Szczytno - Pinki w DS, Alicja w DS. Bądźcie szczęśliwe :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto mar 08, 2011 9:12 Re: Szczytno - Alicja i Pinki czyli tri i pingwinka szukają DS

W środę wieczorem mogłabym zawieźć do Olsztyna tylko nie strasznie późno, bo wtedy mogę mieć kłopoty z powrotem do Szczytna (nie mam samochodu, muszę jechać pociągiem albo autobusem)

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Wto mar 08, 2011 10:49 Re: Szczytno - Alicja i Pinki czyli tri i pingwinka szukają DS

Marea pisze:8.22 z rana pociag z Olsztyna, Magda napisala ze w razie co ktos moglby jej dowiezc kicie sroda wieczor.
No, reszta zalezy do Was, poprostu pisze o mozliwosci transportu ;) moge dac nr do Magdy na Pw

To było by jakieś wyjście jeżeli Magda zgadza się na środę wieczór to jakoś się postaramy dowieść ,tylko teraz niech Seja napisze czy ma kicie jak odebrać i którą jej zawieść. :lol: Dzięki za pomoc i ludzi którzy mają jeszcze tyle serca by zabrać ze sobą kota ,wśród moich znajomych prawie takich nie ma niestety. :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto mar 08, 2011 11:09 Re: Szczytno - Alicja i Pinki czyli tri i pingwinka szukają DS

wat pisze:W środę wieczorem mogłabym zawieźć do Olsztyna tylko nie strasznie późno, bo wtedy mogę mieć kłopoty z powrotem do Szczytna (nie mam samochodu, muszę jechać pociągiem albo autobusem)

Wat dzięki wielkie jak nic innego nie wymyślimy to chętnie skorzystamy z Twojej pomocy,teraz tylko Seja musi się wypowiedzieć czy zdoła dziewczynkę odebrać z dworca.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto mar 08, 2011 12:49 Re: Szczytno - Alicja i Pinki czyli tri i pingwinka szukają DS

No to juz od Was zalezy ;) wezcie pod uwage ze u Seji kotow jest sporo, takze lepiej kotke kontaktowa i najlepiej zdrowa.
A Tri jest zdrowa, wysterylizowana, czy jaki jest jest status zdrowotny !? to istotne info takze dla Magdy gdyby miala nocowac koteczke, takze wszelkie dokladniejsze dane mile widziane ;)
Magda bez problemu przenocuje koteczke, prosila by dac jej nr to juz z nia sie dogadacie co do szczegolow, jesli z Seja sie dogadacie ;)
Pociag w Gda Wrzeszcz jest ok godz 11:18, nie wiem gdzie dokladnie bedzie wysiadal Tz Magdy, ale to nie problem, bo jakos kotke sie od niego odbierze z peronu badz z pociagu.
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto mar 08, 2011 16:22 Re: Szczytno - Alicja i Pinki czyli tri i pingwinka szukają DS

Wat jednak Ciebie będziemy prosić o podwiezienie Zosi do Olsztyna.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto mar 08, 2011 17:33 Re: Szczytno - Alicja i Pinki czyli tri i pingwinka szukają DS

horacy 7 pisze:Wat jednak Ciebie będziemy prosić o podwiezienie Zosi do Olsztyna.

Dobrze.
Umówcie się, jak kotkę zawieźć to znaczy ja mogę podwieźć do Olsztyna we własnym transporterku albo plecaku, to zazwyczaj godzinka czasu, ale jak ona zostanie zawieziona przez męża Magdy do Gdańska? Czy mam oddać mój transporter?

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Wto mar 08, 2011 17:50 Re: Szczytno - Alicja i Pinki czyli tri i pingwinka szukają DS

Magda jak wiozla Oliwke miala transporter tylko taki materialowy, niezbyt duzy, wiec malo wygodny, moze poprostu spytajcie Magdy kiedy jej TZ bedzie wracal, to moze Seja moglaby mu ten transporter dostarczyc na pociag jak bedzie wracal :roll:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto mar 08, 2011 19:28 Re: Szczytno - Alicja i Pinki czyli tri i pingwinka szukają DS

