I mogłaby ja tak chwalić i chwalić. Ona rozbraja wszystkich. Mój HSB początkowo był przeciwny wzięciu Klary, ale ja z uporem maniaka, że tylko ten kot i żaden inny. A teraz jakbyscie zobaczyli ich razem...

jest jego ulubienicą. "moja ropuszka, moja Klarcia" i jak razem miauczą

i jak sie bawią. Ostatnio stwierdził, że mamy takie kotka jakiego mogliśmy sobie zamarzyć.
Moja teściowa wciąż sie o nią dopytuje. No i kiedy przyjedziemy z Klarą w odwiedziny

? . A sąsiadka stwierdziła, że nie widziała piękniejszego kota w swoim życiu

. Mój mały rasowiec-dachowiec

najpiękniejsza rasa pod słońcem

. Klara to taka moja czarna puma, mała dama, pełna gracji i wdzęku. Wierna jak pies... I miałam szczęście, że mnie wybrała na swoja panią.