Bakeneko pisze:od soboty jest u nas Nutka, największe nieszczęście jakie spotkałem.... ma białaczkę, padaczkę i jedno żółte oczko którym spogląda na świat, zostanie u nas na stałe, wymieniłem dla niej żarówki na normalne by nie migotały (bo niestety energooszczędne w przypadku padaczki są niedobre), miała w sobotę w nocy jeden atak, ale owinąłem ją kocykiem i mocno poprzytulałem przeszło i na razie się nie pojawiło.... dzięki alince6 miała pełna diagnostykę we Wrocławiu i padaczka jest typu idiopatycznego, miała rezonans który nie wykazał żadnych zmian, no i na razie tyle, jest kochana, przytulaśna i strasznie niezwykła.... trzymajcie kciuki by białaczka się uśpiła....
mocno, mocno



nie ma ikonki, która by określiła to, co robicie dla tej bidusi, więc mogę tylko tradycyjnie