Dziewczyny wyjazd chyba nie wyjdzie, Zosia dzisiaj przez godzinę nie dawała mi się złapać na zastrzyk,siedzi głęboko wciśnięta na szafie i w ogóle nie schodzi.W lecznicy tak szalała ,że pani doktor miała wątpliwości czy nie jest wściekła ,zaszczepiłyśmy ją więc od wścieklizny.Boję się przekazać taką kotkę komuś do pociągu by osoba przewożąca nie miała kłopotów.Myślę ,że ta nieudana adopcja wpłynęła tak negatywnie na jej psychikę ,że nie umiem przewidzieć jej zachowań.Alicja z kolei nie wysterylizowana ,a Seja ma niekastrowane kocury w trakcie leczenia więc wyjazd musimy odłożyć.Cieszyłam się ,że się uda ,ale żal mi osoby która miałaby ją przewozić i nie chcę by miała później pretensję.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto mar 08, 2011 19:44 Re: Szczytno - Alicja i Pinki czyli tri i pingwinka szukają DS

Rozmawiałam z Magdą ,dowiedziała się ,że średnio jeździ co dwa tygodnie do Gdańska to zdążę wysterylizować Alicję i może wtedy pojedzie dziewczynka.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto mar 08, 2011 20:27 Re: Szczytno - Alicja i Pinki czyli tri i pingwinka szukają DS

Biedniutka jest ta Zosia i Ty też.
Czyli jutro mam wieczór wolny?
Zaraz na wszelki wypadek tak na przyszłość wyślę Ci na PW mój telefon

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Wto mar 08, 2011 21:00 Re: Szczytno - Alicja i Pinki czyli tri i pingwinka szukają DS

Marea pisze:No to juz od Was zalezy ;) wezcie pod uwage ze u Seji kotow jest sporo, takze lepiej kotke kontaktowa i najlepiej zdrowa.
A Tri jest zdrowa, wysterylizowana, czy jaki jest jest status zdrowotny !? to istotne info takze dla Magdy gdyby miala nocowac koteczke, takze wszelkie dokladniejsze dane mile widziane ;)
Magda bez problemu przenocuje koteczke, prosila by dac jej nr to juz z nia sie dogadacie co do szczegolow, jesli z Seja sie dogadacie ;)
Pociag w Gda Wrzeszcz jest ok godz 11:18, nie wiem gdzie dokladnie bedzie wysiadal Tz Magdy, ale to nie problem, bo jakos kotke sie od niego odbierze z peronu badz z pociagu.

Dziewczyny ja jestem już zmęczona za dużo jest nieścisłości i nie daję rady.Przeczytałam więc sobie jeszcze raz wątek ,żeby sprawdzić czy dobrze zrozumiałam.Seja zaproponowała DT w miarę zdrowej kotce zgadzającej się z jej stadem,adopcyjną i wysterylizowaną bo ma trzy niekastrowane kocury.Transport z przesiadką właściwie był już załatwiony tylko jeszcze nie wiedziałam jak z transporterem.Marea napisała zaś by napisać coś o koteczce by przewożący nie miał problemu w podróży i jej zdrowiu bo musi przenocować u nich a tam jest inny kot.W pierwszej wersji brałam pod uwagę ,że pojedzie Zosia bo miała wrócić z adopcji.Okazało się ,że Zosia teraz jest nieufna ,siedzi samotnie na szafie trudno ja w ogóle zdjąć dzisiaj godzinę trwało łapanie jej do lecznicy ,w lecznicy szalała,że nawet pani doktor zaszczepiła ją od wścieklizny.Syczy na stado ,a więc nie zgadza się już z kotami i nie wiem jak zachowa się w podróży.Dlatego zdecydowałam ,że nie pojedzie ,Alicja odpadła bo nie jest wysterylizowana.Koty ze schroniska są niewysterylizowane.Jak zatelefonowałam do Magdy to wyszło ,że jej TZ poradziłby sobie z każdym kotem w podróży.Seja zaś też Zosię by przyjęła bo liczy na to ,że się uspokoi.Właściwie niewysterylizowana koteczka też by mogła być bo są teraz tańsze sterylki w Gdańsku.Magda powiedziała ,ze jeździ średnio co dwa tygodnie do Gdańska i może kota przewieść.Określcie tylko w końcu czy właściwie każdy kot może być, bo tak teraz wyszło.Nie chcę by później ktoś miał pretensje ,ze oczekiwał kota zgadzającego się z kotami a kot syczy i gryzie inne koty,że kotka dostała np.rujki.Pewne informacje piszmy na wątkach ,a inne na PW i trochę to sprzeczne jest.Miałyśmy już problemy na dogo z sunią która oddałyśmy do DT ,dlatego chcę żeby wszystko było jasne.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto mar 08, 2011 21:38 Re: Szczytno - Alicja i Pinki czyli tri i pingwinka szukają DS

