Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)

ruda32 pisze:a to pocieszenie dostałam

powiem tak... kot z natury jest najdoskonalszą maszyną morderczą. doszłam kiedyś (jako głupia nastka) do takiego wniosku jak zobaczyłam gdy "ochany kiciuś" jednym kłapnięciem szczęką przegryzł udo kurczaka (martwego, adla spokojności obrazu). Porównałam grubość kości do mojego kciuka i słabo mi się zrobiło.

Idąc za ciosem sprawdziłam jakiej długości kot ma pazury... z duszą w okolicy pięt podsunęłam też kiciusiowi pod nos suszarkę do włosów której serdecznie nienawidził (jako głupia nastka, przypominam). Jak jej majtnął od serca, to pojechał po plastiku tak, że wyrwał mi ją z ręki. obejrzałam ofiarę i okazało się że twardy zasadniczo plastik dostał na amen, znaczy na wylot

ponieważ życie i kończyny były mi miłe to zaniechałam dalszych eksperymentów, ale szacunek został. i wyobraźnia co kot MOŻE zarobić jak naprawdę zechce.

więc to trochę żart z opisem ale nie do końca

Pixi wariatka wisi na piętrowym łóżku u młodszej pociech miaucze do psa a jak pies pokaże swój ogromny pysk to kotka ucieka
ona go woła ale nie ma odwag na bliższy kontakt

i chce i boi się

a jak " potwór " śpi przechodzi mu przed nosem
gdyby tylko bydle jak nie śpi nie latało za nieśmiałą koteńką moją

Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

machnięcia łapą w pysk nie złapałam ale bliskie spotkanie byłooooo

A tu sama Pixi z beztroskich czasów jak potwór za nią nie latał

Uploaded with ImageShack.us

hej jesteśmy :wink:

nasza Ola nie zmieni zdania - tak myslę, ale nasza poprzednia kotecka robiła z psami co chciała, zajęło jej to troszkę czasu, ale kotek zawsze ma gdzie się schować i może skoczyc a piesek nie - więc cierpliwości i wyrozumiałości :wink:

Dzieki

Pixi ma piętrowe łóżko dzieci a tam lożę obserwacyjną i miejsce ewakuacji

ma gdzie uciekać a Fidel ? ... ogon mu lata jak ją widzi plastikową butelkę jej podsuwa do zabawy a panienka nic tylko macha łapkami -już nie jedną ,dzisiaj był atak obiema

Cudna z nich parka :1luvu:

i na pewno Pixia sobie z potffforem poradzi :mrgreen:

wolałabym nocne harce kotów niż codzienne galopowanie psa i kota
Pxi i tak jest na wygranej pozycji,wszędzie zmieści się,może skakać po meblach a biedny Fidel nie nadąża i już nie wie gdzie jej szukać

ruda32 pisze:wolałabym nocne harce kotów niż codzienne galopowanie psa i kota
Pxi i tak jest na wygranej pozycji,wszędzie zmieści się,może skakać po meblach a biedny Fidel nie nadąża i już nie wie gdzie jej szukać

Czasem życzenia się spełniają :twisted:

ja wcześnie myślałam o zwiększeniu zwierzyńca ale... o koty

ja jestem za kotami TŻ za psami wyszedł kompromis

ale jakiś mało zgrany :ryk:

syn jest za kotem córka za psem -zakręcona rodzinka

zawsze można mieć 2 koty i 2 psy :wink:

wspaniały pomysł :ryk:

chyba bym zwariowała

kotów mogę mieć nawet 5 ale więcej psów chyba ... nie

no wkurzył mnie Fidel ja rozumiem wiele rzeczy ,że jest ze schroniska( dwa miesiące) ,że młody,że dużo je ale kurde kotu zjadać ? z talerzyka ? i tak stoi jedzenie u dzieciaków w pokoju na parapecie ,za firanką to gdzie chować Pixi jedzenie ,żeby jej nie zeżarł ? :evil:

ruda32 pisze:no wkurzył mnie Fidel ja rozumiem wiele rzeczy ,że jest ze schroniska( dwa miesiące) ,że młody,że dużo je ale kurde kotu zjadać ? z talerzyka ? i tak stoi jedzenie u dzieciaków w pokoju na parapecie ,za firanką to gdzie chować Pixi jedzenie ,żeby jej nie zeżarł ?

na lodówce :mrgreen:

tego nie próbowałam ale do kuchni często człapie pies a ja bym chciała ,żeby PIxi jadła w spokoju a nie w stresie
w ogóle jakiś ciężki dzień mam

Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)

Kto przegląda forum