Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
czitka pisze:Oj, dziękuję bardzo, dopiero zajrzałam![]()
Kociaste już w nocy zrobiły mi imieniny, Miciu nawet kilka razy kładł się mi na twarzy, albo na głowie![]()
Mam wspaniałe, pełne atrakcji noce. Rozkładam dwa wielkie spania, w tym jedno oczywiście ewakuacyjno-awaryjne.
Wieczory wyglądają tak:
1. W salooonie wielkie spanie, tu książeczki, telewizor, komputer do poduszki. Spanie wstępne. Na kołdrze układa się Balbusia, a potem MIćMić, ale Balbi tego nie lubi, więc jak wskoczy Mić, to z wrzaskiem ucieka. Mić jest grzeczny i odchodzi, Balbusia wraca. Czitka wpada na chwilę na chrup chrup, bo też nie lubi tłoku, ona Królowa. Cosia się nie liczy, zasypia jak dziecko na suszarce do bielizny w pokoju obok koło siódmej.
2. Gaszę światło. Do spiącej Balbusi dochodzi 7 kilo Micia, na paluszkach, żeby jej nie budzić i nie straszyć, ale zaczyna traktorzyć koło mojej głowy, spać się nie da. Oba na kołdrze po dwóch stronach mnie.
3. Czekam, żeby zasnął, bo ja wtedy w nogi. W czasie czekania nadchodzi Tuta z pokoju obok i układa się na mnie. Jak lew na zdobyczy. Mruczy. 6 kilo.
4. Nie można już spać w ogóle. Delikatnie wypraszam ze mnie Czitusię i cichutko na palcach, tak, żeby Mić nie zauważył przeczołguję się do drugiego pokoju, gdzie czeka puste łóżkoJest koło pierwszej w nocy.
5. Tuta za mnąUsiłuję zagnieździć się w drugim pokoju tylko z Czitusią. Wstępnie coś pochrupie (puszkę z chrup chrup muszę zabrać ze sobą, stoi koło poduszki) i idzie spać do skrzynki na kaloryferze. Uffff...Ale chrupanie budzi Micia , który nadchodzi
Nadchodzi głośno traktorząc, jest koło drugiej.....
6. Dostaje chrupki. Jak za mało, to mnie łapą po twarzy, żeby więcej. W końcu pojadł, uwala się na nogach. Wraca zazdrosna Tuta i znowu układa się na moim boku. Fajnie. Jest po drugiej, sąsiad odpala auto do pracy nocnej. W końcu śpimy....
7. Ale nie długoNadchodzi Cosia
Prosto do puszki koło głowy i wali jak w bęben do skutku, aż jej nie dam
Chrupie głośno i...budzi Micia, który ponownie chce chrupać. Mam trzy na kołdzre, spanie wykluczone
![]()
8. Na palcach wracam do pierwszego pokoju, gdzie została Balbusia, która chce pod kołdrę. Wpuszczam. Jest góra Balbusi.
Zasypiamy, ale Balbusi jest po pół godzinie za ciepło i wychodzi. Siusiać. Szura. Kopie dół na kilometr. Budzi się w pokoju obok dowcipny Mić, żeby nastraszyć Balbunię. I tak w kółko. Świta![]()
I tak noc za nocą, rok za rokiem....
Moje Kochane Tygrysy
czitka pisze:Jest wiosna najprawdziwsza, krokusy fioletowe wylazły, tulipany codziennie większe, palimy stare patyki, [...]:
Bungo pisze:Nie ma żadnej wiosny![]()
I nie będzie....
Bo Czitka, jako optymistka, o wiośnie opowiada już od grudnia, ale jej prognozy z zasady sie nie sprawdzają
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości