaczeniem...? Jeśli twoja troska i miłosc do rudzielca objawia sie zostawieniem go tam gdzie był i karmieniem go (ciekawe do kiedy starczy cierpliwości) to ja wysiadam i daję sobie spokój. Można taką miłosc do kosza wyrzucic. Twoja troska to bajka i tyle.
zastanawiam sie czy to nie troll?
A mozna zapytać iel ty masz lat?

[kalair]

No tak, doczytałam.... Haldeman, ewidentnie coś kręcisz od początku do końca, i na nic się nie możesz zdecydować. W dodatku oskarżyłeś Kropkę o najgorsze intencje, osobę, która baardzo pomaga jak może wielu kotom.
Nie ona jedna tu, a padło wiele konkretnych propozycji, konkretnej pomocy. Więc podejmij jakąś kokretną decyzję. Nie chcesz kota-niech go ktoś zaadoptuje i niech ma dom, chcesz, to bierz, lecz i zatrzymaj.
I co to za dziwna gadka o wężach..A nie boisz się, że Kropka nakarmi węża kotkiem?? Przecież też jej nie znasz?
Wrrr..

[ASK@]

Kropki wina i tyle. winna jest gradobiciu, plamom na słońcu i nie karmieniu rudzielca.Ma węża w kieszeni i nie pcha sie przed orkiestre
tak mało rozsadne wyrzuty,ze rece opadaja. Tez moge miec pretensję do kociar z całej Polski,ze moich bezdomniaków nie karmią i nie leca z pomoca na kiwniecie palcem . Kazdy ma swe koty i stara sie pomóc innym an tyle ile moze. Nie załatwia sie jednak swoich spraw cudzymi raczkami.

[kotx2]

Mój mail: kmfm@o2.pl
I spox. Te dwa koty, które mam, też wziąłem odruchowo, potem myślałem co i jak, potem miały u mnie DT, ale nikt się po nie nie zgłosił. Zostały. Zresztą, miałem w domu wiele kotów, znajduchów, i żaden nie wylądował na ulicy!!! Tak więc, za podejrzliwość i oskarżanie, że ja to czy tamto na "be", proszę o "odszkodowanie" - kocią karmę do najbliższego potrzebującego schroniska
Do domu nie mogę zabrać, za te dwa miałem i mam wojnę. Wierzcie mi, gdybym miał warunki, wziąłbym pod dach wszystkie kocie nieszczęścia, psie też!!! I inne braci mniejszych....!