Horacy7 ma rację.
Zanim wyśle się kota tyle kilometrów trzeba dokładnie określić swoje oczekiwania i trzeba miec czas to wszystko zorganizować.Pamiętajmy,że w tygodniu każdy ma ograniczony czas bo pracujemy.Horacy7 dzisiaj nie miała czasu zrobic obiadu synom,bo zajęta była kotami,do tego nie mamy transportera na podróż i wreszcie Zosia dała popis,że ciężko jest nam przewidzieć co jeszcze zrobi,jak się zachowa,a potem ktoś może mieć do nas pretensje,że mu dzikuna wcisnęłysmy.
Skoro za 2 tyg możliwa jest kolejna podróż z kotem to przygotujmy się do tego na spokojnie i konkretnie.

ACHA13

 
Posty: 451
Od: Pon maja 31, 2010 11:23

Post » Śro mar 09, 2011 1:12 Re: Szczytno - Alicja i Pinki czyli tri i pingwinka szukają DS

Miejsce jest i czeka!
Co za kica przyjedzie , to Wy decydujecie :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro mar 09, 2011 6:34 Re: Szczytno - Alicja i Pinki czyli tri i pingwinka szukają DS

Kochane, ja jako osoba postronna w sprawie aczkolwiek znam Seje i sytuacje u niej, pomagam jej przy adopcjach i ogłoszeniach, napisałam tylko ze warto mieć jasność sytuacji. Seja przyjmie każda koteczkę ;) ma dzikuski w domu, i z każda sytuacja sobie poradzi napewno! no ale tu o kota w końcu chodzi i o jego dobro. Jesli Zosia miałaby to przypłacić zdrowiem, kolejna zmianę otoczenia, kolejne nowe koty wkolo, to moze lepiej to przemyśleć gruntownie, poprostu.
Jako ze nie jestem strona to juz sie nie wypowiadam ;)
Powodzenia i mam nadzieje ze ktoras koteczka w koncu trafi do Gda i znajdzie tu nowy domek byc moze szybciej i latwiej aniezeli w Waszych stronach ;)
Magda jest bardzo mila i sympatyczna osoba, dlatego poniewaz Waszych koteczek nie znam chciałam by sprawy o ktore spytalam wyzej byly jasne by nie robic Magdzie jakis klopotow, no a sama ja poprosilam o pomoc w transporcie. Juz taka jestem pesymistka czasem ;) dlatego wybaczcie, ale zawsze skrupulatnie a może nawet za skrupulatnie podchodzę do pewnych spraw :ryk:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro mar 09, 2011 9:19 Re: Szczytno - Alicja i Pinki czyli tri i pingwinka szukają DS

Marea wtrącaj się oczywiście mi to nie przeszkadza tylko po prostu pewne sprawy trzeba wyjaśnić i będzie dobrze.Ja tez nie bardzo chcę obdarować kogoś kotem z którym może być problem.Oczywiście wszystkiego i tak nie przewidzę i mogą sie pojawić jakieś niespodzianki,ale to już niezależnie ode mnie.Na spokojnie wysterylizuję Alicję ,zobaczę co dalej z Zosią i któras panienka pojedzie.W schronisku jeszcze tyle czeka Magda powiedziała ,ze jeździ do Gdańska więc nam pomoże.Może jestem upierdliwa ,ale mam uraz po sytuacji na dodomanii,gdzie wydałyśmy dzikiego psa do DT ,dom o tym wiedział,a później miał do nas pretensje ,ze pies boi sie człowieka.Podczas łapania na sterylizacje sunia umarła.Mam niestety wyrzuty sumienia co do tej psiny,i dlatego tak drążę temat.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: waanka i 299 gości